Strona główna Grupy pl.soc.rodzina zdrada

Grupy

Szukaj w grupach

 

zdrada

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 38


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-05-07 21:06:04

Temat: Re: zdrada
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"nina" <a...@t...pl> wrote in message news:JRKmc.37017$O9.3415@news.chello.at...
| Witam szanownych grupowiczow
|
| Zdradzilam meza,zdradzalam go przez pol roku.....a potem przyznalam sie
| mu do wszystkiego,dobrowolnie...nic nie podejrzewal.

Co Cię skłoniło

| Przyznalam sie do romansu,spakowalam i odeszlam zostawiajac go z tym

dlaczego odeszałaś

| wszystkim.....dzwonil-nie odbieralam,pisal sms-y,ze pomimo tego co zrobilam
| nadal kocha i nie chce mnie stracic....chce zebym wrocila...pisal,ze bardzo
| go zranilam,ze nigdy nie zapomnie,nie wybaczy,ale pomimo wszystko chce
| mnie,che reszte zycia spedzic ze mna.

Kocha Cię

| Po miesiacu wrocilam.Jest sielsko,jak
| zaraz po slubie...kochamy sie tulimy,zyjemy ze soba i rozmawiamy o tym
| wszystkim....

Bo od nowa sie poznajecie, zdrada ma szanse nauczyc nas unikania ciezkich kryzysów
ktore prowadzą
do zdrady.

|chcialaby zeby wszystko bylo juz dobrze,zaluje...ale czasem
| nachodza mnie watpliwosci,ze z czasem zacznie wypominac,przestanie
| szanowac,bedzie gardzil.....

Dlaczego ma gardzić, wtedy musiałby gardzić sobą

Pozdrawiam

Jacek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-05-07 21:11:38

Temat: Re: zdrada
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


<c...@o...pl> wrote in message news:7b5f.00000233.409b96b6@newsgate.onet.pl...
|
| Zdradzałaś, czyli rozumiem, że go nie kochasz ?

A może tylko zafascynowała się tym drugim


| No tak. Mimo, że go nie kochasz, jak nam tu dowiodłaś wcześniej, kobieca
| próżność i wygoda wzięły górę ...

Dlaczego próżność ?

| Jak on może dotykać kobietę w TYCH SAMYCHH MIEJSCAch, KTÓRE PRZEZ PÓŁ ROKU
| DOTYKAŁ INNY FACET ? Jak można pieścić "po śladach" innego, gdy było się
| perfidnie zdradzanym ?

A to ona ma jakies rany, czy slady ? Moze ty wypalisz jej jakies znamie aby ja
zaznaczyć.


| I słusznie się obawiasz.

I co według Ciebie powinna zrobić? Piszesz zupełnie nie biorąc odpowiedizalności za
słowa.

Pozdrawiam

Jacek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-05-07 21:14:39

Temat: Re: zdrada
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"puchaty" <p...@b...pl> wrote in message
news:dadn7m5gohxv$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
| Osoba nina napisała:
|
| >...ale czasem
| > nachodza mnie watpliwosci,ze z czasem zacznie wypominac,przestanie
| > szanowac,bedzie gardzil.....
|
| Skoro on Ci wybaczył to pozostaje Ci tylko wybaczyć sobie samej.

I mądrzej budować Wasz związek

Jacek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-05-07 21:52:45

Temat: Re: zdrada
Od: "Bea" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "nina" <a...@t...pl> napisał w wiadomości
news:JRKmc.37017$O9.3415@news.chello.at...
> Witam szanownych grupowiczow
>
> Zdradzilam meza,zdradzalam go przez pol roku.....a potem przyznalam
sie

Szkoda, że tak się stało, że zdradziłaś. Zdrada bardzo boli.
Jest oznaką naszej słabości, niedojrzałości.

Teraz wiesz jak to jest. Może to zdarzenie pozwoli ci na zbudowanie czegoś
mądrego, czegoś pieknego.

>Po miesiacu wrocilam.Jest sielsko,jak
> zaraz po slubie...kochamy sie tulimy,zyjemy ze soba i rozmawiamy o tym
> wszystkim....chcialaby zeby wszystko bylo juz dobrze,zaluje...ale czasem
> nachodza mnie watpliwosci,ze z czasem zacznie wypominac,przestanie
> szanowac,bedzie gardzil.....

Gdyby miał to zrobić, to juz by tak było. Oczywiście bardzo go to boli, ale
miłośc do ciebie jest większa niż ten ból. Nie zastanawiaj się co on zrobi,
bo mozesz go starcić. Pielęgnuj to, co powstało teraz między Wami. Zacznij z
nim nowe życie i nie wracaj do tego co było.

powodzenia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-05-08 08:17:17

Temat: Re: zdrada
Od: "agati\(aga\)" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Po miesiacu wrocilam.Jest sielsko,jak
> zaraz po slubie...kochamy sie tulimy,zyjemy ze soba i rozmawiamy o tym
> wszystkim....

Mysle, że nie powinnaś opowiadać szczegółow z Twoich erotycznych doznan z
innym mezczyzną. Ta wiedza moze "zabić". Domyslam sie, ze TZ pytał, chcial
wiedziec, że jest ciekawy...nie daj sie naciągnąc na takie zwierzenia.
Bardzo trudno potem poradzic sobie z tymi wizjami, lepiej nich nic nie
wie...no, ale to moje zdanie.

chcialaby zeby wszystko bylo juz dobrze,zaluje...ale czasem
> nachodza mnie watpliwosci,ze z czasem zacznie wypominac,przestanie
> szanowac,bedzie gardzil.....

Na pewno Jego "rana" nie zabliźni sie tak szybko, zaufanie nadwyręzone
bardzo, a z drugiej strony, moze teraz Wasza miłosc bedzie dojrzalsza, może
czegos nauczyliscie sie o sobie, ale teraz Ty nie mozesz miec pewnosci, ze
odwetu nie bedzie....bo natura ludzka dziwna taka.....

Agati



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-05-09 12:23:04

Temat: Re: zdrada
Od: "nina" <a...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czulam sie calkowicie zaniedbywana przez meza...ignorowal, nie
zauwazal;zajety praca i swoimi problemami (nie chcial mnie
wtajemniczac,rozmawiac o tym co si z nim dzieje), mijalismy sie w korytazu
przez wiele miesiecy.Ciagle slyszalam:" daj mi spokoj".
Nie chcial rozmawiac,nie sluchal. Wtedy pojawil sie ten drugi...on chcial
mnie sluchac, rozmawiac o moich problemach..dal mi to o czym zapomnial moj
maz....
Przyznalam mu sie, bo poczulam, ze musze, ze nie moge go oklamywac, bo
kocham go, no i ...wyzuty sumienia...odeszlam, bo czulam, ze powinnam, bo
czulam, ze ma prawo mnie znienawidziec, ze nie zasluguje na Niego i Jego
milosc....Teraz dostalam szanse- ostatnia szanse od zycia...poznajemy sie na
nowo...i wiecie co, tak naprawde,to przez te 6 lat naszego malzenstwa, w
ogole sie nie znalismy, nie wiedzielismy nic o sobie...teraz sie odkrywamy
sie na nowo...rozmawiamy...
Wierze,ze bedzie juz dobrze...pragne tego
Nina


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-05-09 12:50:06

Temat: Re: zdrada
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


"nina" napisał
> przez te 6 lat naszego malzenstwa, w
> ogole sie nie znalismy, nie wiedzielismy nic o sobie...teraz sie odkrywamy
> sie na nowo...rozmawiamy...
> Wierze,ze bedzie juz dobrze...pragne tego

Przyłączę się do życzeń Puchatego: wybacz sobie samej. Nie chodzi o to,
żebyś szukała usprawiedliwienia dla tego, co zrobiłaś. Stało się. Wiesz już
jak to wygląda. Wiesz więcej niż przedtem. Wiesz, że zdrada nie przyniosła
Ci tego, czego oczekiwałaś.
Wiesz też , że mąż bardzo Cię kocha. Jednak mimo całej jego miłości może się
zdarzyć, że wypomni Ci przeszłość. W kłótni, w zdenerwowaniu. Myślę, że
dobrze, żebyś zdawała sobie z tego sprawę, że to wcale nie będzie oznaczać,
że jesteś zła albo niegodna jego miłości. On już zdecydował, że jesteś:) Ale
jakieś ukłucie może się w nim czasem odezwać.

Małgośka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-05-09 14:28:13

Temat: Re: zdrada
Od: c...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

>
>
> Idac tym tokiem rozumowania to trzeba by miec w zyciu jednego jedynego
> partnera seksualnego ;)
>
> Dunia

Zapomnialaś zacytować "gdy było się perfidnie zdradzanym ?", a to chyba zmienia
postać rzeczy, nie sądzisz ?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-05-09 15:02:13

Temat: Re: zdrada
Od: c...@o...pl szukaj wiadomości tego autora


> |
> | Zdradzałaś, czyli rozumiem, że go nie kochasz ?
>
> A może tylko zafascynowała się tym drugim

Fascynacja uspwawiedliwia zdradzenie kochanego człowieka, męża ? Według mnie
niestety nie.

> | No tak. Mimo, że go nie kochasz, jak nam tu dowiodłaś wcześniej, kobieca
> | próżność i wygoda wzięły górę ...
>
> Dlaczego próżność ?

Znany ci jest taki tok myślenia niektórych ludzi? "zrobiłam mu takie śwństwo, a
on mimo to TAK mnie kocha, no to wrócę, gdzie znajdę lepszego, jakoś się ułoży".
Osobiście brzydzę się takim sposobem myślenia.

> | Jak on może dotykać kobietę w TYCH SAMYCHH MIEJSCAch, KTÓRE PRZEZ PÓŁ ROKU
> | DOTYKAŁ INNY FACET ? Jak można pieścić "po śladach" innego, gdy było się
> | perfidnie zdradzanym ?
>
> A to ona ma jakies rany, czy slady ? Moze ty wypalisz jej jakies znamie aby
ja zaznaczyć.
Masz rację, zrobiłam błąd, bo spróbowałam wyobrazić sobie siebie jako tego
zdradzanego przez pół roku męża. Nie mogłabym wybaczyć zdrady, nie mogłabym nie
myśleć o tym, jak jej było z tym drugim, takie myśli nie pozwoliłyby mi osiągnąć
intymności potrzebnej w małżeństwie. Jestem tolerancyjna, ale moja tolerancja
nie sięga aż tak daleko. Nie skreśliłabym jej jako człowieka będąc na jego
miejscu, ale nigdy już nie zaufałabym jako towarzyszce życia i partnerowi.
Zdrada to coś okropnego, niewybaczalnego.


> I co według Ciebie powinna zrobić?

Ona już zrobiła. Ona nie potrzebuje naszych rad. Ona wie, że zrobiła źle wtedy,
kiedy zdradzała i kiedy wróciła. Ona tylko chce wyciszyć swoje sumienie, więc
szuka u innych usprawiedliwienia dla swojego postępowania.

PS. Nie bądź taki napastliwy w stosunku do osób, które mają inne zdanie, to o
tobie niezbyt dobrze świadczy. Jednak TO wybaczam ci :))

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-05-09 15:08:00

Temat: Re: zdrada
Od: "Margola Sularczyk" <margola@won_spamie.ruczaj.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:342b.0000013c.409e47f4@newsgate.onet.pl...

> PS. Nie bądź taki napastliwy w stosunku do osób, które mają inne zdanie,
to o
> tobie niezbyt dobrze świadczy. Jednak TO wybaczam ci :))

Jak to z tym kotłem i garnkiem było.... ;)

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: pseudo-feminizm kobiet -przyczyna katastrofy
Re: pseudo-feminizm kobiet -przyczyna katastrofy
Odszkodowanie za odmowe badan prenatalnych
Poradźcie! - ubezpieczenie na życie
[reklama] kursy nurkowania oferta dla rodzin W-wa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »