Pewnego wieczoru Sat, 22 Aug 2009 19:33:52 +0200 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako bartek, a następnie
wyśpiewała przytupując wdzięcznie:

> czy to aby na pewno tradzik dzieciecy ?

Wedlug mnie to moze byc wszystko - ale nie tradzik niemowlecy.
Wpisz sobie w google haslo tradzik niemowlecy, daj szukanie grafik i zobacz
jak ta przypadlosc wyglada.
Nijak nie sa to dwie plamki.

To co jest na buzi Twojego dziecka moze byc wynikiem podraznienia,
niedojrzalosci gruczolow potowych, zakazenia skory, reakcja alergiczna.
Podstawowe leczenie to delikatna pielegnacja lagodnymi kosmetykami - super
jest Linomag, przyjrzenie sie diecie dziecka i wykluczenie z niej probnie
bialka krowiego, unikanie podraznien buzi (na czym dziecko spi?),
obserwacja.
Gdyby zmiany nie zanikaly lub wrecz przeciwnie - szybka wizyta u dobrego
dermatologa dzieciecego, innego niz ten u ktorego byliscie.
Bo to moze byc zakazenie skory i wtedy trzeba zastosowac wlasciwe leczenie.
Ale trzeba tez umiec rozpoznac tlo tego zakazenia. Moze byc potrzebny wymaz
ze skory, trzeba wziac pod uwage zakazenie wirusowe.

Bardzo uwazalabym ze smarowaniem tych zmian roznymi wynalazkami (triderm na
twarz to naprawde proszenie sie o klopoty, jesli zmiany tego nie wymagaja -
no bo jak trzeba to trzeba, a wtedy i tak trzeba bardzo uwazac i stosowac
sie do pewnych zasad - inaczej mozna zafundowac dziecku nieusuwalne
przebarwienia skory) - bo mozna z tego zrobic porzadna jazde.

--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.