« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-04-18 23:31:39
Temat: Re: zwrot kosztów za studia
Użytkownik "Piotr" <e...@t...pl> napisał w wiadomości
news:e23i5n$j6d$1@inews.gazeta.pl...
> 1. Stosując tę logikę należałoby zabronić emigracji w ogóle, bo prawie
> każdy obywatel, niezależnie od swojego wykształcenia,
(....)
napisałes minielaborat, zawierajacy szereg mniej lub bardziej cennych myśli
(czasem tak cennych, ze o banał ocierających), z niedopowiedziana puentą:-
fajno jest tak, jak jest teraz. I lepiej byc nie może.
Tylko, czy aby naprawdę??
--
Pozdr
P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-04-19 06:28:05
Temat: Re: zwrot kosztów za studiaW artykule news:e23sqd$2i2$1@nemesis.news.tpi.pl,
niejaki(a): PAweł z adresu <pgoralsk@bezspamu_wp.pl> napisał(a):
> Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.wyrzuc_to.pl> napisał w
> wiadomości news:e23mjq$bi$1@news.onet.pl...
>>(....)
>> >
>> >> tak czy siak, 84 kpln to ok 25 tys $ wiec daleko im do tych twoich
>> >> obiecanych 100 tys...
>> >
>> > Widzisz, ja, w przeciwienstwie do Ciebie podałem link do
>> > oficjalnej strony CMUJ, gdzie wyszczególnione sa podawanymi
>> > przeze mnie opłaty, a więc kazdy chętny może sam przekonac się, ze
>> > nie zmyślam.
>>
>> http://www.wl.cm-uj.krakow.pl/ - rekrutacja 2006/2007.
>
> No i zajrzałem i nawet tam zobaczyłem 8.000 Euro/rok, czyli z grubsza
> 10.000 USD, to troszke wiecej niz podawane przez Ciebie 14.000 zł:-)
> - czy sadziłeś, że Ciebie nie sprawdzę??
nie - poprostu sądziłem ze umiesz czytac...
Studia niestacjonarne są studiami odpłatnymi. Opłaty wynoszą:
a.. kierunek lekarski - 7000 zł za semestr
b.. kierunek lekarsko-dentystyczny - 8000 zł za semestr
>> 6 lat przepracowalem za darmo, bo tych 400 pln zapomogi co miesiac
>> nie licze...
>
> Chyba te 400 zł/miesiąc to taka sama prawda jak z wysokością
> czesnego;-))
noo, gdzies dla potomnych mam jeszcze stare umowy o prace... fakt - 400 zl
to przesada, zaczynalem od 370 pln/mc netto (czyli jakies 460-480 brutto)
>> huhu... rozlicz mnie :) zrob mi jakis LEP, czy cos... przekonaj sie
>> czy zmarnowalem te pieniadze czy nie...
>>
>
> Nie smiem próbowac zgadywac na podstawie jakości wypowiedzi;-))
nie smiej.
--
pozdrowienia,
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-04-19 07:26:36
Temat: Re: zwrot kosztów za studia> Widzisz, ja, w przeciwienstwie do Ciebie podałem link do oficjalnej strony
> CMUJ, gdzie wyszczególnione sa podawanymi przeze mnie opłaty, a więc kazdy
> chętny może sam przekonac się, ze nie zmyślam.
Jakbym był wielbicielem PiS wołałbym: kłamca! poldec! spiskowiec!
W pierwszym poście podałeś koszt studiów medycznych 100k$. Ja wyceniłem je
na 60k$. Jako potwierdzenie TWOJEJ wyceny podajesz stronę, gdzie rok
czterolenich studów kosztuje 10k$. Może nie mam wykształcenia technicznego,
ale dla mnie 4*10000 nijak nie wychodzi 100 000. Wiem, PiSowcom wszystko
jedno, nie jest ważne by było tanio tylko po swojemu.
> A skoro ja nie zmyślam, a w/w Twoje dane tak od moich drastycznie się
> róznią, to więc ...;-)
A właśnie że zmyślasz, patrz wyżej.
> Ale póki tego nie zrobiłeś to dobrym prawem kazdego podatnika, równiez i
> dupka jest zastanawiać się, jak jego pieniądze spożytkowałes;-)
Wyliczyłem Ci, że te pieniądze każdy pracujący kilka lat lekarz spłacił. I
to Ty wraz z kolegami socjalkonserwatystami jesteście nam winni pieniądze.
Tak jak podczas naszej poprzedniej dyskusji: gdy fakty Ci się nie podobają
- ignorujesz.
--
Krzysiek, EBP
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala,
Czy ten, co mówic o tym nie pozwala?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-04-19 07:39:23
Temat: Re: zwrot kosztów za studiaPaweł napisał:
> Użytkownik "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> napisał
> w wiadomości news:7pmfdze0k936$.130o1yq8gbod7.dlg@40tude.net...
>> Paweł napisał:
> (....)
>
>>> Koszty studiów medycznych, lekko licząc, oszacowac mozna na ok. 100 tys
>> Z ciekawości: możesz wyjaśnić skąd to oszacowanie? Nie za bardzo przystaje
>> np. do kosztów studiów płatnych, także w systemie anglojęzycznym. Nie chcę
>> być nieścisły, bo zaraz zarzucisz mi KiS (kłamstwo i spisek (tm)), ale
>> zdaje się, że koszty 1 roku w systemie anglojęzycznym na CMUJ to 5k$;
> No i Twoje pozostałe wypowiedzi sa albo nie na temat, albo równie prawdziwe,
> jak powyższa.
...
> Koszt pierwszego roku tych studiów na dokładnie tej własnie uczelni wynoszą
> albo 11.500USD, albo tez 11.000 USD, w zalezności od trybu studiów.
> http://www.medschool.cm-uj.krakow.pl/zawartosc.php?g
rupy_kod=2
No faktycznie... skłamałem paskudnie. W moim wyliczeniu oceniłem koszt 1
roku na 10k$. Ale Ty wolałeś to wyliczenie zignorować.
POWTARZAM: SKĄD WZIĄŁEŚ TE 100K$?
> Opłaty te nie pokrywaja pełnych kosztów studiów (np infrastruktury,
> bibliotek, itp) poniewaz niejako dolepione sa do istniejacych i
> opłacanych przez panstwo uniwersytetów, czy AM. Tam, gdzie takiego
> dofinansowania nie ma, koszt jednego oku studiów medycznych potrafi
> przekroczyc 40 tys USD
Tu się zgodzę. Ale wiesz, koszty czegokolwiek w USA trudno przełożyć na
koszty tego samego w Urugwaju albo w Polsce. Pomyśl, koteczku, CZEMU te
studia są takie drogie? Może dlatego, że spodziewane zarobki są DUŻE? Jeden
z tuzów mojej specjalności odszedł z Mayo, bo dostawał faktycznie kiepsko,
120k$ rocznie; w prywatnej firmie na wejściu dostał 900k$. A moja
specjalność jest w Stanach marnie opłacana. Myślisz, że przy średniej
pensji lekarza 500$ miesięcznie byłoby wielu chętnich na studia choćby za
10k$ rocznie?
> A reszta Twojej chaotycznej wypowiedzi dowodzi pewnego rozdwojonego ogladu
> świata przez Ciebie,- żądasz płac i innych swiadczeń dla lekarzy
A Twoje rozdwojenie to nic? Chcesz odpłatności za studia, natomiast nie
możesz znieść urynkowienia służby zdrowia?
Mój drogi, ja nic nie żądam. To Ty pragniesz opłat od emigrujący lekarzy i
proponujesz wpuszczenie do Polski 'tańszych' medyków (pewnie z b. ZSRR,
ciekawe skąd takie sympatie?). Dlaczego nie tańsi inżynierowie z
Pernambuko, i murarze z Ukrainy? Wiesz jakie domy by się zrobiły tanie???
> ich tu wyróżniam, ponieważ jesteśmy na grupie medycyna, a i oni
> najgłośniej ostatnio płaczą
He, he, dostałeś ode mnie po nosku, to się wziąłeś za doktorów. Nieładnie
koteczku. Nie potrafisz się przyznawać do błędów, idziesz w zaparte.
> zgodnych z zasadami wolnego rynku, super liberalnego podejścia do ceny
> świadczeń medycznych (jak nie stać na nie pacjenta, bo stopa zyciowa
> ogólnie niska to niech zadawala się co najwyżej owym przez innych
> proponowanym wyrywaniem żębów, pewno na zywca;-) ale jesli chodzi o np.
> opłacenie studiów,-- o nie, tu liberalizm i wolny rynek konczy się, -one
> muszą byc za darmo , bo "się należy";-) "Lenin wiecznie żywy " w
> najczystszej postaci!!;-)) A tak nie może być, - bo albo, albo.
Gdzie napisałem, że jestem przeciwny odpłatności za studia?
> A poniewaz wprowadzenie płatnych studiów nie jest rzeczą łatwą , a już
> napewno niemożliwą do przeprowadzenia
Czemu???
> od razu usprawiedliwione jest własnie
> tymi poniesionymi na kształcenie społecznymi nakładami oczekiwanie, że:
> 1. również dochody lekarzy podlegać muszą regulacji społecznej
A nie podlegają? Wiem, ustalane są nie przez Szlachetne Ministerstwa, tylko
przynajmniej w części rynkowo. Upaństwowić! Pewnie miałbyś ochotę
upaństwowić też całą resztę rzeczywistości.
> 2. nalezy zastanowić się, jak rekompensowac nakłady fachowców , ktorzy za
> darmo tu wykształceni pracują buduja dobrobyt innych.
Może by spróbować sprawdzonych metod: np. płacić tak, by nie chcieli
wyjeżdżać?
> I nie mozna uciekac od tych zagadnien w wykrzykiwanie sloganów.
> Myslenie (równiez medyków) nie boli,- spróbuj;-)
Wiesz, _nie tylko_ medyków myślenie nie boli. Ty jak widać wolisz
manipulować i judzić.
--
Krzysiek, EBP
Modlitwa modlitwą, a tu trzeba brzytwą. Albo jeszcze gorzej, sprężynowym
nożem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-04-19 09:17:15
Temat: Re: zwrot kosztów za studia> napisałes minielaborat, zawierajacy szereg mniej lub bardziej cennych myśli
> (czasem tak cennych, ze o banał ocierających), z niedopowiedziana puentą:-
> fajno jest tak, jak jest teraz. I lepiej byc nie może.
> Tylko, czy aby naprawdę??
Może wiec naszkicujesz projekt nowego lepszego społeczeństwa. Z pewnością
chętnie wszyscy usłyszą, co masz do powiedzenia.
Tak na serio, to widzę w Twoim myśleniu silny wpływ marksistowskiej teorii
pracy i wartości. Czyżbyś odbył na studiach stosowne przeszkolenie
ideologiczne? Ekonomia polityczna socjalizmu i te rzeczy...
Tylko dlaczego zaczynasz właśnie od lekarzy a nie górników? Jasne, doktory
sprawiają problemy Twoim ulubionym konkubinom stanu, to są be.
--
Krzysiek, EBP
Kiedy słyszę 'kultowy' odbezpieczam rewolwer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-04-19 09:20:59
Temat: Re: zwrot kosztów za studiaOn Tue, 18 Apr 2006, Adam wrote:
> z miłą chęcią zapłaciłbym te 84 tys, dla swietego spokoju, zeby zaden
> dupek nie wypominal mi jak to Panstwo mnie ZA DARMO wykształciło.
ja też, tym bardziej, że pracuję już 15 lat w szpitalu, gdzie
nie tylko źle mi płacą ale byłem w pewnym okresie jawnie mobingowany,
poniżany i prześladowany, więc chyba swój dług spłaciłem?
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-04-19 22:26:32
Temat: Re: zwrot kosztów za studia
Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisał w wiadomości
news:Pine.BSO.4.58L0.0604191119250.4155@dorota.am.to
run.pl...
> On Tue, 18 Apr 2006, Adam wrote:
>
> > z miłą chęcią zapłaciłbym te 84 tys, dla swietego spokoju, zeby zaden
> > dupek nie wypominal mi jak to Panstwo mnie ZA DARMO wykształciło.
>
> ja też, tym bardziej, że pracuję już 15 lat w szpitalu, gdzie
> nie tylko źle mi płacą ale byłem w pewnym okresie jawnie mobingowany,
> poniżany i prześladowany, więc chyba swój dług spłaciłem?
>
Panowie, spokojnie. Wasze prywatne sytuacje ( byc może trudne) zapewne nic
do tej dyskusji nie wnoszą,-
gdybym bowiem chciał trzymac się "poetyki" tutejszych, grupowych dentystów
proponujacych jako alternatywę swoich kosztownych usług wyrywanie zębów to i
ja mógłbym wam odpowiedzieć "widziały gały co brały: gdy na te studia
szliście;-)
A zatem proponuje pozostawienie indywidualnych watków i proszę,- odnoście
sie do postawionego problemu , a nie do indywidualnych żalów.
przypominam, pytanie tytułowe ograniczam do zawodów medycznych przede
wszystkim, bo:
1. jest to grupa medyczne
2. zajawisko wyjazdu lekarzy i pielegniarek ma ostatnio duze nasilenie
3. studia medyczne sa wyjatkowo kosztowne
4. usługi medyczne maja powazne znaczenie społeczne i nie mozna ich
przyrównywac w pełni do usług np. szewskich
pytania to brzmi nastepująco:
1. czy lekarze i pielęgniarki wyjeżdżający za granicę, a wykształceni za
darmo wielkim wysiłkiem finansowym z pieniedzy społeczeństwa winni jakos
rekompensowac społeczeństwu ten jego poniesiony nakład na ich umiejetności,
czy też mamy robic im z tego prezent?
2. problem ten mozna ewentualnie rozszerzyć,- czy lekarze w swoich żądaniach
płacowych (np ostatnio ortopedzi ze szpitala w Radomiu, gdzie zagrozono
pozostawieniem pacjentów na lodzie , jesli nie bedzie lekarzom płacić sie
min. 8.500 zł za 170 godz pracy) moga odbiegac znacznie od poziomu płac w
innych zawodach o zblizonych kwalifikacjach i czy zawsze mogą grożąc
strajkiem.
jak rozwiazac problem urynkowienia ich płac, gdy jednoczesnie widać takie
tu oburzenie na nawet dotkniecie problemu ewentualnego urynkowienia studiów
medycznych.
Pozdr
P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-04-19 22:58:45
Temat: Re: zwrot kosztów za studiaOn Thu, 20 Apr 2006 00:26:32 +0200, PAweł <pgoralsk@bezspamu_wp.pl> wrote:
> pytania to brzmi nastepująco:
>1. czy lekarze i pielęgniarki wyjeżdżający za granicę, a wykształceni za
>darmo wielkim wysiłkiem finansowym z pieniedzy społeczeństwa winni jakos
>rekompensowac społeczeństwu ten jego poniesiony nakład na ich umiejetności,
>czy też mamy robic im z tego prezent?
Przestań nudzić !!!
Każdy kto zda egzamin wstępny może w Polsce studiować "za darmo".
I nikt nikomu nie robi prezentu - KAŻDY może z tej szansy skorzystać.
Po to nasi rodzice płaca podatki.
A propos zwrotu opłat za medycynę
Co ze studentami innych kierunków ???
Co z tymi , którzy studia zlewają i wylatują w połowie ???
Co z tymi , którzy studia kończą i nie pracują w zawodzie ???
A na koniec to powiem ci szczerze , że przy obecnym stanie
tzw. " opieki zdrowia " w Polsce to nie pracowałbym w Polsce
nawet gdybym dostawał dokładnie tyle samo pieniędzy co na zachodzie.
Po prostu nie umiałbym się znaleźć w tej sferze polskiej rzeczywistości.
--
Leszek Słodkowski aka Harry Haller
gg 1398692 harry[at]harryhaller.com
Paderborn , Niemcy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-04-19 23:50:03
Temat: Re: zwrot kosztów za studia
Użytkownik "Harry Haller" <b...@h...com.wytnij> napisał w
wiadomości news:ldfd42lgsvu4ffdgm2s0teijib7ejlnfc7@4ax.com...
> On Thu, 20 Apr 2006 00:26:32 +0200, PAweł <pgoralsk@bezspamu_wp.pl> wrote:
>
> > pytania to brzmi nastepująco:
> >1. czy lekarze i pielęgniarki wyjeżdżający za granicę, a wykształceni za
> >darmo wielkim wysiłkiem finansowym z pieniedzy społeczeństwa winni jakos
> >rekompensowac społeczeństwu ten jego poniesiony nakład na ich
umiejetności,
> >czy też mamy robic im z tego prezent?
>
>
> Przestań nudzić !!!
Nie nudzę,- nie podoba mi się, że też łożyłem na Twoje studia z nadzieją,
ze bedziesz mnie leczyć, a Ty leczysz Niemców.
gdybym to wiedział byłoby mi zupełnie ganz egal, czy bedziesz wykształcony,
czy tez nie, i nie byłoby powodu aby robic akurat Tobie taki prezent. Mógłby
go natomiast zrobic z własnej kieszeni np. Twój ojciec, a ja zatroszczyłbym
się o własnego syna.
Chciałbym zatem spytac, czy i jak mi te wydatki zamierzasz zrekompensować?
dotarło??
Mój szwagier, ktory miał kaprys, aby dzieci przejęły jego kliniki w USA, za
studia medyczne kazdego z nich zapłacił ok 300 tys USD.
>
> Każdy kto zda egzamin wstępny może w Polsce studiować "za darmo".
> I nikt nikomu nie robi prezentu - KAŻDY może z tej szansy skorzystać.
Nie musisz opisywac obecnej sytuacji,-jest powszechnie znana.
Pytanie, czy tak jest dobrze? na pewno po socjalistycznemu.
> Po to nasi rodzice płaca podatki.
Gdyby rodzice tylko opłacali Twoje studia to problem, co z tak uzyskanym
wykształceniem zrobisz byłby tylko pomiedzy Tobą a nimi.
Tymczasem Twoje studia opłaciło społeczeństwo w nadziei , ze zrekompensujesz
jemu tę inwestycję swoja pracą na jego rzecz, a nie na rzecz mieszkańców
Nordrhein-Westfalen
>
> A propos zwrotu opłat za medycynę
>
> Co ze studentami innych kierunków ???
> Co z tymi , którzy studia zlewają i wylatują w połowie ???
> Co z tymi , którzy studia kończą i nie pracują w zawodzie ???
Słuszne pytania, ale nie na grupę "pl.sci.medycyna"
>
>
> A na koniec to powiem ci szczerze , że przy obecnym stanie
> tzw. " opieki zdrowia " w Polsce to nie pracowałbym w Polsce
> nawet gdybym dostawał dokładnie tyle samo pieniędzy co na zachodzie.
>
A więc?
--
Pozdr
P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-04-20 07:24:36
Temat: Re: zwrot kosztów za studiaUżytkownik "PAweł" <pgoralsk@bezspamu_wp.pl> napisał w wiadomości
news:e26dfi$26a$1@atlantis.news.tpi.pl...
> gdybym bowiem chciał trzymac się "poetyki" tutejszych, grupowych dentystów
> proponujacych jako alternatywę swoich kosztownych usług wyrywanie zębów
Pawełku, słonko złociste: to nie moj wymysł, tylko posłów na których
głosowałeś (a jezeli nie glosowałes to siedz cicho i nie narzekaj).
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |