Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Refleksja

Grupy

Szukaj w grupach

 

Refleksja

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-02-19 12:49:23

Temat: Refleksja
Od: Piotr Jankisz <p...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam szacowne grono.

Tak sobie czytam i czytam kolejne wątki, w których przewijają się
dyżurne tamaty: konflikty z teściową, teściem, kłopoty ze starszymi
osobami wymagającymi stałej opieki itp.

I nachodzi mnie taka refleksja: przecież praktycznie każdy z nas będzie
kiedyś teściową/teściem. Praktycznie każdy z nas kiedyś będzie w
podeszłym wieku.

Czy ktokolwiek się zastanawiał, jaki wtedy będzie dla swoich bliskich,
czy będzie pamiętał o swoich doświadczeniach sprzed ...dziestu lat ???

Jedyne co mi się nasuwa, to zapewnić, aby moje dzieci jak najszybciej po
ślubie wyprowadziły się z domu.

I zrobić wszystko, aby na stare lata być fizycznie "w formie".

Piotr Jankisz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-02-19 13:05:14

Temat: Re: Refleksja
Od: "Quasar" <N...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> I zrobić wszystko, aby na stare lata być fizycznie "w formie".

Czego i ja Ci życzę :)))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-02-19 13:18:36

Temat: Re: Refleksja
Od: "Ania Björk" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jedyne co mi się nasuwa, to zapewnić, aby moje dzieci jak najszybciej po
> ślubie wyprowadziły się z domu.
>
> I zrobić wszystko, aby na stare lata być fizycznie "w formie".
>

I jeszcze - nie zapomniec adresu archiwum grupy :-)

Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-02-19 13:32:35

Temat: Re: Refleksja
Od: "satia" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Piotr Jankisz <p...@z...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@z...pl...
> Witam szacowne grono.
>
> podeszłym wieku.
>
> Czy ktokolwiek się zastanawiał, jaki wtedy będzie dla swoich bliskich,
> czy będzie pamiętał o swoich doświadczeniach sprzed ...dziestu lat ???
>
> Jedyne co mi się nasuwa, to zapewnić, aby moje dzieci jak najszybciej po
> ślubie wyprowadziły się z domu.

wiesz, ja nie mam dzieci, ale moj brat ma prawie dorosle dzieci. Ten brat to
taki bardzo madry czlowiek. I wiem, ze on wie, o co w tym zyciu chodzi. I
widze, ze on wie, jakim tesciem byc nie nalezy, na ile mozna, a na ile ma
zabronione wtracanie sie w zycie synow. Jeden ma dopiero 12 lat, ale drugi
jest juz dorosly i widze po moim wspanialym bracie, ze mozna byc wspanialym
ojcem. Nota bene on te dzieci sam wychowuje od lat. I dzieci sa
ponadprzecietnie intelignetne, maja sklonnosci do refleksji, do
filozofowania, interesuja sie fajnymi rzeczami. Natomiat moj brat jest
przeciwienstwem swoich rodzicow. Gdyby mial pojsc w ich slady.... bylby
ojcem i tesciem nie do zniesienia.
Mozna byc fajnym tesciem. tylko trzeba miec w glowie troche i wiedziec, o co
w tym cholernym zyciu chodzi. A to wiedziec jest trudno. Moj tesc niedoszly
nic nie wie na ten temat. Dla niego wazne jest JA. I jego syn, a ja to taka
ozdóbka. A dla mnie to - mam nadzieje - przestroga na cale zycie - NIE BYC
TAKIM!!!!!!
Ale cale szczescie przestali ostatnio namawiac do slubu. Moze co s
zrozumieli?
A mieszkam z moim TŻ juz dlugo. Oni tylko wnuka chca miec.

Jak bedziemy wyciagac wnioski, to moze cos zrozumiemy jako potencjalni
tesciowie. A ci, ktorzy juz nimi sa.... No nie wiem. Moze sami cos
powiedza...? BYla tu niegdys Ramzes - wspaniala tesciowa, wzor do
nasladowania...

pozdrawiam
satia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-02-19 13:38:53

Temat: Re: Refleksja
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Jedyne co mi się nasuwa, to zapewnić, aby moje dzieci jak
najszybciej po
> ślubie wyprowadziły się z domu.
>
> I zrobić wszystko, aby na stare lata być fizycznie "w formie".
>

Zgadzam się z Tobą w 100 %.

A jeśli chodzi o to drugie - od dawna sie o to staram ;-).

Ale chyba najważniejsze jest psychiczne podejście do drugiego
człowieka, otwartość na problemy innych.
W innym wątku pisałam o moim ojcu, który nie widzi nic poza własnym
"ja", życie z nim pod jednym dachem jest straszne.
On zresztą nigdy i nigdzie nie będzie czuł się dobrze.

Moja Mama była zupełnie inna, ona odwrotnie - żyła dla innych (ale nie
zapominała też o sobie, miała swój własny świat, mnóstwo przyjaciół).

Kiedy zachorowała chodziłam do niej do szpitala codziennie, a potem
opiekowałam się nią w domu, zmieniałam pieluszki, sprzątałam wymiociny
(chorowała na niewydolność nerek, co objawiało się ciągłymi torsjami).
A ona ciągle byłą uśmiechnięta i pogodna i to wszystko wynagradzało.
Odeszła 4 lata temu a mi jej ciągle brakuje.
Na pogrzebie było chyba z 300 osób.

Pzdrw.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-02-19 14:33:20

Temat: Re: Refleksja
Od: Marynatka <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 19 Feb 2002 14:32:35 +0100, podpisując się jako "satia"
<s...@p...onet.pl>, napisałeś (aś) :


>A mieszkam z moim TŻ juz dlugo. Oni tylko wnuka chca miec.

Kurcze - przypomnialo mi sie jak na ostatnim USG okazalo sie ze urodzi
sie chlopiec i moja tesciowa chociaz by sie wysilila i powiedziala ze
sie cieszy - to powiedziala - szkoda ze nie dziewczynka....odjelo mi
mowe.
Moja wlasna matka tez dala ciala, jak maz jeszcze z porodowki do niej
dzwonil, powiedziala - no ciesze sie, ale fajniejsza bylaby
dziewczynka jednak...bez komentarza.

A ja sie ciesze, ze czas leczy rany i takie slowa sa tylko niemilym
wspomnieniem i widze, ze obie babcie szaleja za wnuczkiem.
Tak wiec skoro on chce tylko wnuka - to juz teraz mimochodem mow - a
co bedzie jak urodzi sie dziewczynka....

Marzena

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-02-20 17:42:19

Temat: Re: Refleksja
Od: "Beata i Jacek" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Myślę, że

będziemy innymi teściami, tak jesteśmy innymi rodzicami.
Jak to zrobić, trzeba strac sie pamietać co człowiek czuł kiedy był
dzieckiem.
Pewnie że wiek zmienia patrzenie na wiele spraw,ale próba unikania błedów
naszych rodziców może czasemw wciągać bez reszty.
Kiedy mi się to udaje jesem bardzo zadowlony z siebie.

Jacek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-02-21 08:37:36

Temat: Re: Refleksja
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana jako Piotr Jankisz zapodała:


> Tak sobie czytam i czytam kolejne wątki, w których przewijają się
> dyżurne tamaty: konflikty z teściową, teściem, kłopoty ze starszymi
> osobami wymagającymi stałej opieki itp.

Po to powstała ta grupa.

Praktycznie każdy z nas kiedyś będzie w
> podeszłym wieku.
>
> Czy ktokolwiek się zastanawiał, jaki wtedy będzie dla swoich bliskich,
> czy będzie pamiętał o swoich doświadczeniach sprzed ...dziestu lat ???

Ja mam nadzieję " nie czynić drugiemu, co mnie niemiłe" Już mi się udaje w
stosunku do moich małych dzieci. Mam nadzieję, że nie będę głucha na ich
uwagi, gdy będą miały ...dzieścia lat.

> Jedyne co mi się nasuwa, to zapewnić, aby moje dzieci jak najszybciej po
> ślubie wyprowadziły się z domu.

Albo nawet przed ślubem, a co, jak ślubu nie zechcą. Kijem zaganiać nie
będę.
>
> I zrobić wszystko, aby na stare lata być fizycznie "w formie".

I zapewnić sobie taką przyszłość, by nie być dla dzieci ciężarem

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-02-23 13:22:32

Temat: Re: Refleksja
Od: "Xena d. Bazyl" <t...@t...iinf.polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ania Björk" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a4tja8$l7m$1@news.onet.pl...
> > Jedyne co mi się nasuwa, to zapewnić, aby moje dzieci jak
najszybciej po
> > ślubie wyprowadziły się z domu.
> >
> > I zrobić wszystko, aby na stare lata być fizycznie "w formie".
> >
>
> I jeszcze - nie zapomniec adresu archiwum grupy :-)

albo wtedy założyć grupę pl.soc.teściowie :-)

--
Pozdrówka
Tatiana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-02-23 13:23:19

Temat: Re: Refleksja
Od: "Xena d. Bazyl" <t...@t...iinf.polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr Jankisz" <p...@z...pl> napisał w
wiadomości news:3C7249D3.2E71977E@zelmer.pl...
> Witam szacowne grono.
>
> Tak sobie czytam i czytam kolejne wątki, w których przewijają się
> dyżurne tamaty: konflikty z teściową, teściem, kłopoty ze starszymi
> osobami wymagającymi stałej opieki itp.


Bo tu ludzie piszą, jak mają problem z owymi teściami. Ja akurat - może
jakąś modlitwę dziękczynną powinnam odmówić, mam teściów na poziomie i
niekonfliktowych i dobrych. To mam o tym pisac całemu światu i wnerwiać
tych, którzy z teściami się dogadac nie umieją?

--
Pozdrówka
Tatiana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kawa
sluby, wesela, baloniki etc (dlugo i o sobie :) )
Kto zna gimnazjum na Rozlogi (w-wa Bemowo)
przyjecie urodzinowe
Rodzinny dom dziecka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »