« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-06-24 16:40:35
Temat: zaufanie do..Czy można się nauczyć zaufania do mężczyzny?
Bo jeśli tak, to czy jest to coś co można opanować jak jazdę na rowerze?
A jeśli powiedzie że TAK, to czy są na świecie rzeczy których nauczyć
się nie da?
m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-06-24 16:54:43
Temat: Re: zaufanie do..
----- Original Message -----
From: <c...@w...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Tuesday, June 24, 2003 6:40 PM
Subject: zaufanie do..
> Czy można się nauczyć zaufania do mężczyzny?
> Bo jeśli tak, to czy jest to coś co można opanować jak jazdę na rowerze?
>
> A jeśli powiedzie że TAK, to czy są na świecie rzeczy których nauczyć
> się nie da?
Ależ mężczyzna to też człowiek :) Nie rozumiem tego pytania - czy można się
nauczyć zaufania do konkretnej osoby, a nie do mężczyzny tak ogólnie. Równie
dobrze można tak samo spytać o kobiete, tylko czy to jest sensowne pytanie?
A może każdy powinien mieć na początku kredyt zaufania? To jak go wykorzysta
zależy już od niego...
Alienkaa
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-24 17:02:13
Temat: Re: zaufanie do..Mozna a nawet trzeba... dziwne pytanie , przynajmniej temu jednemu powinnas
jesli planujesz zwiazek.
Ludzie ktorzy sie nie zawiedli nie maja klopotu z zaufaniem wiec wnioskuje
ze musialas sie naciac skoro jest to dla ciebie szczyt umiejetnosci. Moze
trzeba cos przepracowac zeby zaufac ?:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-24 17:34:36
Temat: Re: zaufanie do..
Użytkownik "Alienkaa" <a...@p...pl> napisał w wiadomości
news:004b01c33a71$5cb9c5e0$4401a8c0@maja...
> Ależ mężczyzna to też człowiek :)
Nikt tego nie neguje :-)
> Nie rozumiem tego pytania - czy można się
> nauczyć zaufania do konkretnej osoby, a nie do mężczyzny tak ogólnie.
Równie
> dobrze można tak samo spytać o kobiete, tylko czy to jest sensowne
pytanie?
> A może każdy powinien mieć na początku kredyt zaufania? To jak go
wykorzysta
> zależy już od niego...
Piszesz jakby na świecie żyli sami szczęśliwi i bezgranicznie ufający sobie
ludzie bez zadry na duszy.
Jakbyś nie wiedziała o co chodzi.
Szczęściara!
m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-24 17:36:38
Temat: Re: zaufanie do..
Użytkownik "rentoon" <a...@b...pl> napisał w wiadomości
news:bda06i$2r36$1@foka.acn.pl...
> Mozna a nawet trzeba... dziwne pytanie , przynajmniej temu jednemu
powinnas
> jesli planujesz zwiazek.
> Ludzie ktorzy sie nie zawiedli nie maja klopotu z zaufaniem wiec wnioskuje
> ze musialas sie naciac skoro jest to dla ciebie szczyt umiejetnosci. Moze
> trzeba cos przepracowac zeby zaufac ?:)
Trzeba jak najbardziej, tylko ile..
Przecież pełne zaufanie powinno być fundamentem w związku.
Tak się mówi..
m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-24 18:18:23
Temat: Re: zaufanie do..> Trzeba jak najbardziej, tylko ile..
Przepracowac to w wolnym tlumaczeniu, uswiadomic sobie poprzednie porazki i
stopien ich wplywu na stosunek do plci przeciwnej. Dla przykladu bardzo
czesto wybieramy sobie osoby podobne do naszych rodzicow plci przeciwnej i
jest to calkiem uzasadnione do momentu kiedy ten ten ojciec niech bedzie to
zly czlowiek ktory niestety niewiadomo jak znalazl sie znowu obok. Chce
przez to powiedziec ze czesto poraszki w relacjach sa spowodowane naszym
zlym wyborem... czyli to wlasnie Ty przyciagasz facetow ktorym nie mozna
ufac. Nie wierze w jakies tam prawo serii, czy pecha. Spotkasz jakiegos
idiote to sie nauczysz, nie ma przegranych, sa tylko lekcje, spotkasz
drugiego bedzie fajny, a ten kolejny bedzie Twoim wymarzonym miskiem ktoremu
nie sposob nie ufac :) Jesli jest inaczej znaczy sie Ty masz problem ze soba
a nie to faceci sa źli.
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-24 18:41:52
Temat: Re: zaufanie do..
Użytkownik <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bd9ur5$2qle$1@foka.acn.pl...
> Czy można się nauczyć zaufania do mężczyzny?
> Bo jeśli tak, to czy jest to coś co można opanować jak jazdę na rowerze?
>
> A jeśli powiedzie że TAK, to czy są na świecie rzeczy których nauczyć
> się nie da?
>
> m.
>
A co sie stalo??
Nie da sie i da sie... zalezy od sytuacji i osobistych przezyc..
Trzeba nauczyc sie ufac w odpowiedniej proporcji do ostroznosci:)
Poniewaz odpowiedzilam troche "tak" wie napisze ci-ze wszystkigo mona sie
nauczyc.Nasz mozg ma nieograniczone mozliwosci:)
Trzymaj sie cieplutko!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-24 19:42:11
Temat: Odp: zaufanie do..> Ależ mężczyzna to też człowiek :) Nie rozumiem tego pytania - czy można
się
> nauczyć zaufania do konkretnej osoby, a nie do mężczyzny tak ogólnie.
Równie
> dobrze można tak samo spytać o kobiete, tylko czy to jest sensowne
pytanie?
> A może każdy powinien mieć na początku kredyt zaufania? To jak go
wykorzysta
> zależy już od niego...
>
> Alienkaa
klapsuje serdecznie Maju ;D
normalnie dzięki za obronę naszego (co niektórych) autorytetu dobrej dusz ;D
--
Dyplomata - Ktoś, kto potrafi powiedzieć "spierdalaj" w taki
sposób, ze poczujesz podniecenie w związku ze zbliżającą się
wyprawą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-24 19:47:32
Temat: Odp: zaufanie do..
> Piszesz jakby na świecie żyli sami szczęśliwi i bezgranicznie ufający
sobie
> ludzie bez zadry na duszy.
> Jakbyś nie wiedziała o co chodzi.
> Szczęściara!
normalnie a ty piszesz jakby świat był wielką areną a wszyscy mieliby się
zaraz pozabijać:P
nie wszystkie samce to chamy, i nie wszystkie samice to aniołki ;D
normalnym jest fakt że się zawiedziesz na swoim partnerze / partnerce (nie
wnikam (;D)
ale to nie argument by zsyłać nas na potępienie (:|)
widocznie twój ziomek został przez ciebie pochopnie wybrany nie wim na
kumpla czy partnera ale za bardzo to raczej go nie znasz skoro to że coś tam
zrobił źle aż tak na ciebie wpłynęło
p-zdro
--
Dyplomata - Ktoś, kto potrafi powiedzieć "spierdalaj" w taki
sposób, ze poczujesz podniecenie w związku ze zbliżającą się
wyprawą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-24 20:16:55
Temat: Re: zaufanie do..centaur_girl:
> Czy można się nauczyć zaufania do mężczyzny?
Mozna. ;)
Wystarczy praktycznie znalezc i, o ile sie da, usunac
przyczyne nieufnosci. Pozniej juz powinno pojsc 'gladko'. :)
> A jeśli powiedzie że TAK, to czy są na świecie rzeczy
> których nauczyć się nie da?
Przy pewnych warunkach nie da sie np nauczyc zaufania
do mezczyzn. ;D
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |