Data: 2000-03-11 02:10:26
Temat: Re: zdrada/zasady
Od: "Pajonk Hfat" <m...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Czarek" <c...@i...com> wrote in message
news:QFDx4.3430$Sf1.111817@news.tpnet.pl...
> Jesli to prawda ze byt czlowieka jest tworem parzystym (od samego
poczatku,
> 'pomyslu') to w tym sensie nasz zwiazek z dowolna osoba (inna niz
naturalne
> 'dopelnienie' takiego bytu) jest zdrada w pelnym znaczeniu tego
okreslenia.
Zdrada jest rozumiana jako cos zlego. Jezeli zalozymy ze nie jest ani dobra
ani zla to tak. Ale lepiej brzmi "droga do prawdziwego dopelnienia", ale
dokladnie o taka dualnosc mi chodzilo.
> Taka 'abstrakcyjna', bardzo trudna (przyznaje) lecz interesujaca 'mysl'.
:)
> IMO warto chyba znac ten pogad dla porzadku wszechstronnych 'studiow'
> w temacie zdrady.
>
> Jak myslisz?
No tak, domyslam sie ze skoro tak mowisz to jestem wlasnie prekursorem nowej
mysli na grupie :-)))) niezle. Fajne uczucie. Ale tak dokladnie mysle, aby
wybrac powinno sie wiedziec jak najwiecej.
Pajonk
|