Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Rehabilitacja "na prochach" ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rehabilitacja "na prochach" ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-05-13 09:24:25

Temat: Rehabilitacja "na prochach" ?
Od: "Pytanie" <a...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

Po zabiegu rekonstrukcji więzadła mam problem z uzyskaniem konkretnego
zgięcia.
Minął miesiąc a ja mam zgięcie rzędu 80 stopni.
Chodzę oczywiście na rehabilitację i zagryzając zęby staram się jak
najwięcej uzyskać na "szynie", ale ból jest potworny...
No i zagadałem ostatnio rehabilitanta, czy by nie zażyć sobie jakiegoś
środka przeciwbólowego przed zabiegami :) co on skwitował, że NIE, że ja mam
"czuć ból" :)
No spoko - może i racja, więc nie oponowałem...
Ale właśnie wróciłem z wizyty u lekarza i ten powiedział, żeby wziąć sobie
jakiś ibupromek i walczyć na rehabie, jak sie tylko da.
No i teraz pytanie do Was:
co o tym sądzicie?
Mam lek przecwbólowy Ketonal - dużo silniejszy raczej od Ibupromu. Można
sobie zażyć takiego procha przed zabiegami?
Nie sądzę, żeby znieczulił aż tak, że uszkodzę sobie kolano, zginając je
zbyt mocno... Poza tym lekaqrz twierdzi, że zerwanie nowego więzadła (metoda
czterotunelowa) jest niemal niemożliwe przy ćwiczeniach, obciążenie
musiałoby być potworne, więc nie mam się co bać o to, że "zepsuję" robotę
lekarzy...
Ktoś "przerabiał" już rehabilitację ze zieczuleniem?
Czy jednak nie warto - patyk w zęby i heja "na żywca"?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-05-13 11:58:28

Temat: Re: Rehabilitacja "na prochach" ?
Od: a...@g...com szukaj wiadomości tego autora

Witaj!
Zgięcie 80st po miesiącu to jest jak najbardziej prawidłowy wynik!
Teoretycznie wygląda to następująco:
2-6 tydzień - 90st
6-9 tydzień -120st
powyżej 12 tyg - pełen zakres
Oczywiście rehabilitant może "doginać" kolano gdy zakres jest za mały
ale bez przesady. W Twoim przypadku nie ma absolutnie ku temu
powodu..!
W okresie do 12 tyg. więzadło jest najbardziej podatne na uszkodzenia
mechaniczne, ale chodzi głównie o unikanie ruchów skrętnych. Przy
prawdiłowy, ćwiczeniu w zasadzie niemożliwe jest zerwanie więzadła -
ale można je niepotrzebnie rozciągnąć - co w przyszłości może
skutkować niestabilnością....
powodzenia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-05-13 12:40:40

Temat: Re: Rehabilitacja "na prochach" ?
Od: "Pytanie" <a...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

<a...@g...com> napisał:
> Zgięcie 80st po miesiącu to jest jak najbardziej prawidłowy wynik!
> Teoretycznie wygląda to następująco:
2-6 tydzień - 90st
6-9 tydzień -120st
powyżej 12 tyg - pełen zakres


Witam
Różnie to z tym jest...
Dostałem od ortopedy, który mnie "robił", taką rozpiskę - postępowanie
rehabilitacyjne po artroskopowej rekonstrukcji więzadła i tam napisano, że w
drugim tygodniu zgięcie winno być ~60 st. a w trzecim już osiągnąć 90 st.
U mnie jest koniec czwartego czyli początek piątego tygodnia i z bólem
osiągam 80 st.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że kolano kolanu nie równe... Ale po prostu
chciałbym jak najszybciej osiągnąć stan, w którym mógłbym rozpocząć pracę.
Gniję miesiąc na zwolnieniu i człapię o kulach. Ból kolana zbyt duży, żeby
odrzucic kule... Zakładam, że po osiągnięciu większej ruchomości kolana (i
wyprost i zgięcie) będzie ono lepiej pracowało i będę mógł jakoś chodzić bez
kul.


> Oczywiście rehabilitant może "doginać" kolano gdy zakres jest za mały
ale bez przesady. W Twoim przypadku nie ma absolutnie ku temu
powodu..!


A czy mogę sobie "narobić bigosu", jeśli będę na "szynie" (artromot?) zginał
kolano duuużo poza granicę "przyzwoitego" bólu? Obecnie walczę z zaciśniętą
szczeną i mam ochotę wyskoczyć z "szyny" ;)


> W okresie do 12 tyg. więzadło jest najbardziej podatne na uszkodzenia
mechaniczne, ale chodzi głównie o unikanie ruchów skrętnych. Przy
prawdiłowy, ćwiczeniu w zasadzie niemożliwe jest zerwanie więzadła -
ale można je niepotrzebnie rozciągnąć - co w przyszłości może
skutkować niestabilnością....


Co znaczy "niepotrzebnie rozciągnąć"? Jak sie przed owym "niepotrzebnym"
rozciągnięciem chronić? Zakładam, że kolano z czasem będzie MUSIAŁO osiągnąć
pełny zakres zgięcia (czyli ponad 120 st.), więc jak można nie rozciągać
więzadła, chcąc taki efekt uzyskać? :)

Dziś lekarz stwierdził, że staw jest "zwarty" i mam obrzęk "zachyłków" (co
to za cudo?? ;) ) i jest ryzyko powstania jakichś zrostów, jeśli nie osiągnę
zgięcia rzędu 95 st., po którym ma już być "z górki". Mam pracować nad
mobilizacją rzepki, która jest zbyt mało ruchoma... Podpowiesz, jak się do
tego zabrać?
I reasumując: odradzasz lekkiego znieczulania przy ćwiczeniu zgięcia?


> powodzenia

Dzięki i wzajemnie.
Pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Rehabilitacja "na prochach"?
badanie TSH
rak i aloes
Ręka
chłoniak u starszej osoby

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »