| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-19 18:05:09
Temat: Rodzice
Witajcie
Jestem z dziewczyna juz prawie 2 lata a jej rodzicie nawet do mnie
zadzwonili , nie mowiac juz o wizycie [my mieszkamy razem , onimieszkaja w
innym miescie ]
zawsze jak jeszcze nie mieszkalismy razem to czesto zapraszalem do siebie ,w
pewnym momencie [naturalne ? ,szczegolnie bo przymierzalismy sie do
wspolnego mieszkania] poczulem chec poznania rodzicow mojej dziewczyny .
probowalem o tym rozmawiac ale , z grubsza rzecz biorac doszedlem do wniosku
ze to jakies tabu [ dla niej - nie chce mnie zranic mowiac cos co wyjasni
sprawe?]
nasuwalo mi sie setki powodow ale mysle ze moze
nie lubia mnie ?
no bo co innego?
temat raczej juz przeszly emocjonalnie dla mnie ale smucilo mnie to Bardzo ,
tzn juz nie smuci stalem sie na ten temat obojentny , moge powiedziec z
czystym sumieniem nie chce ich poznawac - nie obrazilem sie glupio , raczej
konsekwencja..
i tak se mysle..nie,nie chcialem byc jakims 'przyszlym zieciem' ,wlazic z
butami w ich zycie , raczej myslalem ze to normalne ze mozna by zadzwonic
czy cos ,wiecie spytac sie 'i jak tam u was' ' jak sobie radzicie' ? ,
i wniosek
czy tak ma byc i za bardzo sie wczuwalem ? i nie potrzebnie
jestem staroswiecki ?
pozdrawiam rodzicieli i rodzicielki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-03-19 21:41:28
Temat: Odp: Rodzicenie mylic z tematem podobnym nizej,nie przygladalem sie grupie ze jest post
o takiej samej nazwie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-03-19 21:47:37
Temat: Re: Rodzice"Persival" <n...@p...com> wrote in message news:b5abh2$1287$1@foka.acn.pl...
>
> Witajcie
> Jestem z dziewczyna juz prawie 2 lata a jej rodzicie nawet do mnie
> zadzwonili , nie mowiac juz o wizycie [my mieszkamy razem , onimieszkaja w
> innym miescie ](...)
rozumiem wiec, ze nigdy nie spotkaliscie sie?
przychodza mi do glowy rozne pomysly min dziewczyna wstydzi sie swoich rodzicow,
moze wstydzi sie rodzinnego domu, albo nie ma rodzicow w ogole?
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-03-20 14:51:48
Temat: Re: Rodzice> Jestem z dziewczyna juz prawie 2 lata a jej rodzicie nawet do mnie
> zadzwonili , nie mowiac juz o wizycie [my mieszkamy razem ,
onimieszkaja w
> innym miescie ]
A byłeś u nich?
Jakoś nie wyobrażam sobie pierwszej wizyty składanej przez rodziców
chłopakowi ich córki.
Może popytaj na [pl.soc.savoi-vivre]
Może coś się zmieniło ale za dawnych dobrych czasów to jednak
zaczynało się od odwiedzin u rodziców dziewczyny. Jeżeli sytuacja
dziewczyny jest 'nieszczególna' to należy to z nią uzgodnić - no chyba
że wspólne życie to nie wspólnota problemów - ale wtedy to...
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-03-20 15:32:47
Temat: Odp: Rodzice
> rozumiem wiec, ze nigdy nie spotkaliscie sie?
> przychodza mi do glowy rozne pomysly min dziewczyna wstydzi sie swoich
rodzicow,
> moze wstydzi sie rodzinnego domu, albo nie ma rodzicow w ogole?
> iwon(k)a
>
nie ma czego sie wstydzic dobrze zarabiaja wiec nie wiem zreszta argument
wstydzenia sie do mnie nie przemawia wogole niezaleznie kto gdzie mieszka i
ile ma hajsu :) - wogole ten motyw to chybiony jest
raczej ciekawy jestem czy to jakis znak nowych czasow...u mnie w domu zawsze
pytaja , zapraszaja..wiec chyba zaczelo mi sie wydawac ze cos nie tak
jak nikt nawet sie nie odezwie..
chociaz moge sie mylic ale uwazalem ze jak zaczynam z kims mieszkac to
wypadaloby zebym znal rodzicow ,sadze ze to normalne i kulturalne :)
postanowilem dodac jeszcze ze dziewczyna jest w trakcie sprawy rozwodowej ,
jej rodzice woleli jej meza tzn zeby nie psula malzentswa tylko
'ze wszystko da sie naprawic' -
mysle tez ze moze w tym tkwi sedno , ze jej juz nie ufaja czy cos?,ze sie
zawiedli ? i teraz / narazie? nie chca ogladac nikogo nowego?
nie chcialbym nikogo zanudzac:)
pozdrawiam
niech sie wypowiedza jacys rodzice :))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-03-20 15:54:58
Temat: Re: Rodzice
Ja rodzic, ale moje dzieci jeszcze małe.
Niemniej odpowiem.
Użytkownik "Persival" <n...@p...com> napisał w wiadomości :
> nie ma czego sie wstydzic dobrze zarabiaja wiec nie wiem zreszta
argument
> wstydzenia sie do mnie nie przemawia wogole niezaleznie kto gdzie
mieszka i
> ile ma hajsu :) - wogole ten motyw to chybiony jest
I znów ten motyw "dobrze zarabiają", czy tylko to swiadczy o człowieku
?
A jeżeli np. dobrze zarabiają ale są alkoholikami ?
> raczej ciekawy jestem czy to jakis znak nowych czasow...u mnie w
domu zawsze
> pytaja , zapraszaja..wiec chyba zaczelo mi sie wydawac ze cos nie
tak
> jak nikt nawet sie nie odezwie..
Żaden "znak nowych czasów".
> mysle tez ze moze w tym tkwi sedno , ze jej juz nie ufaja czy
cos?,ze sie
> zawiedli ? i teraz / narazie? nie chca ogladac nikogo nowego?
> nie chcialbym nikogo zanudzac:)
A moze np. oni są bardzo religijni i ciągle wypominają córce ze
rozbiła święty związek małżeński.
I ona nie chce Ciebie narażać na wyrzuty i nieprzyjemności.
To tylko przypuszczenie, ale może tak być.
Moi rodzice nie chcieli zupełnie znać mojego chłopaka aktualnie męża,
bo był rozwiedziony.
Mama zmiękła dopiero jak byłąm w ciąży(i w końcu bardzo go polubiła),
a ojciec dotąd nie może go znieść.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-03-20 17:10:23
Temat: Odp: Rodzice>
> I znów ten motyw "dobrze zarabiają", czy tylko to swiadczy o człowieku
> ?
> A jeżeli np. dobrze zarabiają ale są alkoholikami ?
>
ten argument rzeczywiscie nie jest uniwersalny ale to co mowisz odpada ,
niemniej idac dalej..
>
>
> > mysle tez ze moze w tym tkwi sedno , ze jej juz nie ufaja czy
> cos?,ze sie
> > zawiedli ? i teraz / narazie? nie chca ogladac nikogo nowego?
> > nie chcialbym nikogo zanudzac:)
>
> A moze np. oni są bardzo religijni i ciągle wypominają córce ze
> rozbiła święty związek małżeński.
> I ona nie chce Ciebie narażać na wyrzuty i nieprzyjemności.
>
to tego nie wzialem pod uwage :) , dzieki za trop :)
> To tylko przypuszczenie, ale może tak być.
>
> Pozdrowienia.
>
> Basia
>
>
pozdrawiam :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |