Data: 2004-10-10 13:53:22
Temat: Re: zdejmowanie korony
Od: "Adam" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości: ckbbk8$5qs$...@s...interia.pl ,
której nadawcą było DD <1...@i...pl> zostało napisane:
> Na metalowym sztyfcie jest osadzona korona, ktora zaczela mi sie
> ruszac. Za kilka dni mam wizyte u stomatologa, ktory
> najprawdopodobniej bedzie chcial zdjac korone.
> I mam pytanie: jak to sie robi? Ciagniecie na sile, az pusci
> (pamietam, ze przeciez byla przyklejana), czy moze sa jakies
> inteligentniejsze metody?
zalezy czy trzeba bedzie wyrzucac sztyft, czy sciagac sama korone - albo
jakies specjalistyczne bajerki typu ultradzwieki, Wam-Key, Anthogyr, po
najnormalniejsze w swiecie wiertlo i turbine ;)
samo ciagniecie i czekanie az pusci to za malo :))
--
milego dnia
adam, gg# 402495
|