| « poprzedni wątek | następny wątek » |
151. Data: 2006-11-28 11:32:04
Temat: Re: Patentikselka napisał(a):
> tego nie nadają? To musi mieć głębsze podłoże, na pewno nie jest
> to sprawa lubię-nie-lubię... Co o tym myślisz, Panslavisto?
>
Mogę ja?
Z pewnością jesteś wspaniałą kobietą, dbasz o dzieci, męża, w ogóle o
rodzinę. Ale to nie znaczy, że te kobiety, które nie robią tego
wszystkiego, co Ty - czyli nie gotują codziennie dwudaniowego obiadu,
nie piorą mężowi skarpetek - nie powinny były zakładać rodziny, to gruba
przesada. Istnieje tysiące sposobów na przekazywanie ludziom miłości i
milion form dbania o swoje dzieci i najbliższych. Słowem ilu ludzi, tyle
sposobów. Ty nadajesz takim kodem, a inne kobiety trochę innym.
Pozdrawiam
Ewa, też gotująca ale bez misji.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
152. Data: 2006-11-28 11:42:26
Temat: Re: Patent
"medea" <e...@p...fm> wrote in message
news:ekh6nb$gm6$1@jaszczomp.tahoe.pl...
> ikselka napisał(a):
>
>> tego nie nadają? To musi mieć głębsze podłoże, na pewno nie jest
>> to sprawa lubię-nie-lubię... Co o tym myślisz, Panslavisto?
>>
>
> Mogę ja?
>
> Z pewnością jesteś wspaniałą kobietą, dbasz o dzieci, męża, w ogóle o
> rodzinę. Ale to nie znaczy, że te kobiety, które nie robią tego
> wszystkiego, co Ty - czyli nie gotują codziennie dwudaniowego obiadu, nie
> piorą mężowi skarpetek - nie powinny były zakładać rodziny, to gruba
> przesada. Istnieje tysiące sposobów na przekazywanie ludziom miłości i
> milion form dbania o swoje dzieci i najbliższych. Słowem ilu ludzi, tyle
> sposobów. Ty nadajesz takim kodem, a inne kobiety trochę innym.
>
> Pozdrawiam
> Ewa, też gotująca ale bez misji.
Misja? Kobieto, jaka misja - to nie misja, to conditio sine qua non
szczęścia rodzinnego. I to nie tylko twojego, ale i męża i przede wszystkim
dzieci. I może być bardzo atrakcyjnie!!!
Reszta to miliony usprawiedliwień dorabianych na własny użytek, dla
uspokajania własnego sumienia, czasem wspomaganych poprzez takie same
psiapsiólki lub mamuśki, które też się "spieszyły".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
153. Data: 2006-11-28 11:49:43
Temat: Re: PatentPanslavista napisał(a):
> Misja? Kobieto, jaka misja - to nie misja, to conditio sine qua non
> szczęścia rodzinnego. I to nie tylko twojego, ale i męża i przede wszystkim
> dzieci. I może być bardzo atrakcyjnie!!!
Dla mnie też jest ważne spożywanie przy wspólnym stole posiłków świeżo
przeze mnie przygotowanych. Nie uważam jednak, że każdy musi mieć te
same priorytety, co ja. A już na pewno nie odważyłabym się na opinię, że
kobiety, które na co dzień nie gotują, nie powinny były zakładać
rodziny. Znam wiele kobiet nie gotujących albo gotujących byle co od
przypadku do przypadku, ale są poza tym kochającymi matkami i żonami.
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
154. Data: 2006-11-28 11:57:50
Temat: Re: Patent
"medea" <e...@p...fm> wrote in message
news:ekh7oe$irl$1@jaszczomp.tahoe.pl...
> Panslavista napisał(a):
>
>> Misja? Kobieto, jaka misja - to nie misja, to conditio sine qua non
>> szczęścia rodzinnego. I to nie tylko twojego, ale i męża i przede
>> wszystkim dzieci. I może być bardzo atrakcyjnie!!!
>
> Dla mnie też jest ważne spożywanie przy wspólnym stole posiłków świeżo
> przeze mnie przygotowanych. Nie uważam jednak, że każdy musi mieć te same
> priorytety, co ja. A już na pewno nie odważyłabym się na opinię, że
> kobiety, które na co dzień nie gotują, nie powinny były zakładać rodziny.
> Znam wiele kobiet nie gotujących albo gotujących byle co od przypadku do
> przypadku, ale są poza tym kochającymi matkami i żonami.
>
> Pozdrawiam
> Ewa
Nie zamierzam deprecjonować tego, co ktoś inny musi robić w życiu, nie
jestem aż takim purystą. Chodzi o to, ze niekiedy te inne sprawy staja się
najwyższym priorytetem... i służą za czynnik rozgrzeszający, mimo, ze takiej
potrzeby w realu nie ma...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
155. Data: 2006-11-28 12:08:28
Temat: Re: PatentPanslavista napisał(a):
> najwyższym priorytetem... i służą za czynnik rozgrzeszający, mimo, ze takiej
> potrzeby w realu nie ma...
>
>
We wszystkim przesada jest niebezpieczna. Jeżeli ktoś zrobi z posiłków
nadrzędną wartość, to też na zdrowie nikomu nie wyjdzie - a już na pewno
nie dziecku. Niestety wiele kobiet (matek, babć) nadal uważa, że dziecko
musi przede wszystkim jeść, żeby być szczęśliwym, co doprowadza do
nerwicy i jedną, i drugą stronę (dla zainteresowanych - niedawno był
taki przypadek w "Superniani" ;-) ).
Pozdrawiam
Ewa
Non vivimus, ut edamus, sed edimus, ut vivamus :-).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
156. Data: 2006-11-28 12:15:22
Temat: Re: PatentX-No-Archive:yes
Użytkownik "ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1164712600.960146.212770@n67g2000cwd.googlegrou
ps.com...
> nie rozumiem tych kobiet, które z obrzydzeniem piorą
> pieluchy swych dzieci, skarpetki swego męża czy traktują gotowanie
> jako dopust boży. Po co ładowały się w to wszystko, skoro się do
> tego nie nadają?
Kobito - w Twoich wywodach brakuje logiki, a jeśli jednak nie brakuje, to
zrozum, że nie każdy zakłada rodzinę_PO TO_ŻEBY_jej prać, gotować, sprzątać.
Celem zakładania rodziny nie są owe czynności, tylko coś zupełnie
innego, co w dużym skrócie można określić jako chęć bycia i życia razem. I
dopiero to bycie i życie razem implikuje konieczność prania, gotowania,
sprzątania itd. (wspólnego zresztą, bo nie widzę powodu, dla którego to
jedynie kobieta ma zasuwać w domu).
Z kolei Twoje argumenty brzmią tak, jak mój wczorajszy przykład "Po to
kupiłam sobie psa, żeby go wyprowadzać, gdy chce siusiu".
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
157. Data: 2006-11-28 12:16:17
Temat: Re: PatentX-No-Archive:yes
Użytkownik "fi_ona" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ekh5v3$f7n$1@serwus.bnet.pl...
> zapewne - ale odnioslam wrazenie ze ona uwaza ze to jedyna sluszna droga w
> malzenstwie. kazdym.
Też odniosłam takie wrażenie, co zresztą ikselka potwierdziła w innym
poście.
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
158. Data: 2006-11-28 12:17:06
Temat: Re: PatentOn Tue, 28 Nov 2006 13:08:28 +0100, medea <e...@p...fm> wrote:
> We wszystkim przesada jest niebezpieczna. Jeżeli ktoś zrobi z posiłków
> nadrzędną wartość, to też na zdrowie nikomu nie wyjdzie - a już na pewno
> nie dziecku. Niestety wiele kobiet (matek, babć) nadal uważa, że dziecko
> musi przede wszystkim jeść, żeby być szczęśliwym, co doprowadza do
> nerwicy i jedną, i drugą stronę (dla zainteresowanych - niedawno był
> taki przypadek w "Superniani" ;-) ).
Tak było. Ale ataku histerii w wannie (przedwczoraj) chyba długo nic nie
przebije.
Borek
--
http://www.chembuddy.com/?left=BATE&right=pH-calcula
tor
http://www.ph-meter.info/pH-electrode
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
159. Data: 2006-11-28 12:17:43
Temat: Re: zupaikselka wrote:
> Misia napisał(a):
>> Moim zdaniem lekka przesada, widocznie nie chce sie komus gotowac,
>> stara zupa karmic dziecko a potem narzekac ze choruje :)))
> Popieram. Nie widzę powodu, aby tę samą zupę podawać przez 4 dni,
> zwłaszcza dziecku. Może się zupa i nie zepsuje, ale 4 dni jeść to
> samo... Brr... Przecież zupy to bardzo wygodne i łatwe dania, można
> przynajmniej co drugi dzień ugotować inną. Ja robię odstepstwo od
> tego jedynie w przypadku rosołu, który pierwszego dnia po ugotowaniu
> dokładnie odcedzam, po czym przechowuję w lodówce do 4 dni,
> traktując jako bazę do innych zup. Oczywiście w pierwszym dniu zupą
> jest rosół, bo go uwielbiamy :-) Potem robię zupy do wyboru:
> pomidorową, ogórkową, koperkową, z groszku zielonego, barszczyk
> czerwony czysty z pasztecikiem (np. z nadzieniem z mięsa z rosołu),
> grzybową, jarzynową... jest duże pole do popisu. Ale nie przez 4 dni
> to samo! Chociaż rosołek wołowy to ja mogłabym jeść i tydzień :-)
O cholera, ja wyrodna. Trzask, trzask bez pysk sama siebie. Po co się
pchałam do kuchnio-pralni.
I idę teraz do kąta, na kolana, a pod kolana woreczek z grochem. A co, kara
musi być.
Teli
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
160. Data: 2006-11-28 12:19:19
Temat: Re: zupa
Użytkownik "iskanna" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1fuglm4hdq56p.1vec2x2csxfr4.dlg@40tude.net...
>> I jeszcze te inne maile i nicki i tylko po to, żeby się do mnie
>> dostać...bidulko Ty. Włącz sobie Polsat zdrowie i uroda i jakieś operacje
>> plastyczne pooglądaj albo Rewię poczytaj, tam przynajmniej masz
>> obrazki...
>
> Wybacz Teli, nie jestem znudzoną kurą domową jak Ty, nie oglądam Polsat
> Zdrowie i Uroda (cos takiego istnieje?) i nie mam pojecia co to ta Rewia.
>
> Własnie sie emocjonuje kolejnym odcinkiem Grey's Anatomy, ale nie polece
> Ci
> tego... mysle ze tam za duzo tresci ponad kolorowe obrazki, mogłabys nie
> załapać o co chodzi ;>
Napewno nie załapie, bo zaśnie po 15 minutach ;-)
A tak BTW ciekawe kiedy to puszczą w TV?
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |