Relacja między poziomem a nudą.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 86

61. Data: 2011-08-15 11:26:04

Temat: Re: Relacja między poziomem a nudą.
Od: zdumiony <z...@j...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-08-15 13:21, michał pisze:
> Najlepiej pożyczyć od kogoś i nie oddać.

Albo przynajmniej pożyczyć i oddać bez procentów

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

62. Data: 2011-08-15 11:26:24

Temat: Re: Relacja między poziomem a nudą.
Od: zdumiony <z...@j...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-08-15 13:19, michał pisze:
> O tym, to nawet Jadryś może wiedzieć...
> A co będzie, jak kurs franka spadnie?

A jak jeszcze wzrośnie?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

63. Data: 2011-08-15 11:27:31

Temat: Re: Relacja między poziomem a nudą.
Od: zdumiony <z...@j...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-08-15 13:17, michał pisze:
> Tak ten artykuł rozumiem (nie będąc specem od bankowości), że kredyt
> hipoteczny indeksowany we franku, który zazwyczaj jest zaciągany na
> wiele lat (na przykład 20 lub więcej) dzięki niskiej stopie bazowej,
> jest korzystniejszy od złotówkowego, ze względu na mniejsze koszty przez
> okres całego terminu kredytu.

Jeśli korzystniejszy to minimalnie

> To prawda, że może on być okresowo (tak jak teraz) uciążliwy ale suma
> summarum po 20 latach wychodzisz na plus.

Nie sądzę.

> Oczywiście taki ruch franka, jaki obserwujemy rujnuje oczekiwanie
> kredytobiorcy. Bo co z tego, że mniej zapłaci niż za kredyt w
> złotówkach, skoro liczył na jeszcze dużo mniej. :)

Zapłaci dużo więcej.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

64. Data: 2011-08-15 12:44:10

Temat: Re: Relacja między poziomem a nudą.
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:j2av9j$9ap$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-08-15 10:07, Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:j20nqs$3t1$1@inews.gazeta.pl...
>>> W dniu 2011-08-11 12:27, Ghost pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:j206s2$7nk$1@inews.gazeta.pl...
>>>>> W dniu 2011-08-11 09:31, Ghost pisze:
>>>>>>
>>>>>> Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>> news:j1utj5$3j2$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>> W dniu 2011-08-10 22:38, Stalker pisze:
>>>>>>>> W dniu 2011-08-10 22:19, michał pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ja się tylko martwię, czy któryś rząd pomoże tym biednym
>>>>>>>>> nieszczęśliwcom, którzy kupili franka po 4 złote! :)
>>>>>>>>
>>>>>>>> Ale ja bym tak nie szalał z tymi nieszczęśnikami. We frankach
>>>>>>>> ludzie
>>>>>>>> mają przede wszystkim kredyty hipoteczne, czyli długoterminowe.
>>>>>>>> W perspektywie 20 lat nawet 1 rok szaleństwa nie jest aż tak
>>>>>>>> znaczący.
>>>>>>>> Co innego jak to by się utrzymało przez cały okres kredytowania,
>>>>>>>> albo
>>>>>>>> ktoś oszalał i przewalutował kredyt :-)
>>>>>>>>
>>>>>>>> Stalker, sam już też przeszedłem "panikę Euro" jak trzeba było po 5
>>>>>>>> PLN
>>>>>>>> kupować...
>>>>>>>
>>>>>>> Kredyty hipoteczne mają Ci, którzy pożyczali go po dwa złote z
>>>>>>> groszami. I mają nawet teraz lepiej niż złotówkobiorcy.
>>>>>>
>>>>>> Nie badz smieszny.
>>>>>
>>>>> Bo nie wziąłem żadnego?
>>>>
>>>> Bo to bzdura.
>>>>
>>>
>>> "Niezależnie od kwestii kursowych, podstawową zaletą kredytów
>>> indeksowanych niektórymi walutami (w szczególności CHF i EUR), jest
>>> niska stopa bazowa, na której oparte jest oprocentowanie kredytu.
>>> Oprocentowanie to jest zwykle na tyle niskie, że mimo kosztów
>>> ponoszonych w związku ze spread'em, rata takiego kredytu jest niższa
>>> od analogicznego kredytu w złotówkach. Tak się dzieje, przyjmując w
>>> obliczeniach kurs z jednego dnia i zakładając że się nie zmieni w
>>> przyszłości, co jest oczywiście założeniem naiwnym.
>>>
>>> Niska stopa procentowa, spread i ryzyko kursowe, mają jednak pewne
>>> właściwości, o których warto pamiętać. A mianowicie, efekt niskiej
>>> stopy procentowej w przypadku kredytów indeksowanych kursem walutowym
>>> ma szczególnie pozytywne znaczenie w przypadku kredytów
>>> długoterminowych (dłuższych niż kilkanaście lat). W takiej
>>> perspektywie spośród wszystkich czynników wpływających na wysokość
>>> każdej z rat przypadających do spłaty, najwyższą wagę ma właśnie stopa
>>> procentowa, a mniejszą wagę ma spread. Dlatego, mimo istnienia ryzyka
>>> kursowego, jeśli decydujemy się na kredyt długoterminowy, dobrze jest
>>> skupić swoją uwagę na kredytach indeksowanych kursem walutowym."
>>>
>>> Źródło:
>>> http://sites.google.com/site/clyneterazjuzwiesz/wita
j-w-clyne-/kredyt-we-frankach-a-moze-kredyt-w-euro-
>>>
>>
>> Gratuluje. Pokazales, ze potrafisz kopypastowac. Potrafisz pokazac, ze
>> wziac 200.000 pln w CHF wychodzi taniej niz 100.000 pln. w PLN?
>>
>
> Tak ten artykuł rozumiem (nie będąc specem od bankowości), że kredyt
> hipoteczny indeksowany we franku, który zazwyczaj jest zaciągany na wiele
> lat (na przykład 20 lub więcej) dzięki niskiej stopie bazowej, jest
> korzystniejszy od złotówkowego, ze względu na mniejsze koszty przez okres
> całego terminu kredytu.
> To prawda, że może on być okresowo (tak jak teraz) uciążliwy ale suma
> summarum po 20 latach wychodzisz na plus.
> Oczywiście taki ruch franka, jaki obserwujemy rujnuje oczekiwanie
> kredytobiorcy. Bo co z tego, że mniej zapłaci niż za kredyt w złotówkach,
> skoro liczył na jeszcze dużo mniej. :)

No wiec, polemizujesz ze mna czy sie zgadzasz, bo, ze duzo piszesz to widac.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

65. Data: 2011-08-15 13:16:19

Temat: Re: Relacja między poziomem a nudą.
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-08-15 14:44, Ghost pisze:
>
> Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:j2av9j$9ap$1@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 2011-08-15 10:07, Ghost pisze:
>>>
>>> Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:j20nqs$3t1$1@inews.gazeta.pl...
>>>> W dniu 2011-08-11 12:27, Ghost pisze:
>>>>>
>>>>> Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:j206s2$7nk$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>> W dniu 2011-08-11 09:31, Ghost pisze:
>>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:j1utj5$3j2$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>>> W dniu 2011-08-10 22:38, Stalker pisze:
>>>>>>>>> W dniu 2011-08-10 22:19, michał pisze:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Ja się tylko martwię, czy któryś rząd pomoże tym biednym
>>>>>>>>>> nieszczęśliwcom, którzy kupili franka po 4 złote! :)
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ale ja bym tak nie szalał z tymi nieszczęśnikami. We frankach
>>>>>>>>> ludzie
>>>>>>>>> mają przede wszystkim kredyty hipoteczne, czyli długoterminowe.
>>>>>>>>> W perspektywie 20 lat nawet 1 rok szaleństwa nie jest aż tak
>>>>>>>>> znaczący.
>>>>>>>>> Co innego jak to by się utrzymało przez cały okres kredytowania,
>>>>>>>>> albo
>>>>>>>>> ktoś oszalał i przewalutował kredyt :-)
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Stalker, sam już też przeszedłem "panikę Euro" jak trzeba było
>>>>>>>>> po 5
>>>>>>>>> PLN
>>>>>>>>> kupować...
>>>>>>>>
>>>>>>>> Kredyty hipoteczne mają Ci, którzy pożyczali go po dwa złote z
>>>>>>>> groszami. I mają nawet teraz lepiej niż złotówkobiorcy.
>>>>>>>
>>>>>>> Nie badz smieszny.
>>>>>>
>>>>>> Bo nie wziąłem żadnego?
>>>>>
>>>>> Bo to bzdura.
>>>>>
>>>>
>>>> "Niezależnie od kwestii kursowych, podstawową zaletą kredytów
>>>> indeksowanych niektórymi walutami (w szczególności CHF i EUR), jest
>>>> niska stopa bazowa, na której oparte jest oprocentowanie kredytu.
>>>> Oprocentowanie to jest zwykle na tyle niskie, że mimo kosztów
>>>> ponoszonych w związku ze spread'em, rata takiego kredytu jest niższa
>>>> od analogicznego kredytu w złotówkach. Tak się dzieje, przyjmując w
>>>> obliczeniach kurs z jednego dnia i zakładając że się nie zmieni w
>>>> przyszłości, co jest oczywiście założeniem naiwnym.
>>>>
>>>> Niska stopa procentowa, spread i ryzyko kursowe, mają jednak pewne
>>>> właściwości, o których warto pamiętać. A mianowicie, efekt niskiej
>>>> stopy procentowej w przypadku kredytów indeksowanych kursem walutowym
>>>> ma szczególnie pozytywne znaczenie w przypadku kredytów
>>>> długoterminowych (dłuższych niż kilkanaście lat). W takiej
>>>> perspektywie spośród wszystkich czynników wpływających na wysokość
>>>> każdej z rat przypadających do spłaty, najwyższą wagę ma właśnie stopa
>>>> procentowa, a mniejszą wagę ma spread. Dlatego, mimo istnienia ryzyka
>>>> kursowego, jeśli decydujemy się na kredyt długoterminowy, dobrze jest
>>>> skupić swoją uwagę na kredytach indeksowanych kursem walutowym."
>>>>
>>>> Źródło:
>>>> http://sites.google.com/site/clyneterazjuzwiesz/wita
j-w-clyne-/kredyt-we-frankach-a-moze-kredyt-w-euro-
>>>>
>>>>
>>>
>>> Gratuluje. Pokazales, ze potrafisz kopypastowac. Potrafisz pokazac, ze
>>> wziac 200.000 pln w CHF wychodzi taniej niz 100.000 pln. w PLN?
>>>
>>
>> Tak ten artykuł rozumiem (nie będąc specem od bankowości), że kredyt
>> hipoteczny indeksowany we franku, który zazwyczaj jest zaciągany na
>> wiele lat (na przykład 20 lub więcej) dzięki niskiej stopie bazowej,
>> jest korzystniejszy od złotówkowego, ze względu na mniejsze koszty
>> przez okres całego terminu kredytu.
>> To prawda, że może on być okresowo (tak jak teraz) uciążliwy ale suma
>> summarum po 20 latach wychodzisz na plus.
>> Oczywiście taki ruch franka, jaki obserwujemy rujnuje oczekiwanie
>> kredytobiorcy. Bo co z tego, że mniej zapłaci niż za kredyt w
>> złotówkach, skoro liczył na jeszcze dużo mniej. :)
>
> No wiec, polemizujesz ze mna czy sie zgadzasz, bo, ze duzo piszesz to
> widac.

Jak dla mnie michał doprecyzował swoją wypowiedź i jest ona jasna i
klarowna - i wymagała kilku słów, żeby taką się stała.

Natomiast z tobą to nie wiadomo czy się zgadza, czy polemizuje, bo ty
nie rozmawiasz, tylko burczysz i tak naprawdę nie wiadomo o co ci chodzi.

Do tej pory nie mam pojęcia jaki sens miałoby w tej sytuacji wykazanie,
że: "...wziac 200.000 pln w CHF wychodzi taniej niz 100.000 pln. w PLN?...".

Niemniej brzmi to intrygująco i "mądrze".
To taka fajna taktyka, która powoduje, że osoba usiłująca z tobą
rozmawiać do końca ma nadzieję, że za tymi monosylabami kryje się jakaś
inteligencja. Biednego Chirona nadzieja ta przyprawiła prawie o
szaleństwo :-)

Stalker, uczestnik ghościej "burczysji" :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

66. Data: 2011-08-15 13:17:10

Temat: Re: Relacja między poziomem a nudą.
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-08-15 13:26, zdumiony pisze:
> W dniu 2011-08-15 13:19, michał pisze:
>> O tym, to nawet Jadryś może wiedzieć...
>> A co będzie, jak kurs franka spadnie?
>
> A jak jeszcze wzrośnie?

I to się właśnie nazywa "gra na giełdzie" :-)

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

67. Data: 2011-08-15 14:09:07

Temat: Re: Relacja między poziomem a nudą.
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:j2b66c$ffu$1@news.dialog.net.pl...
>W dniu 2011-08-15 14:44, Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:j2av9j$9ap$1@inews.gazeta.pl...
>>> W dniu 2011-08-15 10:07, Ghost pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:j20nqs$3t1$1@inews.gazeta.pl...
>>>>> W dniu 2011-08-11 12:27, Ghost pisze:
>>>>>>
>>>>>> Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>> news:j206s2$7nk$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>> W dniu 2011-08-11 09:31, Ghost pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>> Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>>> news:j1utj5$3j2$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>>>> W dniu 2011-08-10 22:38, Stalker pisze:
>>>>>>>>>> W dniu 2011-08-10 22:19, michał pisze:
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Ja się tylko martwię, czy któryś rząd pomoże tym biednym
>>>>>>>>>>> nieszczęśliwcom, którzy kupili franka po 4 złote! :)
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Ale ja bym tak nie szalał z tymi nieszczęśnikami. We frankach
>>>>>>>>>> ludzie
>>>>>>>>>> mają przede wszystkim kredyty hipoteczne, czyli długoterminowe.
>>>>>>>>>> W perspektywie 20 lat nawet 1 rok szaleństwa nie jest aż tak
>>>>>>>>>> znaczący.
>>>>>>>>>> Co innego jak to by się utrzymało przez cały okres kredytowania,
>>>>>>>>>> albo
>>>>>>>>>> ktoś oszalał i przewalutował kredyt :-)
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Stalker, sam już też przeszedłem "panikę Euro" jak trzeba było
>>>>>>>>>> po 5
>>>>>>>>>> PLN
>>>>>>>>>> kupować...
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Kredyty hipoteczne mają Ci, którzy pożyczali go po dwa złote z
>>>>>>>>> groszami. I mają nawet teraz lepiej niż złotówkobiorcy.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Nie badz smieszny.
>>>>>>>
>>>>>>> Bo nie wziąłem żadnego?
>>>>>>
>>>>>> Bo to bzdura.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> "Niezależnie od kwestii kursowych, podstawową zaletą kredytów
>>>>> indeksowanych niektórymi walutami (w szczególności CHF i EUR), jest
>>>>> niska stopa bazowa, na której oparte jest oprocentowanie kredytu.
>>>>> Oprocentowanie to jest zwykle na tyle niskie, że mimo kosztów
>>>>> ponoszonych w związku ze spread'em, rata takiego kredytu jest niższa
>>>>> od analogicznego kredytu w złotówkach. Tak się dzieje, przyjmując w
>>>>> obliczeniach kurs z jednego dnia i zakładając że się nie zmieni w
>>>>> przyszłości, co jest oczywiście założeniem naiwnym.
>>>>>
>>>>> Niska stopa procentowa, spread i ryzyko kursowe, mają jednak pewne
>>>>> właściwości, o których warto pamiętać. A mianowicie, efekt niskiej
>>>>> stopy procentowej w przypadku kredytów indeksowanych kursem walutowym
>>>>> ma szczególnie pozytywne znaczenie w przypadku kredytów
>>>>> długoterminowych (dłuższych niż kilkanaście lat). W takiej
>>>>> perspektywie spośród wszystkich czynników wpływających na wysokość
>>>>> każdej z rat przypadających do spłaty, najwyższą wagę ma właśnie stopa
>>>>> procentowa, a mniejszą wagę ma spread. Dlatego, mimo istnienia ryzyka
>>>>> kursowego, jeśli decydujemy się na kredyt długoterminowy, dobrze jest
>>>>> skupić swoją uwagę na kredytach indeksowanych kursem walutowym."
>>>>>
>>>>> Źródło:
>>>>> http://sites.google.com/site/clyneterazjuzwiesz/wita
j-w-clyne-/kredyt-we-frankach-a-moze-kredyt-w-euro-
>>>>>
>>>>>
>>>>
>>>> Gratuluje. Pokazales, ze potrafisz kopypastowac. Potrafisz pokazac, ze
>>>> wziac 200.000 pln w CHF wychodzi taniej niz 100.000 pln. w PLN?
>>>>
>>>
>>> Tak ten artykuł rozumiem (nie będąc specem od bankowości), że kredyt
>>> hipoteczny indeksowany we franku, który zazwyczaj jest zaciągany na
>>> wiele lat (na przykład 20 lub więcej) dzięki niskiej stopie bazowej,
>>> jest korzystniejszy od złotówkowego, ze względu na mniejsze koszty
>>> przez okres całego terminu kredytu.
>>> To prawda, że może on być okresowo (tak jak teraz) uciążliwy ale suma
>>> summarum po 20 latach wychodzisz na plus.
>>> Oczywiście taki ruch franka, jaki obserwujemy rujnuje oczekiwanie
>>> kredytobiorcy. Bo co z tego, że mniej zapłaci niż za kredyt w
>>> złotówkach, skoro liczył na jeszcze dużo mniej. :)
>>
>> No wiec, polemizujesz ze mna czy sie zgadzasz, bo, ze duzo piszesz to
>> widac.
>
> Jak dla mnie michał doprecyzował swoją wypowiedź i jest ona jasna i
> klarowna - i wymagała kilku słów, żeby taką się stała.

Zapytalbym Ciebie, gdzie zobaczyles w jego odpowiedzi rozwiazanie dylematu
200000vs 100000, ale juz mnie zanudziles tym swoim owijaniem wszystkiego w
belkotliwa bawelne.

> Natomiast z tobą to nie wiadomo czy się zgadza, czy polemizuje, bo ty nie
> rozmawiasz, tylko burczysz i tak naprawdę nie wiadomo o co ci chodzi.

Oszczedze Ci litosciwie na przyszlosc burczenia, bo widze, ze Tobie brakuje
odwagi cywilnej - albo po prostu nie na polowanie tu przyszedles.

PLONK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

68. Data: 2011-08-15 14:32:54

Temat: Re: Relacja między poziomem a nudą.
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-08-15 16:09, Ghost pisze:

> Zapytalbym Ciebie, gdzie zobaczyles w jego odpowiedzi rozwiazanie
> dylematu 200000vs 100000, ale juz mnie zanudziles tym swoim owijaniem
> wszystkiego w belkotliwa bawelne.

A ja trzeci raz bym zapytał co to za dziwaczny dylemat? :-)

Rozumiem, że oprócz ludzi, którzy stawiają sobie problem tak:
"Jest do wzięcia mieszkanie za 200.000, jaki jest najlepszy kredyt żeby
spłacić taką kwotę", są jeszcze np. tacy, którzy rozumują "od drugiej
strony": "Stać mnie na ratę 2.000 PLN" - czyli mogę wziąć 100.000 w PLN,
albo 200.000 PLN we frankach - to poszukam sobie mieszkania za 200.000..."

Ale nadal nie mam pojęcia dlaczego w opisywanej przez nas sytuacji
(czyli ptak naprawdę przykłądu pierwszego) miałbym porównywać DWA RÓŻNE
KREDYTY (100.000 PLN w PLN i 200.000 PLN we frankach - czyli przykład drugi)

>> Natomiast z tobą to nie wiadomo czy się zgadza, czy polemizuje, bo ty
>> nie rozmawiasz, tylko burczysz i tak naprawdę nie wiadomo o co ci chodzi.

> Oszczedze Ci litosciwie na przyszlosc burczenia, bo widze, ze Tobie
> brakuje odwagi cywilnej - albo po prostu nie na polowanie tu przyszedles.
>
> PLONK

Cieszę się, że z kolei ty miałeś na tyle cywilnej odwagi, żeby sobie
poplonkować :-D

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

69. Data: 2011-08-15 18:07:44

Temat: Re: Relacja między poziomem a nudą.
Od: jadryś <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-08-12 13:21, Qrczak pisze:
>
> Jądryś, ale może zamiast narzekać, byś się do roboty wziął. Ster w swe
> mocne ręce chwycił. Naszą próchniejącą, dziurawą i z mocno łatanym
> żaglem łódź z kursu na rafy i łachy sprowadził. Coo?
>
> Qra, sztorm taki, że drineczek mi się wylewa

Problem w tym że Wy nie widzicie że ta łajba zmierza na rafy, Wy nie
chcecie tego widzieć. A w takim wypadku nawet najlepszy sternik nie jest
w stanie nic zrobić.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

70. Data: 2011-08-15 18:07:53

Temat: Re: Relacja między poziomem a nudą.
Od: jadryś <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-08-12 12:59, Vilar pisze:
>
>>> Coś Ci powiem Jadrysiu,
>>> jesteś zwykłym bucem.
>>> A pokątne obrażanie całej grupy, przy jednoczesnym siedzeniu na niej
>>> kołkiem, jest co najmniej niespójne..
>>>
>>> I to właściwie tyle, MK
>>>
>>
>> Tak, jesteś kolejną osobą która daje mi do zrozumienia że jestem tu
>> niepożądany. Naprawdę aż tak Tobie/Wam przeszkadzają moje wysiłki w
>> próbach uświadomienia ze grupa schodzi na psy? Prawda aż tak Ciebie
>> boli że posunęłaś się do prób obrażania mnie?
>>
>
>
>
> Ależ skąd!
> Sobie bądź :-), ale... zachowuj się (po prostu).
>
> MK
>
> PS. Twoja "prawda" lekko po mnie spływa.
>

Dziękuję.. Nie brzmi to jednak zbyt zachęcająco.

Zarozumiałość, droga Vilar.