« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-05-04 09:07:56
Temat: Refleksje po spotkaniu majowymMoja żona nie uwierzyła, że po południu pracowałem autorytatywnie
stwerdzając, że piłem. Teraz żałuję, że jej ze sobą nie wziąłem. Mogłaby
przecież z Misiakiem pojeździć na Fragilijnych rolkach. :(
A poza tym incydentem domowym było fajnie. Nad wyraz wesoło było. Fly był
dość zdyscyplinowany i nie łapał nikogo za nic. Pod koniec imprezy miał już
jednak inklinacje do łączenia towarzystw pomiędzy skrajnie zlokalizowanymi
stołami w lokalu.
Misiak zdał egzamin. Nadaje się do takich spotkań. Fragi ma jeden feler:
pije napoje o kolorach łudząco podobnych do innych płynów, choć tymi płynami
nie są.
Hekate, jak to Kasia: pije tylko JEDNO piwo (w teorii jedynie)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-05-04 09:19:20
Temat: Re: Refleksje po spotkaniu majowymmichal; <fvjudd$av1$1@inews.gazeta.pl> :
> Moja żona nie uwierzyła, że po południu pracowałem autorytatywnie
> stwerdzając, że piłem. Teraz żałuję, że jej ze sobą nie wziąłem. Mogłaby
> przecież z Misiakiem pojeździć na Fragilijnych rolkach. :(
> A poza tym incydentem domowym było fajnie. Nad wyraz wesoło było. Fly był
> dość zdyscyplinowany i nie łapał nikogo za nic. Pod koniec imprezy miał już
> jednak inklinacje do łączenia towarzystw pomiędzy skrajnie zlokalizowanymi
> stołami w lokalu.
A co miałem zrobić? Przy jednym stoliku 5 facetów i jedna dziewczyna,
przy drugim 5 dziewczyn i jeden chłopak. Jak nic wymagało zmieszania. ;>
Pozdrawiam niedzielnie
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-05-04 09:36:31
Temat: Re: Refleksje po spotkaniu majowymFlyer wrote:
>> Moja żona nie uwierzyła, że po południu pracowałem autorytatywnie
>> stwerdzając, że piłem. Teraz żałuję, że jej ze sobą nie wziąłem.
>> Mogłaby przecież z Misiakiem pojeździć na Fragilijnych rolkach. :(
>> A poza tym incydentem domowym było fajnie. Nad wyraz wesoło było.
>> Fly był dość zdyscyplinowany i nie łapał nikogo za nic. Pod koniec
>> imprezy miał już jednak inklinacje do łączenia towarzystw pomiędzy
>> skrajnie zlokalizowanymi stołami w lokalu.
> A co miałem zrobić? Przy jednym stoliku 5 facetów i jedna dziewczyna,
> przy drugim 5 dziewczyn i jeden chłopak. Jak nic wymagało zmieszania.
> ;>
No, masz rację. Zdecydowanie był to chaos, który aż się prosił o
uporządkowanie. ;D
Dlatego intuicja (jedyna trzeźwa w tym towarzystwie) nam podpowiedziała, że
czas był zakonczyć ten miły wieczór, aby zapobiec wiszącej w powietrzu
demolce lokalu. Porządkowanie chaosu ma bowiem swoją cenę. ;)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-05-04 09:49:16
Temat: Re: Refleksje po spotkaniu majowymOn 4 Maj, 11:07, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> Moja żona nie uwierzyła, że po południu pracowałem autorytatywnie
> stwerdzając, że piłem. Teraz żałuję, że jej ze sobą nie wziąłem. Mogłaby
> przecież z Misiakiem pojeździć na Fragilijnych rolkach. :(
>
No widzisz! Musisz w koncu zabrac zone ze soba! :) Szkoda mi Jej.
>
> Misiak zdał egzamin.
>
Czyli nauka nie poszla na marne, hihi :)
Opijemy ten egzamin dzisiaj! :) [Napojami w kolorach niewzbudzajacych
watpliwosci ;)]
>
> Nadaje się do takich spotkań. Fragi ma jeden feler:
>
Dwa! ;)
>
> pije napoje o kolorach łudząco podobnych do innych płynów, choć tymi płynami
> nie są.
>
:DDD
[I za lekko sie ubiera :)]
>
> Hekate, jak to Kasia: pije tylko JEDNO piwo (w teorii jedynie)
>
Kasia bardzo ladnie wyglada, i nie pali, i w ogole jest super, wiec
prosze od Kasi sie odcepic! :))
--
Pozdrawiam,
Fra z jedna wada ;)
I Misiak, ktory zdal egzamin ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-05-04 11:17:12
Temat: Re: Refleksje po spotkaniu majowymOn 4 Maj, 11:49, Fragile <e...@i...pl> wrote:
> On 4 Maj, 11:07, "michal" <6...@g...pl> wrote:> Moja żona nie uwierzyła, że
po południu pracowałem autorytatywnie
> > stwerdzając, że piłem. Teraz żałuję, że jej ze sobą nie wziąłem. Mogłaby
> > przecież z Misiakiem pojeździć na Fragilijnych rolkach. :(
>
> No widzisz! Musisz w koncu zabrac zone ze soba! :) Szkoda mi Jej.
...i być wobec niej prawdomównym, czyli pokochać swoją żonę jak siebie
samego :-DDD
Jak widzieliście poprzednio, ja tam nie mam problemu z kochaniem
prawdy.
> > Misiak zdał egzamin.
>
> Czyli nauka nie poszla na marne, hihi :)
> Opijemy ten egzamin dzisiaj! :) [Napojami w kolorach niewzbudzajacych
> watpliwosci ;)]
>
> > Nadaje się do takich spotkań. Fragi ma jeden feler:
>
> Dwa! ;)
>
> > pije napoje o kolorach łudząco podobnych do innych płynów, choć tymi płynami
> > nie są.
>
> :DDD
> [I za lekko sie ubiera :)]
Ty, mała, uważaj na siebie.
Swoją drogą ciekawa jestem, co za podróby tam piłaś :-)
>
> > Hekate, jak to Kasia: pije tylko JEDNO piwo (w teorii jedynie)
>
> Kasia bardzo ladnie wyglada
Jeśli to prawda, to pękam z dumy. Kasia wie, o co chodzi ;-PPP
>, i nie pali, i w ogole jest super, wiec
> prosze od Kasi sie odcepic! :))
Odcepić? - fajne słówko, muszę je sobie pożyczyć od Ciebie ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-05-04 11:20:59
Temat: Re: Refleksje po spotkaniu majowymOn 4 Maj, 11:36, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> Flyer wrote:
> > (...) A co miałem zrobić? Przy jednym stoliku 5 facetów i jedna dziewczyna,
> > przy drugim 5 dziewczyn i jeden chłopak. Jak nic wymagało zmieszania.
> > ;>
>
> No, masz rację. Zdecydowanie był to chaos, który aż się prosił o
> uporządkowanie. ;D
Hmmm, a ja już miałam nocować w Wawce, aby jednak przyjść... Widzę, że
powinnam była - chaos od razu ułożyłby się jak należy w strukturę
kryształu ;-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-05-04 12:08:16
Temat: Re: Refleksje po spotkaniu majowymOn May 4, 11:07 am, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> Moja żona nie uwierzyła, że po południu pracowałem autorytatywnie
> stwerdzając, że piłem. Teraz żałuję, że jej ze sobą nie wziąłem. Mogłaby
> przecież z Misiakiem pojeździć na Fragilijnych rolkach. :(
> A poza tym incydentem domowym było fajnie. Nad wyraz wesoło było. Fly był
> dość zdyscyplinowany i nie łapał nikogo za nic. Pod koniec imprezy miał już
> jednak inklinacje do łączenia towarzystw pomiędzy skrajnie zlokalizowanymi
> stołami w lokalu.
> Misiak zdał egzamin.
Ja się dziwie, że on dotąd się migał. Już myslałam, że ze strachu,
ale na zestresowanego nie wygladał.
Chociaż na osobę, która kompulsywnie usiłuje w święto narodowe
kupić kabelek do telefonu i to skręcony w sprężynkę, dokładnie taki,
jaki Fly kompulsywnie nosi ze sobą na spotkania... też nie
wyglądał. ;))
> Hekate, jak to Kasia: pije tylko JEDNO piwo (w teorii jedynie)
Ja ze współczucia! Żebyście nie musieli pić sami tego,
co naważyliście (czyt. postawiliście na stół).
Ale oceniajac po samopoczuciu, motoryce i logice to
mogło być jedynie niewiele ponad jedno piwo, max. dwa.
Często po połówce piwa już czuję się podcięta, a tym razem
nie zarejestrowałam żadnych objawów, więc chyba nie mogło być
dużo więcej.
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-05-04 12:28:44
Temat: Re: Refleksje po spotkaniu majowymOn May 4, 11:49 am, Fragile <e...@i...pl> wrote:
> On 4 Maj, 11:07, "michal" <6...@g...pl> wrote:> Moja żona nie uwierzyła, że
po południu pracowałem autorytatywnie
> > stwerdzając, że piłem. Teraz żałuję, że jej ze sobą nie wziąłem. Mogłaby
> > przecież z Misiakiem pojeździć na Fragilijnych rolkach. :(
>
> No widzisz! Musisz w koncu zabrac zone ze soba! :) Szkoda mi Jej.
>
> > Misiak zdał egzamin.
>
> Czyli nauka nie poszla na marne, hihi :)
> Opijemy ten egzamin dzisiaj! :) [Napojami w kolorach niewzbudzajacych
> watpliwosci ;)]
>
> > Nadaje się do takich spotkań. Fragi ma jeden feler:
>
> Dwa! ;)
>
> > pije napoje o kolorach łudząco podobnych do innych płynów, choć tymi płynami
> > nie są.
>
> :DDD
> [I za lekko sie ubiera :)]
>
> > Hekate, jak to Kasia: pije tylko JEDNO piwo (w teorii jedynie)
>
> Kasia bardzo ladnie wyglada, i nie pali, i w ogole jest super, wiec
> prosze od Kasi sie odcepic! :))
JaKasia dopieszcza swoja wewnętrzną blondynkę, którą
przez całe życie wkopywała pod stół gardząc jej potrzebami.
Na "stare lata" żałuje czasami, że nie jest super laską
trzymajacą facetów przykłutych do podłogi szpilką zgrabnego bucika.
Co do palenia - niestety pociągnęłam od Flya 3 razy po dwa machy,
co stoworzyło precedens, więc mogę się spodziewać, że od tej pory
będę latać za ludżmi po ulicy i prosić o macha albo dopalać cudze
pety.
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-05-04 12:47:04
Temat: Re: Refleksje po spotkaniu majowymmichal; <fvk030$ih1$1@inews.gazeta.pl> :
> Flyer wrote:
>
> >> Moja żona nie uwierzyła, że po południu pracowałem autorytatywnie
> >> stwerdzając, że piłem. Teraz żałuję, że jej ze sobą nie wziąłem.
> >> Mogłaby przecież z Misiakiem pojeździć na Fragilijnych rolkach. :(
> >> A poza tym incydentem domowym było fajnie. Nad wyraz wesoło było.
> >> Fly był dość zdyscyplinowany i nie łapał nikogo za nic. Pod koniec
> >> imprezy miał już jednak inklinacje do łączenia towarzystw pomiędzy
> >> skrajnie zlokalizowanymi stołami w lokalu.
>
> > A co miałem zrobić? Przy jednym stoliku 5 facetów i jedna dziewczyna,
> > przy drugim 5 dziewczyn i jeden chłopak. Jak nic wymagało zmieszania.
> > ;>
>
> No, masz rację. Zdecydowanie był to chaos, który aż się prosił o
> uporządkowanie. ;D
> Dlatego intuicja (jedyna trzeźwa w tym towarzystwie) nam podpowiedziała, że
> czas był zakonczyć ten miły wieczór, aby zapobiec wiszącej w powietrzu
> demolce lokalu. Porządkowanie chaosu ma bowiem swoją cenę. ;)
Demonizujesz ;P Grzecznie pannom przedstawiłem sytuację, a usłyszawszy,
że są innej orientacji seksualnej grzecznie i bez komentarza się
wycofałem. :)
Pozdrawiam pokojowo
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-05-04 17:46:33
Temat: Re: Refleksje po spotkaniu majowymmichal; <fvjudd$av1$1@inews.gazeta.pl> :
> Moja żona nie uwierzyła, że po południu pracowałem autorytatywnie
> stwerdzając, że piłem. Teraz żałuję, że jej ze sobą nie wziąłem. Mogłaby
> przecież z Misiakiem pojeździć na Fragilijnych rolkach. :(
> A poza tym incydentem domowym było fajnie. Nad wyraz wesoło było. Fly był
> dość zdyscyplinowany i nie łapał nikogo za nic.
Sprzeciw - wyżlicy próbowałem kijek wyrwać z pyska, znaczy się łapałem
za kijek. ;>
Pozdrawiam sprostowująco
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |