« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-10-24 12:24:38
Temat: Re: zwierzęta hodowlane - na rzeź do kliniki mswiacbnet pisze:
> A może o ufoludki?
brakuje mi tu śmiesznika :)
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
chcę otworzyć knajpę
idea i nazwa już są. genialne!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-10-24 13:25:14
Temat: Re: zwierzęta hodowlane - na rzeź do kliniki mswiaCała ta specjalistyczna medycyna, na czele z transplantologią,
to taki handel życiem zamknięty w kręgu ludzi, którym
"przypadkowo" zabrakło nie energii życiowej, nie zdrowia,
nie szczęścia, ale miłości.
Miłości do Życia.
Żyjąc jak zwierzęta gromadzą oni latami, dekadami, wiekami
owoce swoich parszywości wobec żywych, a kiedy ten ich
balast ich przygniecie jak walec, wtedy zwracają się o litość,
bo lubią to swoje życie z tymi wszystkimi atrakcjami, które
z niego eksploatują.
I my, współczesne społeczeństwo, mamy zinstytucjonalizowany
dosłownie system Odpuszczania Grzechów dostępny dla każdego
kto tylko tego potrzebuje.
Nie ma zatem znaczenia czy ktoś żyje jak pies czy jak człowiek,
bo nawet chocby był ostatnim pośród psów, to system będzie
starał się go uwolnić od balastu jaki sobie zafundował i zrobi
to bez pobierania żadnych dodatkowych opłat, bo tak został
zaprojektowany, aby służyć psom i wspierać je w ich żałosnym
qrwiszoństwie.
Masz problem z nerką?
Wymienimy ci nerkę!
Masz problem z sercem?
Dostaniesz nowe!
Masz problem z cyckami?
Obetniemy ci cycki... ups, coś kiepski przykład, wróć. ;)
Znajdziemy tylko innego psa, który miał problem ale zdechł, i zaraz
was poskładamy do kupy, abyście mogli nadal cieszyć się życiem!
I stanie sie prawdziwy cud!
Kto jest zatem winny temu, że ludzie są traktowani jak zwierzęta
nawet przez system, który im służy?
Społeczeństwo?
System?
Osoby działające w systemie?
W którym momencie i przez kogo popełniany jest "błąd" polegający
na tym, że ludzie żyjący jak zwierzęta stają się towarem jak zwierzęta?
Pytam.
Znasz odpowiedź?
Nie?
No to sie zamknij, razem z tym skurwionym hiper-kretynem
Pospieszalskim do społu.
Tyle. :)
Nie mam więcej pytań.
--
CB
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:gdseq6$qoo$2@news.onet.pl...
> brakuje mi tu śmiesznika :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-10-24 13:36:47
Temat: Re: zwierzęta hodowlane - na rzeź do kliniki mswiatren R; <gdqrd4$67n$1@news.onet.pl> :
> "warto rozmawiać" przed chwilą w tvp
>
> uczestnicy m.in.:
> prof zbigniew religa
> janusz wałaszyński z centrum do spraw transplantacji "Poltransplant"
>
> wstęp był taki:
>
> po słynnej konferencji ziobry, spadła liczba przeszczepów.
> wszyscy zgodzili się jak jeden mąż. religa również - że wystąpienie
> ziobry było w tym kontekście niefortunne i przyczyniło się do spadku
> transplantacji.
>
> kulminacja dramatu:
> wystąpił telewizyjnie pewien lekarz ze szpitala w węgrowie (nieopodal
> w-wy) który opowiadał, że chorych, którzy nie rokują, wysyła się do
> szpitala mswia - mówiąc rodzinie, że robi się to "w celu wykonania
> dodatkowych koniecznych badań" lub "bo nie mamy odpowiedniego sprzętu".
> tymczasem, lekarz ten powiedział wprost, że wysyła się tam chorych, li i
> jedynie w celach transplantacyjnych. i coś, co najbardziej utkwiło w
> pamięci (aż się religa żachnął, że ów lekarz tak nie powiedział) - że
> zdarza się również, że aby wysłać pacjenta do kliniki mswia, stosuje się
> zaniechanie terapii.
> dodał również, że tak samo postępują inne szpitale.
a. szpital MSWiA ma lepszą aparaturę;
b. lekarze boją się odpowiedzialności za śmierć pacjenta, więc go
wypychają gdzieś indziej;
c. lekarze nie chcą przechodzić przez rozmowy z rodziną nt. organów,
więc starają się wypchnąć umierającego pacjenta gdzie indziej, albo nie
zgłaszają organów;
Podsumowując - lekarz z Węgrowa powiedział prawdę, ale .... zapomniał
dodać powody tego stanu rzeczy i tego, że nikt go nie zmuszał do
wysyłania pacjentów do lepszego szpitala. A może czegoś nie doczytałem?
;>
Jak zwykle kolejna spiskowa teoria z dziurami jak w serze szwajcarskim,
tylko po to, żeby udowodnić, żę "Ziobro miał rację".
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-10-24 13:48:07
Temat: Re: zwierzęta hodowlane - na rzeź do kliniki mswiaFlyer pisze:
> tren R; <gdqrd4$67n$1@news.onet.pl> :
>
>> "warto rozmawiać" przed chwilą w tvp
>>
>> uczestnicy m.in.:
>> prof zbigniew religa
>> janusz wałaszyński z centrum do spraw transplantacji "Poltransplant"
>>
>> wstęp był taki:
>>
>> po słynnej konferencji ziobry, spadła liczba przeszczepów.
>> wszyscy zgodzili się jak jeden mąż. religa również - że wystąpienie
>> ziobry było w tym kontekście niefortunne i przyczyniło się do spadku
>> transplantacji.
>>
>> kulminacja dramatu:
>> wystąpił telewizyjnie pewien lekarz ze szpitala w węgrowie (nieopodal
>> w-wy) który opowiadał, że chorych, którzy nie rokują, wysyła się do
>> szpitala mswia - mówiąc rodzinie, że robi się to "w celu wykonania
>> dodatkowych koniecznych badań" lub "bo nie mamy odpowiedniego sprzętu".
>> tymczasem, lekarz ten powiedział wprost, że wysyła się tam chorych, li i
>> jedynie w celach transplantacyjnych. i coś, co najbardziej utkwiło w
>> pamięci (aż się religa żachnął, że ów lekarz tak nie powiedział) - że
>> zdarza się również, że aby wysłać pacjenta do kliniki mswia, stosuje się
>> zaniechanie terapii.
>> dodał również, że tak samo postępują inne szpitale.
>
> a. szpital MSWiA ma lepszą aparaturę;
> b. lekarze boją się odpowiedzialności za śmierć pacjenta, więc go
> wypychają gdzieś indziej;
> c. lekarze nie chcą przechodzić przez rozmowy z rodziną nt. organów,
> więc starają się wypchnąć umierającego pacjenta gdzie indziej, albo nie
> zgłaszają organów;
>
> Podsumowując - lekarz z Węgrowa powiedział prawdę, ale .... zapomniał
> dodać powody tego stanu rzeczy i tego, że nikt go nie zmuszał do
> wysyłania pacjentów do lepszego szpitala. A może czegoś nie doczytałem?
raczej niedooglądałeś.
ja tylko skrótowo zaznaczyłem.
odnośnie:
a. rzecz nie w aparaturze - odsyłali pacjentów nie rokujących.
b. to by była niezła akcja - pielgrzymujące półtrupy od annasza do
kajfasza. bo który szpital by przyjął pacjenta i chciał być
odpowiedzialny za jego śmierć? cienko to argumentujesz :)
c. tak, to też mówił ten lekarz - że ciężko im proponować opcje
transplantacji.
> Jak zwykle kolejna spiskowa teoria z dziurami jak w serze szwajcarskim,
> tylko po to, żeby udowodnić, żę "Ziobro miał rację".
jak zwykle za dużo piszesz :)
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
chcę otworzyć knajpę
idea i nazwa już są. genialne!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-10-24 14:38:49
Temat: Re: zwierzęta hodowlane - na rzeź d o kliniki mswiatren R; <gdsjmp$ch9$1@news.onet.pl> :
> Flyer pisze:
> > a. szpital MSWiA ma lepszą aparaturę;
> > b. lekarze boją się odpowiedzialności za śmierć pacjenta, więc go
> > wypychają gdzieś indziej;
> > c. lekarze nie chcą przechodzić przez rozmowy z rodziną nt. organów,
> > więc starają się wypchnąć umierającego pacjenta gdzie indziej, albo nie
> > zgłaszają organów;
> >
> > Podsumowując - lekarz z Węgrowa powiedział prawdę, ale .... zapomniał
> > dodać powody tego stanu rzeczy i tego, że nikt go nie zmuszał do
> > wysyłania pacjentów do lepszego szpitala. A może czegoś nie doczytałem?
>
> raczej niedooglądałeś.
> ja tylko skrótowo zaznaczyłem.
>
> odnośnie:
> a. rzecz nie w aparaturze - odsyłali pacjentów nie rokujących.
Oczywiście, że rzecz w aparaturze, choć faktycznbie mogło to być jedynie
wytłumaczenie dla rodziny w celu pozbycia się nierokującego i
*kosztownego* w leczeniu pacjenta.
> b. to by była niezła akcja - pielgrzymujące półtrupy od annasza do
> kajfasza. bo który szpital by przyjął pacjenta i chciał być
> odpowiedzialny za jego śmierć? cienko to argumentujesz :)
Taki, który nie boi się przyjmować takich osób? ;> Możesz podać
statystyki poltransplantu odnośnię ilości pobrań na ilość pacjentów.
Jeżeli to "spisek" to szpital MSWiA powinien być na pierwszym miejscu,
chyba, tak sądzę.
> c. tak, to też mówił ten lekarz - że ciężko im proponować opcje
> transplantacji.
Czyli w tym punkcie zgoda.
>
> > Jak zwykle kolejna spiskowa teoria z dziurami jak w serze szwajcarskim,
> > tylko po to, żeby udowodnić, żę "Ziobro miał rację".
>
> jak zwykle za dużo piszesz :)
Wiersz, u mnie w robocie czasami też zdarzają się różne sytuacje, i
częśc osób, nawet jeżeli wszystko im się wyłoży jak głupiemu, to nadal
doszukuje się drugiego dna, buduje jakieś pokrętne wyjaśnienia. Mam
wrażenie, że wspomniany lekarz jest właśni8e takim typem osobowości -
nie potrafi uznać argumentu, że szpital pozbywa się kłopotliwych i
kosztownych w leczeniu pacjentów, musi znależć jeszcze jakiś
"tajemniczy" powód.
A co do "pisania za dużo" - nadal nie podałeś dowodów na to, że szpital
MSWiA sterował tym procederem. że naciskał na lekarzy, żeby wysyłali mu
umierających pacjentów, z których jedynie część nadawała się do jakiegoś
pozyskania organów i z których szpital nie czerpał korzyści [chyba, że
miał tajną ;> umowę z poltransplantem]. Na razie mam "uzasadnienia"
lekarza, dlaczego pozbywał się kłopotliwych pacjentów.
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-10-24 14:53:47
Temat: Re: zwierzęta hodowlane - na rzeź d o kliniki mswiaFlyer pisze:
> tren R; <gdsjmp$ch9$1@news.onet.pl> :
>
>> Flyer pisze:
>
>>> a. szpital MSWiA ma lepszą aparaturę;
>>> b. lekarze boją się odpowiedzialności za śmierć pacjenta, więc go
>>> wypychają gdzieś indziej;
>>> c. lekarze nie chcą przechodzić przez rozmowy z rodziną nt. organów,
>>> więc starają się wypchnąć umierającego pacjenta gdzie indziej, albo nie
>>> zgłaszają organów;
>>>
>>> Podsumowując - lekarz z Węgrowa powiedział prawdę, ale .... zapomniał
>>> dodać powody tego stanu rzeczy i tego, że nikt go nie zmuszał do
>>> wysyłania pacjentów do lepszego szpitala. A może czegoś nie doczytałem?
