...zablokowany przez stres...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-09-12 15:17:16

Temat: ...zablokowany przez stres...
Od: m...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

Czesc!

Mam problem- jakiez to oryginalne rozpoczecie postu, prawda?:P
Zawsze podczas egzaminu czy zaliczenia przezywam ogromny stres. Jego natezenie
jest tak duze ze często uniemozliwia mi rozwiazanie zadan czy stworzenie
jakiejs w miare spojnej i logicznej wypowiedzi. Nie wynika to z niewiedzy,
braku odpowiednich informacji- jakies 1,5-2 godz. po egzaminie jestem w stanie,
bez problemu, rozwiazac egzaminacyjne zadania (studiuje scisly kierunek). Po
prostu na egzaminie cos mnie blokuje i nie mogę jasno myslec. Może wynika to ze
strachu przed ocena czy porazka...Prosilbym o podanie jakichs skutecznych
technik radzenia sobie ze stresem, jakichs linkow, literatury. Może ktos mi
napisze jak sam uporal się z podobnym problemem. Wiem ze nauka radzenia sobie
z tym z pewnoscia będzie wymagala czasu, ale mam nadzieje ze przynajmniej po
przeczytaniu Waszych postow zrobi mi się lepiej bo moje egzaminy już niedlugo
ehh... Z gory dziekuje za odpowiedzi. Pozdrawiam:)
Pelen stresu ale i nadziei Maciek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-09-12 15:32:40

Temat: Re: ...zablokowany przez stres...
Od: "Federika" <f...@N...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

http://www.awt-up.prv.pl/

Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7d7d.00000084.3d80affb@newsgate.onet.pl...
> Czesc!
>
> Mam problem- jakiez to oryginalne rozpoczecie postu, prawda?:P
> Zawsze podczas egzaminu czy zaliczenia przezywam ogromny stres. Jego
natezenie
> jest tak duze ze często uniemozliwia mi rozwiazanie zadan czy stworzenie
> jakiejs w miare spojnej i logicznej wypowiedzi. Nie wynika to z niewiedzy,
> braku odpowiednich informacji- jakies 1,5-2 godz. po egzaminie jestem w
stanie,
> bez problemu, rozwiazac egzaminacyjne zadania (studiuje scisly kierunek).
Po
> prostu na egzaminie cos mnie blokuje i nie mogę jasno myslec. Może wynika
to ze
> strachu przed ocena czy porazka...Prosilbym o podanie jakichs skutecznych
> technik radzenia sobie ze stresem, jakichs linkow, literatury. Może ktos
mi
> napisze jak sam uporal się z podobnym problemem. Wiem ze nauka radzenia
sobie
> z tym z pewnoscia będzie wymagala czasu, ale mam nadzieje ze przynajmniej
po
> przeczytaniu Waszych postow zrobi mi się lepiej bo moje egzaminy już
niedlugo
> ehh... Z gory dziekuje za odpowiedzi. Pozdrawiam:)
> Pelen stresu ale i nadziei Maciek
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-12 16:39:10

Temat: Re: ...zablokowany przez stres...
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Federika" <f...@N...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:alqc45$son$1@sunsite.icm.edu.pl...

> http://www.awt-up.prv.pl/

Świetna stronka i metody.:)

Wydrukowałam sobie te ćwiczonka,
zaczynam trenować, zwłaszcza to ostatnie
odstresowujące ;))..

Na egzaminie zrobiłoby furorę ;)):::::::
E.

Polecam do Linków na psphome.
E.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-12 19:21:08

Temat: Re: ...zablokowany przez stres...
Od: "Isia" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

<m...@p...onet.pl

> Zawsze podczas egzaminu czy zaliczenia przezywam ogromny stres. Jego
natezenie
> jest tak duze ze często uniemozliwia mi rozwiazanie zadan czy stworzenie
> jakiejs w miare spojnej i logicznej wypowiedzi.

To znaczy, ze wszystko z Tobą w porządku. :-)

Z mojego doświadczenia:

Po pierwsze, na egzaminie pisemnym zawsze uspokajała mnie myśl, ze
wszystko umiem.

Rada - naucz się wszystkiego w miarę dokładnie.

Po drugie, na egzaminie ustnym, patrz j/w oraz uśmiech do profesora i miła,
luźna atmosfera dużo załatwiała.

Rada - pomyśl sobie, ze to tylko człowiek (ojciec, dziadek, mąż, wujek,
matka, babcia, żona czy ciocia), taki sam jak Ty. Z uczuciami, słabościami i
stresem, jaki przeżywał w czasie swoich studiów.

Na egzaminie ustnym potrafiłam powiedzieć: "Przepraszam, ale jestem tak
zdenerwowana, że trudno mi jest cokolwiek na ten temat sobie przypomnieć,
proszę o małą wskazówkę" Uwierz zawsze skutkowało, oczywiście później
dawałam dowód na to że pamiętam wiele. :)

Życzę powodzenia - nie dziękuj :)

Isia