| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-12-12 15:24:27
Temat: Rok 1994.Rok 1994.
Wiadomość: Spróbowałam się podnieść, ale na próżno. Byłam bardzo słaba
od moich obrażeń i było tak wiele ciał wszędzie, że z trudem mógłby
się ktoś poruszyć. Kilkoro dzieci stało, być może dlatego, że nie były
świadome niebezpieczeństwa. Zawołałam jedno z nich by mi pomogło. To
była około dziewięcioletnia dziewczynka. Odpowiedziała, że nie może mi
pomóc, bo ucięli jej ręce. Sprężyłam się i udało mi się usiąść. Lecz
to czego nie mogłam to stanąć na nogach. Próbowałam i próbowałam, ale
po prostu nie dałam rady. W końcu zobaczyłam młodą kobietę, którą
znałam, moją sąsiadkę. Zawołałam do niej. Najpierw nie odpowiedziała.
Nalegałam i w końcu zareagowała. Gdy się przyjrzałam bliżej,
zobaczyłam, że jej ramiona też są obcięte.
Teraz nie wiedziałam czy to co czuję i widzę to prawda czy nocny
koszmar. Zapytałam ją czy to się dzieje naprawdę czy mi się śni.
Potwierdziła, że to rzeczywistość. Próbowała dać mi kogoś innego do
pomocy, ale nikogo nie mogła znaleźć.
****
Jeśli chciałbym udać się do kościoła katolickiego na mszę, to nie
miałbym gdzie. Jedyny kościół katolicki w Nyamata to obecnie miejsce
pamięci ofiar ludobójstwa. Msze w nim się już dawno nie odbywają.
Robert mówi, że tak jest teraz w większości miejscowości. Nie ma już
katolików. Nyamata Memorial Site, Ntarama Memorial Site, Gikongoro
Memorial Site - kiedyś kościoły, teraz mauzolea.
* * *
Tu mąż zabijał żonę. Tu ojciec zabijał swoje dzieci. Wystarczyło,że
Hutu poślubił Tutsi. Zbrodnię tą mógł odkupić tylko krwią żony i
wszelkiego ich potomstwa. Inaczej sam zostałby zabity. Nie jeden z
maczetą zawieszoną w powietrzu nad głową bez wahania przypominał sobie
o swym plemiennym długu. Najpierw żonę, potem po kolei .....
.
Niestety okazuje się to prawdą. Rozdział odnośnie roli księży w
ludobójstwie liczy 70 stron. Ponadto kolejne rozdziały opisujące
kolejne przypadki ludobójstwa noszą nazwy parafi: Parafia w Nyamata ,
Parafia w Gahanga , Seminarium w Ndera ... I tak przez kolejne ponad
trzysta stron.
***
Kobieta o imieniu Vestine opowiada, jak gdy uciekała z kościoła,
ojciec Thadée zerwał jej trzymiesięczną córeczkę z jej pleców i
przekazał w ręce mężczyzny. Ten podrzucił ją w powietrze, wysoko ponad
samochodem i pozwolił spaść po drugiej jego stronie. Dziewczynka
zmarła.
http://konradjestwrwandzie.wordpress.com/2008/10/10/
ksieza-w-czasach-ludobojstwa/
-----------------------------
Jest rok 1994 r księża katolicy doprowadzili do mordów w Ruandzie,
gwałcili i mordowali kobiety, duża część księży morderców pochodziła z
POLSKI.
To oprócz pedofili jest jedna z obecnych ciemnych stron kościoła,
księża do tej pory nie są wydawani za swoje zbronie wymiarowi
sprawiedliwości, schowani w Watykanie. Są też również w Polsce księża
mordercy z Ruandy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |