| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-10-16 07:01:42
Temat: znowu problem pieprzykówwitam!
mam ten sam problem, co kolega z posta przed kilkoma dniami. mianowicie
pieprzyk, na górną wargą (jest jeszcze drugi, po lewej stronie
podbródka). przeszkadza w goleniu bardzo, a jak już czasem się zatnę, to
krew leci i za diabła nie mogę jej zatamować.
myślę nad usunięciem, mam w związku z tym pytanie.
czy po usunięciu chirurgicznym zostanie blizna? jak długo (mniej więcej)
trwa gojenie?
a póki tego nie zrobię, może ktoś ma jakiś pomysł, jak zatamować
krwawienie z zaciętego pieprzyka? krew leci powoli, ale dość długo.
wszelkie środki (ałuny itd.) hamujące krwawienie w takich przypadkach,
nie działają :(
--
pozdrawiam
digitariusz
[digitariusz/malpa/op.pl][gg:1754216]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-10-16 07:23:45
Temat: Re: znowu problem pieprzykówWitaj digitariusz,
W Twoim liście datowanym 16 października 2003 (09:01:42) można przeczytać:
> witam!
> mam ten sam problem, co kolega z posta przed kilkoma dniami. mianowicie
> pieprzyk, na górną wargą (jest jeszcze drugi, po lewej stronie
> podbródka). przeszkadza w goleniu bardzo, a jak już czasem się zatnę, to
> krew leci i za diabła nie mogę jej zatamować.
> myślę nad usunięciem, mam w związku z tym pytanie.
> czy po usunięciu chirurgicznym zostanie blizna? jak długo (mniej więcej)
> trwa gojenie?
zostaje malutka blizenka, z czasem moze stac sie calkiem niewidoczna
(zalezy od wprawy chirurga).
> a póki tego nie zrobię, może ktoś ma jakiś pomysł, jak zatamować
> krwawienie z zaciętego pieprzyka? krew leci powoli, ale dość długo.
> wszelkie środki (ałuny itd.) hamujące krwawienie w takich przypadkach,
> nie działają :(
Byc moze masz obnizona krzepliwosc i stad problem?
--
Pozdrowienia,
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-10-16 07:40:01
Temat: Re: znowu problem pieprzykówAnka Łazowska naskrobał(a) coś takiego:
> Byc moze masz obnizona krzepliwosc i stad problem?
>
cóż... nie wiem.
inne urazy goją się normalnie, po kilku chwilach krew krzepnie, więc
chyba problemu nie ma z krzepliwością.
może nawet wręcz przeciwnie - przy oddawaniu krwi panie pielęgniarki
czasem muszą na dwa razy, żeby pobrać potrzebną ilość.
problem z tym tamowaniem pojawia się tylko i wyłącznie w przypadku
pieprzyka i nieuważnego golenia.
wiec albo to kwestia 'budowy' pieprzyka (nic nie boli przy zacięciu),
albo może wpływ pianki do golenia, czy czegoś. nie wiem, ale często jest
to problem, gdy gdzieś się szykuję, niedługo muszę wyjśc, a tu
katastrofa. godzina (lekko) spędzona w łazience, z ałunami, wacikami,
nawet soli próbowałem. czasem krwawienie zatrzymuje się na chwilę, by po
kilku/kilkunastu minutach znów się zacząć. problem może być też związany
z miejscem, ciężko nie ruszać górną wargą :)
--
pozdrawiam
digitariusz
[digitariusz/malpa/op.pl][gg:1754216]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-10-16 13:24:46
Temat: Re: znowu problem pieprzykówJa miałem cięte ale nie na twarzy. Goiło się około 2 tyg. Na twarzy będziesz
na pewno miał to robione plastycznie tak że blizna zniknie ale będziesz
musiał o nią dbać (samrować jakąś maścią). Ja miałem pieprzyki wielkości
około 5-6mm średnicy i mam blizny 2cm = 3 szwy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |