Data: 2008-09-08 21:00:40
Temat: Re: zakażenie
Od: La Luna <b...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego wieczoru Mon, 8 Sep 2008 22:15:07 +0200 wiedźmin zdziwił się nieco,
gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast rzucić mu
się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Alicja Golab, a następnie
wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
> Moja córka podczas wakacji dostała na twarzy zakażenia gronkowcem złocistym.
A zakazenie gronkowcem to jedyny problem?
Bo w sumie zdrowa skora sie nimo nie zaraza. Wrecz przeciwnie, moze on
sobie na niej zyc latami i zadnych zlych efektow nie dawac. Co sie stalo ze
Twoja corka ma zakazenie na skorze? I to zeby jeszcze w miejscu gdzie sa
mozliwe odparzenia - ale na twarzy?
Moze jest jakas wazniejsza przyczyna, na antybiotyk niewrazliwa, jedynie
troche nadkazona bakteria - bo w sumie z kazdego rozpapranego miejsca na
skorze cos sie da wyhodowac.
Posiew byl robiony w dobrym laboratorium?
Moze to nie zakazenie bakteria ale jakas grzybica jedynie nadkazona
gronkowcem?
Czesto sie niestety zdarza ze w laboratorium z wymazu wyhoduja to co
najszybciej wyrosnie, daja wynik i nie biora pod uwage ze pewne rzeczy
rosna dluzej, na innych pozywkach. Szczegolnie dotyczy to grzybow.
To "zakazenie" jest tak silne ze nie mozna bylo zastosowac leczenia
miejscowego tylko trzeba bylo od razu antybiotyk ogolny?
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
|