« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-10-16 13:57:07
Temat: zapalenie węzła chłonnego u dzieckaWitam!
Mam problem i już nie wiem co o nim myśleć. Mam nadzieję, że ktoś
się już zetknął z takim problemem, proszę o podzielenie się doświadczeniem.
Nasza Laura ma 1,5 roku. Mniej więcej pół roku temu przeszła
kilka infenkcji (grypa, przeziębienie zakończone zapaleniem
ucha, anginy), co po któreś z nich zakończyło się zapaleniem
węzła chłonnego (jednego) szyi. Leczona była antybiotykiem,
zaleczono, lecz nie wyleczono tego, bo pozostał jej guzek.
Robiliśmy USG, z którego wyszło, że ma wymiary 2,4 x 1 cm.
Guzek został i powiększa się przy każdej kolejnej infekcji,
co znów kończy się podaniem antybiotyku i tak w kółko.
Zostaliśmy skierowani do poradni konsultacyjnej i na chirurgię
dziecięcą, gdzie - w zależności kto to ogląda - proponowane
jest nam wycięcie guzka lub nie przejmowanie się, bo "dzieci
tak mają i nie jest to niepokojące". Dodam, że wyniki krwi są dobre
łącznie z parametrami OB, CRP.
No właśnie... czy dzieci tak mają?
Proszę, podzielcie się doświadczeniami.
Pozdrawiam
Gabi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-10-16 14:35:37
Temat: Re: zapalenie węzła chłonnego u dziecka
Użytkownik "Gabriela Ledwoch" <g...@s...pl> napisał w wiadomości
news:bmm7t4$403$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam!
>
> Mam problem i już nie wiem co o nim myśleć. Mam nadzieję, że ktoś
> się już zetknął z takim problemem, proszę o podzielenie się
doświadczeniem.
>
> Nasza Laura ma 1,5 roku. Mniej więcej pół roku temu przeszła
> kilka infenkcji (grypa, przeziębienie zakończone zapaleniem
> ucha, anginy), co po któreś z nich zakończyło się zapaleniem
> węzła chłonnego (jednego) szyi. Leczona była antybiotykiem,
> zaleczono, lecz nie wyleczono tego, bo pozostał jej guzek.
> Robiliśmy USG, z którego wyszło, że ma wymiary 2,4 x 1 cm.
> Guzek został i powiększa się przy każdej kolejnej infekcji,
> co znów kończy się podaniem antybiotyku i tak w kółko.
> Zostaliśmy skierowani do poradni konsultacyjnej i na chirurgię
> dziecięcą, gdzie - w zależności kto to ogląda - proponowane
> jest nam wycięcie guzka lub nie przejmowanie się, bo "dzieci
> tak mają i nie jest to niepokojące". Dodam, że wyniki krwi są dobre
> łącznie z parametrami OB, CRP.
>
> No właśnie... czy dzieci tak mają?
>
> Proszę, podzielcie się doświadczeniami.
>
> Pozdrawiam
> Gabi
>
Ja przepraszam, że się wtrącam (nie jestem lekarzem a tu ostanio taki trend,
żeby tylko lekarze odpowiadali) ale moje dziecko jest po wycięciu
niepokojącego guzka i wszelkich tego następstwach (chemioterapia etc). Nie
pozostawiłabym tego taksobie, chociaz zrobiła biopsję - żeby spać spokojnie
Pozdrawiam
Joanna
Mam nadzieję że nie przestraszylam ale na tle węzłów chłonnych mam silną
traumę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-10-16 18:56:51
Temat: Re: zapalenie węzła chłonnego u dziecka> Użytkownik "Gabriela Ledwoch" napisał:
> [...]
Byłaś na grupie "pl.soc.dzieci"? Jeśli nie, to koniecznie tam zajrzyj. Na
pewno znajdą się tam rodzice, którzy czegoś podobnego doświadczyli. Ja
niestety nie mam tutaj doświadczenia ;-).
Przy okazji. Antybiotyki raz ratują życie innym razem rujnują zdrowie.
Trzeba stosować je z dużym rozsądkiem. Przypuszczam, że jak każde dziecko,
Wasze jest ruchliwe. Tylko ruch gwarantuje prawidłowy przepływ limfy. Jednak
czasami dobrze robi dodatkowy masaż limfatyczny.
Pozdrawiam, andrzej
www.glowacki.art.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-10-18 11:35:53
Temat: Re: zapalenie węzła chłonnego u dzieckaNajlepiej zgłosić się do onkologa- oni najskrupulatniej i najpewniej
wykluczą możliwość czegoś poważnego.
Również wdrożą najlepsze leczenie- jesli takowe będzie potrzebne.
Najprawdopodobniej nie obejdzie się bez wykonania biopsji węzła ale to
rozstrzygnie lekarz- najważniejsze to trafic do kompetentnego- byc może nie
jest to nic groźnego -ale jesli jest to im szybciej zacznie się leczyc tym
lepiej.
Najlepiej do onkologa dziecięcego lub hematologa.
Viktor
Użytkownik "Gabriela Ledwoch" <g...@s...pl> napisał w wiadomości
news:bmm7t4$403$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam!
>
> Mam problem i już nie wiem co o nim myśleć. Mam nadzieję, że ktoś
> się już zetknął z takim problemem, proszę o podzielenie się
doświadczeniem.
>
> Nasza Laura ma 1,5 roku. Mniej więcej pół roku temu przeszła
> kilka infenkcji (grypa, przeziębienie zakończone zapaleniem
> ucha, anginy), co po któreś z nich zakończyło się zapaleniem
> węzła chłonnego (jednego) szyi. Leczona była antybiotykiem,
> zaleczono, lecz nie wyleczono tego, bo pozostał jej guzek.
> Robiliśmy USG, z którego wyszło, że ma wymiary 2,4 x 1 cm.
> Guzek został i powiększa się przy każdej kolejnej infekcji,
> co znów kończy się podaniem antybiotyku i tak w kółko.
> Zostaliśmy skierowani do poradni konsultacyjnej i na chirurgię
> dziecięcą, gdzie - w zależności kto to ogląda - proponowane
> jest nam wycięcie guzka lub nie przejmowanie się, bo "dzieci
> tak mają i nie jest to niepokojące". Dodam, że wyniki krwi są dobre
> łącznie z parametrami OB, CRP.
>
> No właśnie... czy dzieci tak mają?
>
> Proszę, podzielcie się doświadczeniami.
>
> Pozdrawiam
> Gabi
>
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |