Data: 2006-12-11 12:33:39
Temat: Re: zazdrość czy nadopiekuńczość?
Od: ntech <u...@n...ssn.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Data: 10.12.2006 - autor: aga24wawka - treść:
> co o tym sądzicie?
> dodam,ze na ten temat przedyskutowalismy nie jeden wieczor
> a i tak nie potraimy siebie zrozumiec
> zaproponowalam pojscie do specjalisty
> ale on nie widzi takiej potrzeby.
> co robić ...
Jak dziecko nie wroca ze szkoly a matka odchodzi od zmyslow z tego
powodu to tez wyslesz ja do specjalisty?
Po co z nim jestes skoro jego zaangazowanie Ci przeszkadza?
Nazywasz go partnerem.Zyciowym czy seksualnym? Bo to dwie rozne bajki.
Facet sie martwi zeby Ci ktos po nocy z dupy wiatraka nie zrobil a Ty
masz do niego pretensje?
Do czego on Ci jest potrzebny w takim razie?
|