« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-02-07 12:29:03
Temat: zaufanieprzyjaciel- coś takiego nie istnieje, to fikcja i nic poza nią...jesteśmy
zbyt egoistyczni, nie ma takiej możliwości!
naprawdę byłabym ostrożna wypowiadając te słowa, prawdziwa przyjaźń
istnieje, doswaiaddczam tego właśnie w najtrudniejszych chwilach
życia(prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie!!).ale na przyjaźń trzeba
zasłużyć, tzreba także być przyjacielem, chyba że właśnie jesteśmy zbyt
EGOISTYCZNI i wygodni.trzeba umieć dawać i brać
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-02-07 17:16:16
Temat: Re: zaufanie> przyjaciel- coś takiego nie istnieje, to fikcja i nic poza nią...jesteśmy
> zbyt egoistyczni, nie ma takiej możliwości!
>
> naprawdę byłabym ostrożna wypowiadając te słowa, prawdziwa przyjaźń
> istnieje, doswaiaddczam tego właśnie w najtrudniejszych chwilach
> życia(prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie!!).ale na przyjaźń trzeba
> zasłużyć, tzreba także być przyjacielem, chyba że właśnie jesteśmy zbyt
> EGOISTYCZNI i wygodni.trzeba umieć dawać i brać
tak, ale trzeba tez zrozumiec ze tak jak my czasem nie mamy czasu tak i inni
ludzie tez go czasem moga nie miec a wtedy wlasnie jeszcze bardziej chcemy
by nam pomogli, wydaje mi sie ze to jest taka ludzka cecha ze tym bardziej
chcemy aby ta osoba zstawila wszystko i zajela sie naszymi problemami a
czasami tak nie mozna, z niektorymi rzeczami musimy uporac sie sami, w ten
sposob stajemy sie silniejsi na przyszlosc
pozdrawiam
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-08 21:12:55
Temat: Re: zaufanie
> > > przyjaciel- coś takiego nie istnieje, to fikcja i nic poza
nią...jesteśmy zbyt egoistyczni, nie ma takiej możliwości!
> > naprawdę byłabym ostrożna wypowiadając te słowa, prawdziwa przyjaźń
istnieje, doswaiaddczam tego właśnie w najtrudniejszych chwilach
życia(prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie!!).ale na przyjaźń trzeba
zasłużyć, tzreba także być przyjacielem, chyba że właśnie jesteśmy zbyt
EGOISTYCZNI i wygodni.trzeba umieć dawać i brać
Czy jesteś przekonana, że tak właśnie jest?
Poznajemy kogoś, kto jest obok nas- zawsze:) i stając na życiowym zakręcie
ta o to osoba pomaga nam wyjść na prostą. To umacnia znajomość. Miną lata,
nic was nie łączy, prócz przeszłości: inne miejsce zamieszkania, inna
szkoła, studia i praca, itp., ale nadal się spotykacie. Brak czasu powoduje
rozluźnienie zażyłości między wami, mimo to ufasz tej osobie i jesteś gotowa
być zawsze, gdy cię potrzebuje i tak jest- zawsze! Ufasz do tego stopnia, że
nie dostrzegać zmian zachodzących w tej drugiej osobie, ale są sygnały,
które dają myśl, że zainteresowanie dalszą znajomością jest jednostronne i
odrzucasz ją , -bo to zburzy porządek twojego życia a nie może tak być. Ona
tyle zrobiła dla ciebie i wie dobrze, że zrobisz dla niej to samo a nawet
więcej- to nie jest wystarczający powód! Sygnały te nasilają się i zaczynasz
się zastanawiać, co się zmieniło(?) Odp. jest prosta: ludzie się zmieniają,
w skutek różnych doświadczeń, zdarzeń w ich życiu; to trudna lekcja od
życia. Cios zadany przez 'przyjaciela', nie wroga- nie życzyłabym tego
nikomu.Nie przestajesz ufać ludziom- przeciwnie, ale już wiesz, że każda
znajomość trwa tak długo jak obie strony czerpią z tego korzyści. Czy można
budować 'przyjaźń' i walczyć o nią, całkiem bezskutecznie, bo ktoś, kiedyś
zrobił dla nas coś naprawdę 'wielkiego' i nie odwrócił się, gdy inni tak
właśnie postąpili? Przyjaźń, wybacz, że to powiem raz kolejny; jest fikcją!
:))
pozdr.
maria
> czasami tak nie mozna, z niektorymi rzeczami musimy uporac sie sami, w ten
sposob stajemy sie silniejsi na przyszlosc
>
> pozdrawiam
> Jarek
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-08 22:22:50
Temat: Re: zaufanie> każda
> znajomość trwa tak długo jak obie strony czerpią z tego korzyści.
>
> pozdr.
> maria
takie sa czasy, kazdemu bardziej zalezy na wlasnej d*** niz na przyjazni i
raczej jesli ma sie pseudo przyjaciol, ktorzy to ciagle nam powtarzaja ja sa
wspanialymi przyjaciolmi to raczej powinno sie traktowac ich jako znajomych
bo tacy ludzie sa raczej naszymi przyjaciolmi tylko i wylaczenie dla wlasnej
korzysci ale czasem ciezko to zauwazyc bo kazdy lubi sluchac ze jest sie
czyims przyjacielem, ze ktos jest gotow dla nas cos zrobic etc. a jak
przychodzi co do czego... sadze ze lepiej jest miec jednego znajomego niz
samych przyjaciol bo nie dosc ze ciezko ich zdobyc jeszcze trodniej te
przyjazn utrzymac a znajomy moze sie okazac lepszym czlowiekiem chociaz sie
po nim wiele nie spodziewalismy
pozdrawiam
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-09 00:22:03
Temat: Re: zaufanie
Użytkownik "bopp" <b...@b...gnet.pl> napisał w wiadomości
news:a41j4f$p3m$1@news.tpi.pl...
>... sadze ze lepiej jest miec jednego znajomego niz
> samych przyjaciol bo nie dosc ze ciezko ich zdobyc jeszcze trodniej te
> przyjazn utrzymac a znajomy moze sie okazac lepszym czlowiekiem chociaz
sie
> po nim wiele nie spodziewalismy
... i zawsze być mile zaskoczonym. To chyba wynik tego, iż mniej od tych
osób wymagamy.
To jest dokładnie to o czym myślałm. Dobrze, że jest ktoś kto podziela moje
zdanie, a już zaczynałam czuć się jak odmieniec.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-09 13:30:37
Temat: Re: zaufanieUżytkownik "maria" <m...@s...pl>
> życia. Cios zadany przez 'przyjaciela', nie wroga- nie życzyłabym tego
> nikomu.Nie przestajesz ufać ludziom- przeciwnie, ale już wiesz, że każda
> znajomość trwa tak długo jak obie strony czerpią z tego korzyści.
Był taki jeden co wymyślił trafną modlitwę:
"Chroń mnie Boże przed przyjaciółmi, bo przed wrogami obronię się sam"
Jednakże przyjaźń istnieje, nie należy tylko ufać bezgranicznie
i bezkrytycznie, nawet komuś kto nigdy nie zawiódł :)
>Czy można
> budować 'przyjaźń' i walczyć o nią, całkiem bezskutecznie, bo ktoś, kiedyś
> zrobił dla nas coś naprawdę 'wielkiego' i nie odwrócił się, gdy inni tak
> właśnie postąpili? Przyjaźń, wybacz, że to powiem raz kolejny; jest
fikcją!
> :))
Przyjaźń jak zaistnieje to nie trzeba jej budować ani walczyć o nią.
Można ją całkiem spokojnie zaniedbać a ona i tak jest.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-09 15:10:42
Temat: Re: zaufanieJolka Jolka tako rzecze:
>Przyjaźń jak zaistnieje to nie trzeba jej budować ani walczyć o nią.
>Można ją całkiem spokojnie zaniedbać a ona i tak jest.
>
>J.
Powiedział któś:
"Przyjaciel to ktoś, do kogo można się odwrócić plecami, a on się nie obrazi."
Nu, ja bym tego zbyt dosłownie i zbyt często nie praktykował, ale cóś w tym
jest :-)
pozdri
Saulo
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-09 19:10:17
Temat: Re: zaufaniejak w ogóle można wymagać czegokolwiek od przyjaciół?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-09 20:23:58
Temat: Re: zaufaniebopp <b...@b...gnet.pl> na moim ekranie zjawia się z tekstem:
> takie sa czasy, kazdemu bardziej zalezy na wlasnej d***
Znajdź minutę, kiedy jest/było inaczej.
> raczej jesli ma sie pseudo przyjaciol, ktorzy to ciagle nam powtarzaja
> ja sa wspanialymi przyjaciolmi to raczej powinno sie traktowac ich
> jako znajomych bo tacy ludzie sa raczej naszymi przyjaciolmi tylko i
> wylaczenie dla wlasnej korzysci
Nikt nie chce mieć za przyjaciela kaktusa. Do mnie się nie lepią. I nawet
jak ktoś znajdzie drogę, że od korzeni trzeba - to wewnątrz nie znajdzie
skarbów, których sam by już nie miał.
Nie można mnie okraść :) A żeby wykorzystać, trzeba się namęczyć - to
mało opłacalne dla śmieci.
> ale czasem ciezko to zauwazyc bo kazdy lubi sluchac ze jest sie
> czyims przyjacielem, ze ktos jest gotow dla nas cos zrobic etc.
Jak takie coś słyszę to wystawiam więcej kolców i pazurów. Taki ktoś *na
pewno* czegoś chce ;)
> znajomy moze sie okazac lepszym czlowiekiem chociaz sie
> po nim wiele nie spodziewalismy
A po przyjaciołach się czegoś spodziewasz?
Nie ma sensu ufać ludziom.
--
ika - umop apisdn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-09 21:03:37
Temat: Re: zaufanie "ika zuzeloth"
> A po przyjaciołach się czegoś spodziewasz?
>
> Nie ma sensu ufać ludziom.
I na dodatek defetystka:)
A ja tam mam kilkoro, którym ufam.
I myślę, że oni mnie też.
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |