Strona główna Grupy pl.soc.rodzina zdrada - pomocy

Grupy

Szukaj w grupach

 

zdrada - pomocy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 117


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2004-03-02 11:58:16

Temat: Re: zdrada - pomocy
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:c21p33$199c$1@news2.ipartners.pl...
>
> A po co mieszać w to dziewczynę? Co ona winna, że chłopak
cierpi? Nasz
> bohater cierpi bo się do niej przywiązał, bo uzależnił
swoje samopoczucie
> od stosunku dziewczyny do siebie samego.

To wygląda jak 'kółko wzajemnej adoracji' ale ja też mam
podobne zdanie.

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2004-03-02 15:28:42

Temat: Re: zdrada - pomocy
Od: Jakub Slocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

Wyczytalem w <c21jl9$6op$1@news.onet.pl>, ze
l...@p...onet.pl.nospam twierdzi...
|Wiesz, to ze mnie żona zdradzi raczej mi nie grozi ;-)

Kto wie ;)

MSPANC :)

--
K.
christianity is the most perverted system that ever shone on man -
thomas jefferson

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2004-03-02 16:56:21

Temat: Re: zdrada - pomocy
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"kolorowa" <v...@a...pl> wrote in message news:c21ih0$3i1$1@news.onet.pl...
| > Upraszczanie świata jest wygodne, ale czy nas rozwija?
|
| No to się rozwijaj. Zwracam jednak uwagę, że Ty masz swoją drogę rozwoju, a
| inni mają swoją i niektórzy mogą mieć bardzo pod górkę. Więc zejdź z
| piedestału i nie ucz ludzi, w jakim tempie i w jakim kierunku mają się
| rozwijać, dopóki Cię do tego nie upoważnią.

Gdzie w moich słowach znalazłaś próbę pouczania.
Chodzę jak najbardziej po ziemi.

| > No cóż w definicji miłości mi najbliższej wybaczanie i zrozumienie jest
| jednym z podstawowych
| > kryteriów
| > rozróżniających miłość do osoby od posiadania drugiej osoby.

| Jeśli uważasz, że ta druga osoba potrzebuje Twojego wybaczenia i
| zrozumienia, to w tym momencie czynisz ją od siebie zależną. Czyli wchodzisz
| w posiadanie;)

Raczej współzależną.

| Danie sobie prawa do niewybaczenia i niezrozumienia jest IMO równocześnie
| prawem dla tej drugiej osoby do wolności.

Oczywiście każdy ma prawo do niewybaczania, bo ma wolną wolą.


Jacek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2004-03-02 17:00:21

Temat: Re: zdrada - pomocy
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"puchaty" <p...@b...pl> wrote in message
news:my9ikz6nwm8s$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.com
...
| Chetnie wlacze sie do dyskusji mimo, ze nie mam nic do powiedzenia na temat
| tego, co napisal(a) Jacek:
|
| > Naprawdę czuć w tej wypowiedzi wiarę w ludzi.


| Wiara w ludzi prowadzi zwykle do cierpienia.

A co do niego nie prowadzi w takim razie ?

| A już na pewno dobieranie się w pary na zasadzie "bo on/ona ma coś czego ja
| potrzebuję" albo "ja mam coś takiego jedynego czego ona/on potrzebuje".

No tak skoro więrzę w ludzi to oznacza to że będę się z nimi łączył w pary.

Jacek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2004-03-02 18:01:02

Temat: Re: zdrada - pomocy
Od: Myszka <d...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

chiaro di luna wrote:

> Tam, gdzie jest całkowita akceptacja, wybaczenie komukolwiek za cokolwiek
> jest zbędne. Kto ma przepraszać i za co? Ten, który skorzystał ze swojej
> wolnej woli i "zdradził" i tym samym uraził/zranił "uczucia" (zaborczość,
> egoizm, niskie poczucie własnej wartości, strach) drugiej strony? No, może
> powinien prosić o wybaczenie ten, któremu zdawało się, że jest właścicielem
> drugiego człowieka, tylko w tym przypadku nie ma mowy o miłości, bo miłość
> to wolność.

Jak rozumiem, takie pojęcia jak lojalność i wierność nie mają juz
obecnie znaczenia w związku między dwojgiem ludzi? Czy prawo do wolności
usprawiedliwia zdradę? Czy człowiek zdradzony przez osobę, którą kocha,
nie ma prawa zgłaszać pretensji, bo tym samym ogranicza jego wolność?
Przeciez nie mówimy o jakims abstrakcyjnym pojęciu, o miłości jako bycie
idealnym i niezależnym od ludzkich słabości. Taka miłośc de facto nie
istnieje poza teoriami filozoficznymi, a na ziemi nie ma racji bytu.

> Albo kocham (i akceptuję) drugiego człowieka z całym
> dobrodziejstwem inwentarza i cieszę się, że on istnieje,

To tylko teoria, która nijak ma się do rzeczywistości. Nie wyobrażam
sobie przyzwolenia na zdradę w imie wolności. To wynaturzenie. To wbrew
ludzkiej psychice.

Ps. Witam wszystkich.

---------
Myszka

"Ich bin von Kopf bis Fuss auf Liebe eingestellt"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2004-03-02 18:04:00

Temat: Re: zdrada - pomocy
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Myszka" <d...@t...pl> napisał w wiadomości
news:c22hs6$apt$1@news.onet.pl...
> chiaro di luna wrote:
>
> > Tam, gdzie jest całkowita akceptacja, wybaczenie
komukolwiek za cokolwiek
> > jest zbędne. Kto ma przepraszać i za co? Ten, który
skorzystał ze swojej
> > wolnej woli i "zdradził" i tym samym uraził/zranił
"uczucia" (zaborczość,
> > egoizm, niskie poczucie własnej wartości, strach)
drugiej strony? No, może
> > powinien prosić o wybaczenie ten, któremu zdawało się,
że jest właścicielem
> > drugiego człowieka, tylko w tym przypadku nie ma mowy o
miłości, bo miłość
> > to wolność.
>
> Jak rozumiem, takie pojęcia jak lojalność i wierność nie
mają juz
> obecnie znaczenia w związku między dwojgiem ludzi? Czy
prawo do wolności
> usprawiedliwia zdradę?

Czy przespanie się z kimś od razu musisz nazywać zdradą?
;-)))

Daj se luzu ;-)))

> To tylko teoria, która nijak ma się do rzeczywistości. Nie
wyobrażam
> sobie przyzwolenia na zdradę w imie wolności.

To masz małą wyobrażnię (jak to M... - Miś Puchatek
oczywiście)

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2004-03-02 19:05:46

Temat: Re: zdrada - pomocy
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tue, 2 Mar 2004 18:00:21 +0100, na pl.soc.rodzina, Jacek napisał(a):

> | Wiara w ludzi prowadzi zwykle do cierpienia.
>
> A co do niego nie prowadzi w takim razie ?

Chyba sam musisz to odkryć.

> | A już na pewno dobieranie się w pary na zasadzie "bo on/ona ma coś czego ja
> | potrzebuję" albo "ja mam coś takiego jedynego czego ona/on potrzebuje".
>
> No tak skoro więrzę w ludzi to oznacza to że będę się z nimi łączył w pary.

To była uwaga do Twojej wypowiedzi:
" ... dlaczego dalej chce być z Tobą?
Myślę, że masz coś co jest jedyne to coś czego nie ma nikt inny."

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2004-03-02 20:02:50

Temat: Re: zdrada - pomocy
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"puchaty" <p...@b...pl> wrote in message
news:5xzl85wsw5rn$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
| Tue, 2 Mar 2004 18:00:21 +0100, na pl.soc.rodzina, Jacek napisał(a):
|
| > | Wiara w ludzi prowadzi zwykle do cierpienia.
| >
| > A co do niego nie prowadzi w takim razie ?
|
| Chyba sam musisz to odkryć.

A Ty mi nie pomożesz ?

| > | A już na pewno dobieranie się w pary na zasadzie "bo on/ona ma coś czego ja
| > | potrzebuję" albo "ja mam coś takiego jedynego czego ona/on potrzebuje".
| >
| > No tak skoro więrzę w ludzi to oznacza to że będę się z nimi łączył w pary.
|
| To była uwaga do Twojej wypowiedzi:
| " ... dlaczego dalej chce być z Tobą?
| Myślę, że masz coś co jest jedyne to coś czego nie ma nikt inny."

Ale co ma do tego wiara w ludzi.
Ona może go kochać, on może jej wybaczyć i być z nią, może też powiedzieć żegnaj. A
moja wiara w
ludzi nie ma tu nic do rzeczy.

Pozdrawiam
Jacek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2004-03-02 21:06:45

Temat: Re: zdrada - pomocy
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Myszka" <d...@t...pl> wrote in message news:c22hs6$apt$1@news.onet.pl...
| chiaro di luna wrote:

| Jak rozumiem, takie pojęcia jak lojalność i wierność nie mają juz
| obecnie znaczenia w związku między dwojgiem ludzi?

Ma bardzo duże.

|Czy prawo do wolności
| usprawiedliwia zdradę?

Nie

|Czy człowiek zdradzony przez osobę, którą kocha,
| nie ma prawa zgłaszać pretensji, bo tym samym ogranicza jego wolność? ~

Ma prawo zgłaszać pretensje. Nie ogranicza tym działaniem jej wolności.

| Przeciez nie mówimy o jakims abstrakcyjnym pojęciu, o miłości jako bycie
| idealnym i niezależnym od ludzkich słabości. Taka miłośc de facto nie
| istnieje poza teoriami filozoficznymi, a na ziemi nie ma racji bytu.

Nic co ludzkie nie jest idealne ale tym bardziej mamy prawo do akceptacji bądź nie
akceptacji
określonych przez nas działań powodowanych słabością.


| > Albo kocham (i akceptuję) drugiego człowieka z całym
| > dobrodziejstwem inwentarza i cieszę się, że on istnieje,
|
| To tylko teoria, która nijak ma się do rzeczywistości. Nie wyobrażam
| sobie przyzwolenia na zdradę w imie wolności. To wynaturzenie. To wbrew
| ludzkiej psychice.

I masz do tego prawo.



Pozdrawiam

Jacek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2004-03-02 21:39:08

Temat: Re: zdrada - pomocy
Od: Karolina Matuszewska <g...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 03/02/04 12:33, Użytkownik chiaro di luna napisał:

>> A wybaczeniem też ?
>
> Tam, gdzie jest całkowita akceptacja, wybaczenie komukolwiek za cokolwiek
> jest zbędne. Kto ma przepraszać i za co? Ten, który skorzystał ze swojej
> wolnej woli i "zdradził" i tym samym uraził/zranił "uczucia" (zaborczość,
> egoizm, niskie poczucie własnej wartości, strach

...zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, szczerość...


Pozdrawiam,
Karola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co kupić dziadkom na 50 rocznicę ślubu?
Prawo do bycia takim, jakim się chce
moj rozwod
ROZWOD
powód do rozwodu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »