Mam taki oto problem: od jakichs 2 miesiecy "nabawilem sie" dziwnej reakcji
alergicznej. Otoz 2, czasami 3 razy dziennie cale cialo zaczyna mnie
swedzic, pojawiaja sie bladorozowe plamki w okolicach rak. Taki stan trwa
ok.3-4 minuty, po czym swedzenie przechodzi, a plamki znikaja. Dodam, ze od
miesiaca biore Rotadin (loratydyne) i nic a nic nie pomaga. Nic sie nie
zmienilo w moim otoczeniu, jem to co jadlem zawsze, a reakcja alergiczna
caly czas jest i nie zanosi sie zeby to sie zmienilo. Musze tez dodac, ze
zauwazylem przez ostatnie dni, ze reakcja czesciej wystepuje w sytuacjach,
ze tak powiem "lekko-stresujacych" (np.podczas pytania przy tablicy lub gdy
sie zdenerwuje). Ale zdarza sie tez gdy jestem calkiem zrelaksowany. Dodam,
ze nie mam zadnych problemow psychologicznych i jestem z natury spokojny. Co
moge poradzic lub moze ktos wie czym moze to byc spowodowane? Bylbym
wdzieczny za wszelka pomoc!

Pozdrawiam,
Tomasz