Data: 2001-07-26 13:12:00
Temat: Re: zapomnieć...
Od: <f...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ognik:
> >Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
>
> Mi się wydaje inaczej, jeśli jednak jesteś żywym przykładem na to, że tak
> nie jest ... chylę czoła...
>
> Pozdrawiam, ognik
>
>
Okres rekonwalescencji trwa ok. 5 m-cy, jeżeli oczywiście dostosujesz się do
rad, które podano Ci wcześniej, czyli zajmiesz swój czas, będziesz starał się o
niej nie myśleć i takie tam...
Po tym czasie będziesz mógł kochać a przynajmniej będziesz mógł się
zafascynować kimś nie zwracając (bądź nie zwracając zbyt dużej) uwagi na
przeszłość,
będziesz porównywał, ale jeżeli nowo poznana osoba będzie kimś kto zafascynuje
Cię to prosta droga i nie zastanawiaj się tylko w tany ;)
Tymczasem ciężkie 5 miesięcy, ale uwierz mi minie :)
Tak jestem tego przykładem, ciężko było, nawet teraz jest, bo sprawy się
komplikują ale daje sobie rady i szczęśliwy jestem, muszę przyznać :)))
Tego Ci życzę.
Smerf
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|