Data: 2008-10-23 10:19:50
Temat: Re: zatrucie ołowiem
Od: La Luna <b...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego wieczoru Thu, 23 Oct 2008 00:33:53 +0200 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako tomek wilicki, a
następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
> wszystkie przypadki nerwicy natręctw leczone przez pewien zespół psychologów
> znikły, gdy zaczęła się wojna - swego czasu dość szeroko o tym pisano
Ewentualnie nikt podczas wojny nie mial czasu i ochoty na chodzenie do
psychologa.
Spotkalam lekarke ktora z faktu ze pacjenci przestaja do niej przychodzic
wysnula wniosek ze jest taka skuteczna - widocznie ich wyleczyla skoro po
jednej, dwoch wizytach znikali.
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
|