>> raczej niedooglądałeś.
>> ja tylko skrótowo zaznaczyłem.
>>
>> odnośnie:
>> a. rzecz nie w aparaturze - odsyłali pacjentów nie rokujących.
>
> Oczywiście, że rzecz w aparaturze, choć faktycznbie mogło to być jedynie
> wytłumaczenie dla rodziny w celu pozbycia się nierokującego i
> *kosztownego* w leczeniu pacjenta.
odsyłali pacjentów w stanie nierokującym li i jedynie w celach
transplantacyjnych. a rodzinie wciskali kit, bo tak było łatwiej.
>> b. to by była niezła akcja - pielgrzymujące półtrupy od annasza do
>> kajfasza. bo który szpital by przyjął pacjenta i chciał być
>> odpowiedzialny za jego śmierć? cienko to argumentujesz :)
>
> Taki, który nie boi się przyjmować takich osób? ;> Możesz podać
> statystyki poltransplantu odnośnię ilości pobrań na ilość pacjentów.
> Jeżeli to "spisek" to szpital MSWiA powinien być na pierwszym miejscu,
> chyba, tak sądzę.
i przodował :)
o tym też była mowa w programie - był liderem w transplantacjach serca
na pewno.
> Wiersz, u mnie w robocie czasami też zdarzają się różne sytuacje, i
> częśc osób, nawet jeżeli wszystko im się wyłoży jak głupiemu, to nadal
> doszukuje się drugiego dna, buduje jakieś pokrętne wyjaśnienia. Mam
> wrażenie, że wspomniany lekarz jest właśni8e takim typem osobowości -
> nie potrafi uznać argumentu, że szpital pozbywa się kłopotliwych i
> kosztownych w leczeniu pacjentów, musi znależć jeszcze jakiś
> "tajemniczy" powód.
to jest natura ludzka.
ale tu mamy dość jasny proceder, potwierdzony zresztą historią chorób
konkretnych pacjentów. nie streszczam wszystkiego bo bym musiał tyle
pisać co ty, przynajmniej :D
> A co do "pisania za dużo" - nadal nie podałeś dowodów na to, że szpital
> MSWiA sterował tym procederem. że naciskał na lekarzy, żeby wysyłali mu
> umierających pacjentów, z których jedynie część nadawała się do jakiegoś
> pozyskania organów i z których szpital nie czerpał korzyści [chyba, że
> miał tajną ;> umowę z poltransplantem]. Na razie mam "uzasadnienia"
> lekarza, dlaczego pozbywał się kłopotliwych pacjentów.
ale co ty za przeproszeniem mi imputujesz?
gdzie twierdzę, że klinika mswia naciskała? jeśli nawet, to nigdzie tak
nie twierdzę.
owszem, był wątek w programie odnośnie specjalistów, którzy stwierdzają
śmierć mózgową. i w tym kontekście okazało się, że lekarz z mswia, pan
durlik, prowadził szkolenia w tym temacie. o co zresztą poltransplant mu
ciosał kołki na głowie - że w ten sposób monopolizuje sobie kwestię.
bo i dokonuje przeszczepów i szkoli wąskie grono specjalistów w zakresie
stwierdzania zgonu. coś jak w starej anegdocie "ojciec prowadził zakład
pogrzebowy a matka jadłodajnię - biedni ludzie pomagali sobie w pracy".
:)
i pojawił się też wątek dotyczący kasy, ale ucięto go dość szybko i
słusznie imho - nie chodzi o kasę w ostateczności.
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
chcę otworzyć knajpę
idea i nazwa już są. genialne!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-10-24 15:14:38
Temat: Re: zwierzęta hodowlane - na rzeź d o kliniki mswiatren R; <gdsnht$oqn$1@news.onet.pl> :
> Flyer pisze:
> > Oczywiście, że rzecz w aparaturze, choć faktycznbie mogło to być jedynie
> > wytłumaczenie dla rodziny w celu pozbycia się nierokującego i
> > *kosztownego* w leczeniu pacjenta.
>
> odsyłali pacjentów w stanie nierokującym li i jedynie w celach
> transplantacyjnych. a rodzinie wciskali kit, bo tak było łatwiej.
Ale to *ich* wytłumaczenie. Dlaczego wysyłali? Ktoś im kazał? ;>
> > Taki, który nie boi się przyjmować takich osób? ;> Możesz podać
> > statystyki poltransplantu odnośnię ilości pobrań na ilość pacjentów.
> > Jeżeli to "spisek" to szpital MSWiA powinien być na pierwszym miejscu,
> > chyba, tak sądzę.
>
> i przodował :)
> o tym też była mowa w programie - był liderem w transplantacjach serca
> na pewno.
Nie cytasz uważnie - pisałem o ilości pobrań, a nie transplantacji.
Serce tranbsplantowane w szpitalu MSWiA mogło równie dobrze pochodzić ze
Szczecina - to nie jest żadna miara. Dodatkowo, co napisałem wcześniej,
nie każdy umierający nadaje się do transplantacji [rak i inne choroby],
więc gdzie w tym wywiadzie epokowa informacja, że szpital MSWiA
przyjmował tylko "dobrych" pacjentów. I dlaczego nie było w tym
wywiadzie informacji, że pacjencji gremialnie wolą leczyć się w
większych szpitalach [akademickich itd.]. Szpital na Banacha [AM] też
oskarżysz o rzeź, bo ludzie do niego lecą z całego Mazowsza? ;>
> > Wiersz, u mnie w robocie czasami też zdarzają się różne sytuacje, i
> > częśc osób, nawet jeżeli wszystko im się wyłoży jak głupiemu, to nadal
> > doszukuje się drugiego dna, buduje jakieś pokrętne wyjaśnienia. Mam
> > wrażenie, że wspomniany lekarz jest właśni8e takim typem osobowości -
> > nie potrafi uznać argumentu, że szpital pozbywa się kłopotliwych i
> > kosztownych w leczeniu pacjentów, musi znależć jeszcze jakiś
> > "tajemniczy" powód.
>
> to jest natura ludzka.
> ale tu mamy dość jasny proceder, potwierdzony zresztą historią chorób
> konkretnych pacjentów. nie streszczam wszystkiego bo bym musiał tyle
> pisać co ty, przynajmniej :D
Nic nie mamy. Mamy "zeznanie" jednej strony, ale ZERO dowodów udziału
drugiej strony. Sprzedam Ci kradziony komputer za 1000 zł [cena nie
odbiega od wartości rynkowej komputera z drugiej ręki] - czy to oznacza,
że brałeś udział w przestępstwie [paserstwie]?
> > A co do "pisania za dużo" - nadal nie podałeś dowodów na to, że szpital
> > MSWiA sterował tym procederem. że naciskał na lekarzy, żeby wysyłali mu
> > umierających pacjentów, z których jedynie część nadawała się do jakiegoś
> > pozyskania organów i z których szpital nie czerpał korzyści [chyba, że
> > miał tajną ;> umowę z poltransplantem]. Na razie mam "uzasadnienia"
> > lekarza, dlaczego pozbywał się kłopotliwych pacjentów.
>
> ale co ty za przeproszeniem mi imputujesz?
> gdzie twierdzę, że klinika mswia naciskała? jeśli nawet, to nigdzie tak
> nie twierdzę.
Nigdzie nie twierdzisz, ale nie podajesz *żadnego* dowodu, że kluczową
rolę w tym procederze, jeżeli w ogóle istnieje jakikolwiek proceder
"eksportu umierających pacjentów *rokujących* do pobrań, miało MSWiA.
Równie dobrze można znaleźć lekarza, który odsyłał ludzi do kliik AM w
Warszawie i tłumaczy to tym, że tam pobierano im organy.
> owszem, był wątek w programie odnośnie specjalistów, którzy stwierdzają
> śmierć mózgową. i w tym kontekście okazało się, że lekarz z mswia, pan
> durlik, prowadził szkolenia w tym temacie. o co zresztą poltransplant mu
> ciosał kołki na głowie - że w ten sposób monopolizuje sobie kwestię.
Nie znam tematu, ale brawo dla tego Pana.
> [....]
> i pojawił się też wątek dotyczący kasy, ale ucięto go dość szybko i
> słusznie imho - nie chodzi o kasę w ostateczności.
Tia - bo nie było żadnych danych, tylko gdybanie? ;>
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-10-24 15:22:27
Temat: Re: zwierzęta hodowlane - na rzeź do kliniki mswia<i...@g...pl> wrote in message
news:edb960d2-3e96-4140-b420-205dadc60fa2@79g2000hsk
.googlegroups.com...
"
PS. Siostra (w podeszłym wieku, samotna, mieszkająca w Łodzi) mojego
teścia zmarła w dziwny, bo niespodziewany i niewynikający wprost z jej
stanu sposób podczas(!) wizyty pogotowia... Teść był wtedy obok w
pokoju, poszedł szukać jakichs dokumentów. ..
Zmarł kilka lat po niej, ale na szczęscie PRZED wykryciem sprawy
zabijania chorych... bo gdyby zył, toby umarł ze zgryzoty i z
podejrzeń co do jej smierci...
"
Straszne, wystarczy wyjsc do pokoju obok :(
Znam inny przypadek.
Czasami jest potrzebna amputacja nogi (bo jest tam rak).
Powyzej kolana mozna robic amputacje udową lub bardziej skomplikowaną,
trudniejszą, uciązliwsza dla pacjenta - amputracje biodrową, przy samej
miednicy.
Poniewaz ta druga jest bardziej skomplikowana, Kasa Chorych wyceniła ją
drożej niż pierwszą.
Od tego momentu liczba amputacji biodrowej drastycznie wzrosła kosztem
łagodniejszych - udowych.
Tłumacząc - dla wiekszej kasy, lekarze zaczeli wykonywać na pocjentach
bardziej niekorzystne dla
niego operacje. Za to lepiej wyceniane.
Pozdr,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-10-24 15:25:35
Temat: Re: zwierzęta hodowlane - na rzeź do kliniki mswiaPanslavista pisze:
> Użytkownik <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:edb960d2-3e96-4140-b420-205dadc60fa2@79g2000hsk
.googlegroups.com...
>
> mam pewność. Po własnych obserwacjach, a szczególnie po wykryciu w
> łódzkim pogotowiu szajki "łowców skór" wiem, że w zawodzie lekarskim
> teraz już WSZYSTKO (czyli życie) jest tylko kwestią pieniędzy, czyli
> kwestia przekrętu z byle narządem - toz to betka dla "dobrego
> fachmana" :->
>
> Zawsze tak było - lekarz był także trucicielem...
>
>
Nie generalizuj. Nie mów: lekarz, nauczyciel, prawnik czy co tam chcesz,
jest taki czy śmaki.
CZŁOWIEK jest taki a taki.
Chuje chodzą w różnych przebraniach i nie jest to powód do tego żeby
potępiać od razu całe srodowisko lekarskie, prawnicze itp.
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-10-24 15:28:41
Temat: Re: zwierzęta hodowlane - na rzeź d o kliniki mswia"tren R" <t...@p...pl> wrote in message
news:gdsnht$oqn$1@news.onet.pl...
Trenerze, czy za wyslanie pacjenta do kliniki MSWiA,
konkretnych lekarz dostawał swoją dolę? :)
Nie trzeba zadnych nacisków :)
Wystarczy zaradnosc szefa dzialu transplantologii w MSWiA
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |