Data: 2006-10-09 07:32:04
Temat: Re: zwiazek na odleglosc
Od: "malaa" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Witam,
>
> Mam prosbe o rade - na pozor bardziej "techniczna" niz psychologiczna, ale
> mysle ze to wszystko powiazane.
>
> Mam 23 lata, ona 21, jestesmy studentami (ja V, ona III roku). Poznalismy
> sie w wakacje w Anglii, spedzilismy razem 2 miesiace (pracowalismy w tym
> samym miejscu, spedzilismy razem bardzo duzo czasu). Bylismy tam tylko
> przyjaciolmi. Ale ja sie w niej zakochalem. A teraz wrocilismy juz do Polski
> i jestesmy razem :)
>
> W czym problem?
>
> Dzieli nas jakies kilkaset kilometrow - 7h jazdy pociagiem.
> Oznacza to, ze bedziemy sie widywac co drugi/trzeci weekend (ja bede do niej
> przyjezdzal).
> Nie mam zamiaru pytac, czy taki zwiazek ma sens, bo dla mnie ma. Pytanie mam
> inne - co zrobic, by ten zwiazek sie rozwijal, by nasza wiez wzrastala? Nie
> mam duzego doswiadczenia w zwiazkach, a w zwiazkach na odleglosc to w ogole.
>
> Co robic, w jaki sposob sie komunikowac w miedzyczasie wizyt? Wiadomo
> oczywiscie, ze nie mozecie mi tego powiedziec, bo to zalezy ode mnie i od
> niej, od naszego charakteru i potrzeb.
> jak macie cały czas dostęp do neta i chwile wolna to zainstalujcie sobie
skype tam moze prowadzić wideorozmowyi gadać jak na gygy napradwe plecam:)
piszcie też listy o waszych odczuciach rozmawiajcie bo to naprawde dużo da:))
życze powdzenia i nie msutajcie sie bo jeżeli woierzycie w waszą miłośc to nic
jej nie złamie:))
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|