Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Rośnie apetyt geja???

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rośnie apetyt geja???

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-08-07 18:17:46

Temat: Rośnie apetyt geja???
Od: "Tracy" <t...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zapewne czesc z Was zapoznala sie juz z artykulem pana Trzcińskiego
zamieszczonego w opiniach.
Mnie, jako osobe zorientowana homoseksualnie artykul ten zadziwil. I to wcale
nie w pozytywnym sensie... Postaram sie podjac polemike z rzeczonym tekstem...

"Problem w tym, że (czego najwyraźniej nie chce dostrzec ani autor artykułu,
ani prawdopodobnie wielu jego stronników) zarówno Polacy jako społeczeństwo,
jak i państwo polskie, wcale nie potrzebują żadnych nowych rozwiązań
sankcjonujących istnienie związków homoseksualnych."

No tak... Tutaj ciezko sie zgodzic. Nie wybuchlaby zadna dyskusja, gdyby
srodowisko homoseksualne nie potrzebowalo niczego wiecej. Oczywistym jest
fakt, ze osoby niezainteresowane oraz osoby nastawione anty do gejow i
lesbijek nie maja takiej potrzeby a nawet sa przeciwne. Jednak nie mozna w
tej dyskusji przeprowadzac bez udzialu osob najbardziej zainteresowanych a
juz napewno nie wolno mowic czego chca a czego nie chca. Badz co badz
homoseksualisci SA czescia polskiego spoleczenstwa i tego sie zmienic nie da.

"Jak pokazuje bowiem praktyka, stosunek do homoseksualistów i ich związków
nie odbiega w naszym kraju od standardów: czy to europejskich, czy też
zwyczajnie ludzkich, wynikających i ze zwykłej przyzwoitości, i z tolerancji
dla osób wyznających odmienny stosunek do tradycyjnego modelu wspólnoty
domowej."

Byc moze to prawda jednak nie da sie zaprzeczyc, ze malo ktory
homoseksualista moze powiedziec glosno "jestem gejem/lesbijka" bez obaw i
strachu przed brakiej owej "zwyklej przyzwoitosci" i "tolerancji dla osób
wyznających odmienny stosunek do tradycyjnego modelu wspólnoty domowej." A w
pracy czy w szkole, nie mowiac juz o rodzinie, nie ma praktycznie mowy o
pominieciu tematu zwiazkow uczuciowych. Zawsze serce mi sie sciska kiedy
slysze, ze ktos musi przedstawiam osobe z ktora zyje jako "siostre" czy "po
prostu sublukatora"... To jest smutne.

"Stojąc jednak na straży sakramentu małżeństwa, ma jednak pełne prawo, jeżeli
nie wręcz obowiązek, mówić w takich wypadkach "nie". Zwłaszcza gdy osoby
pozostające w związku homoseksualnym zaczynają domagać się praw przynależnych
z definicji tylko i wyłącznie małżeństwom."

Powiedzmy sobie raz a dobrze... HOMOSEKSUALISCI NIE DOMAGAJA SIE
UDOSTEPNIENIA IM SAKRAMENTU MALZENSTWA. Homoseksualisci chca mozliwosci
zawiazania zwiazkow cywilnych. Byc moze rzeczywiscie apetyt bedzie rosl, ale
jest to na razie bardzo odlegla sprawa i ciezka do przewidzenia. Zreszta
wydaje mi sie, ze nie ma tu o czym dyskutowac. Prawa koscielne sa bardzo
wyrazne. Nie chcemy mieszac w to Kosciola ani religii. Chodzi o
zalegalizowanie zwiazkow cywilnych, podkreslam raz jeszcze.

"Przekonanie Kochanowskiego, że dwie, obcujące ze sobą w sensie fizycznym
osoby tej samej płci mogą tworzyć rodzinę, uznaję za błędne z założenia. Po
pierwsze, rodzina to związek osób o orientacji heteroseksualnej i niczyje
subiektywne przekonanie nie jest w stanie tej oczywistej prawdy zmienić."

Moim zdaniem rodzine moga tworzyc osoby homo. Zreszta...mozna to nazwac jakos
tam inaczej a i tak bedzie wiadomo o co chodzi. Przeciwnicy homoseksualistow
i tak beda uwazac ze to niezgodne z jakimis tam normami.

"Po drugie, jednym z powołań rodziny jest prokreacja, a w przypadku gdy jej
realizacja jest niemożliwa, dwojgu kochającym się ludziom pozostaje na
przykład adoptowanie dziecka, co w przypadku związku homoseksualnego nigdy
mieć miejsca nie powinno, głównie ze względu na dobro tegoż dziecka i
niebezpieczeństwo zachwiania jego osobowością już u zarania zmysłowości."

Tak, tak. A kiedys uwazano, ze osoba nieplodna zostala dotknieta kara
boska... Przerazajaca wiekszosc niebezpieczenstw zwiazanych z adoptowaniem
dziecka przez pary homo wynika nie z samego faktu, ale z reakcji
spoleczenstwa.

"Po trzecie zaś, bez obrazy, ale nikt nigdy nie udowodnił tak naprawdę
niezbicie, że orientacja homoseksualna nie jest, mimo wszystko, formą
dewiacji. Przypomnijmy tu, że homoseksualizm jest uznawany za chorobę przez
działające w arcypoprawnych politycznie Stanach Zjednoczonych Narodowe
Towarzystwo na rzecz Terapii i Badań nad Homoseksualizmem, czy niezwykle
wpływową organizację Exodus International. Upatrują one źródeł tej seksualnej
nieprawidłowości nie tylko w nie do końca potwierdzonych predyspozycjach
genetycznych, ale m.in. w niewłaściwym wychowywaniu dzieci oraz wczesnych
zaburzeniach rozwoju ich osobowości. O niektórych z tych uwarunkowań napisała
Zofia Milska-Wrzosińska w artykule "Co wolno gejom?" ("Gazeta Wyborcza", 2
sierpnia 2002)."

Z tego co mi wiadomo homoseksualizm zostal skreslony z listy chorob
organizacji WHO juz dosyc dawno temu. Ja osobiscie jestem osoba wychowana
jaknajbardziej poprawnie w jaknajbardziej heteroseksualnej rodzinie i nie
stwierdzono u mnie zadnych zaburzen osobowosci, ktore moglyby miec
jakikolwiek wplyw na moja orientacje seksualna. Znam dziesiatki gejow i
lesbijek, bo od dawna obracam sie w tym srodowisku i na prawde,
przytlaczajaca wiekszosc jest osobami NICZYM nie rozniacymi sie od ludzi
hetero. Och, marzy mi sie, ze wreszcie przestac dzielic ludzi w ten sposob,
jakby to komukolwiek naprawde przeszkadzalo.

"Sęk w tym, że właśnie przyjęcie owego "aktu sprawiedliwości" (jak nazywa
autor ustawę o partnerstwie jednopłciowym), można w niektórych przypadkach
zakwalifikować jako zagrożenie dla bezpieczeństwa społeczeństwa."

Tak, moze jeszcze dla czystosci rasy polskiej? A w jakich to przypadkach,
jesli mozna wiedziec?

"Kościół katolicki nie uważa samych pokus homoseksualnych za grzech. Opowiada
się jedynie przeciw praktykom homoseksualnym i nawołuje do powstrzymania się
od nich."

Kościół Katolicki mam wrazenie, nie popiera rowniez praktyk
heteroseksualnych, ktore maj inny niz prokreacja cel, np. zaspokojenie
wlasnej przyjemnosci. A takie podejscie do spraw lozkowych to juz naprawde
zadkosc... Czemu Kosciol sie tym nie zajmie?

"Państwo polskie z kolei w ogóle nie interesuje się odmiennością
zainteresowań płciowych swych obywateli"

A szkoda, wielka szkoda...

"Któż bowiem jest w stanie zagwarantować, że za lat kilka czy kilkanaście nie
zaczną pojawiać się głosy domagające się legalizacji związków trzech bądź
nawet czterech kobiet, czy mężczyzn."

Tu zaczynamy histeryzowac...

"Jacek Kochanowski zauważa przecież, że choć dziś czasy są po temu
niepomyślne, ciągle istnieje możliwość podjęcia w przyszłości debaty nad
ewentualnością adoptowania dzieci przez związki homoseksualistów."

I ma absolutnie i w calosci racje. Lubie tego pana:) Na dzien dzisiejszy
spoleczenstwo jest absolutnie niedojrzale do chociazby podjecia dyskusji na
ten temat a co dopiero rozwazania za i przeciw na podstawie rozsadnych,
podkreslam, argumentow.

"Ustawa o partnerstwie homoseksualnym stałaby się dla gejów w walce o tak
zwane równouprawnienie wyłomem w murze... "geje nie będą udawać małżeństw".
Oni przecież już to robią, choćby poprzez aroganckie często kopiowanie
rytuałów ślubnych heteroseksualistów"

Nie wiem o co ta cala dyskusja... tu nie chodzi o zadna arogancje, ale o
pokazanie swiatu swojej prawdziwej MILOSCI tak samo, jak moga to robic pary
hetero. Niektorzy, prosze pana, potrafia kochac tak silnie, ze z tego calego
szczescia chca to wszystkim obwiescic. Homoseksualisci tez... Niewielu
potrafi i to takze wynik presji spolecznej.

"Dlatego nie dajmy się zwariować i przestańmy zajmować się tematem, który tak
naprawdę nie stanowi w naszym państwie żadnego problemu. Żyjemy w kraju, w
którym bez specjalnych animozji, za to przy akceptacji, szacunku i
zrozumieniu (choćby nawet nie entuzjastycznych), funkcjonują obok siebie
heteroseksualna większość i homoseksualna mniejszość."

Funkcjonuja, bo nie maja zadnego wyjscia... Trudno, zeby je od siebie
oddzielac. My chcemy tylko moc bez zadnych kruczkow prawnych czy wykretow
razem sie rozliczac, dziedziczyc, odwiedzac w szpitalu jako najblizsi osoby
chorej (bo jestesmy sobie najblizsi nawet jezeli nie uwazacie nas za
rodzine... nie macie prawa o tym decydowac) i w swietle prawa stanowic
ZWIAZEK dwojga kochajacych sie ludzi.

Bo wbrew wielu opinia my umiemy kochac i to bardzo mocno...
Ja kocham i nikt mi nie udowodni, ze jest inaczej ani, ze z moja
najukochansza osoba nie moge stworzyc rodziny. Bezdzietnej coprawda, ale
RODZINY. Dobrze, dla dobra niektorych... POWAZNEGO, DLUGOLENIEGO ZWIAZKU
OPARTEGO NA ZAUFANIU, ODDANIU I MILOSCI.

Pozdrawiam.




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-08-07 20:14:22

Temat: Re: Rośnie apetyt geja???
Od: "cartoon" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tracy" <t...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:airo8a$nlb$1@news.gazeta.pl...
>
> "Problem w tym, że (czego najwyraźniej nie chce dostrzec ani autor
artykułu,
> ani prawdopodobnie wielu jego stronników) zarówno Polacy jako
społeczeństwo,
> jak i państwo polskie, wcale nie potrzebują żadnych nowych rozwiązań
> sankcjonujących istnienie związków homoseksualnych."

hm.. zawsze sadzilam, ze jestem czescia spoleczenstwa, a tu prosze, nie
dosc, ze w twarz i bez ogrodek to jeszcze z niezachwiana pewnosci wlasnego
autorytetu. bleee

Najsmutniejsze jest to, ze jak by na to nie patrzec, GW konfrontuje
argumenty osob, ktore maja jakies pojecie o tym, o czym pisza, z
argumentami strony przeciwnej, ktora w 90% swoje wywody opiera na wlasnym
widzimisie, oops, przepraszam, na wlasnym "ja tam swoje wiem" nie wczytujac
sie nawet zbyt dokladnie w tekst strony przeciwnej. Jak by to ujac, nie
ublizajac autorom, to byl to tekst niejakiego Edka z niejakiej sztuki
Mrozka.
Rozumiem, ze trudno rozstac sie z wizerunkiem geja gwalcacego wszystko co
sie rusza, podobnie jak trudno bylo zerwac z wizerunkeim murzyna-malpy, ale
na listosc boska, moze odrobina kontaktu z otoczeniem? Przyznanie osobom
homoseksualnym prawa do zawierania zwiazkow partnerskich nie sprawi
bynajmniej, ze nastepnego dnia geje i lesbijki zablokuja marszalkowska
zadajac prawa do adopcji, nie przejda przez miasto gwalcac dziewice i
mordujac prawozadnych katolikow, nawet nie zaczna masowo kopulowac przed
palacem prezydenckim itp. Mowienie o dawaniu palca rekinowi jest, powiedzmy
to sobie szczerze, wygodna figura retoryczna.
Mowienie i pisanie o homoseksualizmie jest wazne i istotne, ale mam
wrazenie, ze GW podgrzewajac atmiosfere usiluje przetrwac sezon ogorkowy. No
bo o czym tu pisac, pielgrzymka byla w trzech ostatnich numerach, w polityce
niewiele sie dzieje, ile mozna pisac o umozeniu dlugow molochom itd. Bo jak
wlasciwie nazwac, skoro mowa byla na watku homoseksualne kalectwo o
autorytetach, konfontowanie wypowiedzi prof socjologi z panem od h.
pottera?;)
pozdr
cartoon


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-07 20:49:06

Temat: Re: Rośnie apetyt geja???
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

cartoon:
> ... z argumentami strony przeciwnej, ktora w 90% swoje wywody
> opiera na wlasnym widzimisie, oops, przepraszam, na wlasnym
> "ja tam swoje wiem" nie wczytujac sie nawet zbyt dokladnie w tekst
> strony przeciwnej....

OK, wiec ustalilismy: ci co nie rozumieja i 'swoje wiedz' to zacofani
idioci ktorymi nie nalezy sie przejmowac i robic swoje. ;)

To robcie co tam madrego chcecie - ja poczekam i popatrze, a w swoim
czasie, jak inni idioci nie omieszkam powiedzmy rzucic sie nie-zacofanym
'do gardla'. ;)

No to ustalilismy 'fakty', OK? ;)))

Zycze dobrego samopoczucia,
Czarek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-07 20:51:00

Temat: Re: Rośnie apetyt geja???
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

cbnet:
> ... nie omieszkam powiedzmy rzucic sie nie-zacofanym
> 'do gardla'. ;)

...oczywiscie _nie_bez_powodu_ - AZ taki to nie jestem. :]

Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-08 08:12:20

Temat: Re: Rośnie apetyt geja???
Od: "cartoon" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:ais1fb$3i7$1@news.onet.pl...
> cartoon:
> > ... z argumentami strony przeciwnej, ktora w 90% swoje wywody
> > opiera na wlasnym widzimisie, oops, przepraszam, na wlasnym
> > "ja tam swoje wiem" nie wczytujac sie nawet zbyt dokladnie w tekst
> > strony przeciwnej....
>
> OK, wiec ustalilismy: ci co nie rozumieja i 'swoje wiedz' to zacofani
> idioci ktorymi nie nalezy sie przejmowac i robic swoje. ;)

Moze gdybys przeczytal posty na tej grupie, nie mowie o swoich, w
przeciwienstwie do ciebie daleko mi do takiego jak Twoje zadufania, ale
chocby Adeli, ktora nie napisala chyba ani jednego zdania nie popartego
badaniami itp, nie musialbys wyprezac swojego mozdzka produkujac kolejna
genialnie ironiczna i radosna mysl, bedaca niczym wiecej jak durnym
usmieszkiem i pustoslowiem.
pozdr
cartoon

>
> To robcie co tam madrego chcecie - ja poczekam i popatrze, a w swoim
> czasie, jak inni idioci nie omieszkam powiedzmy rzucic sie nie-zacofanym
> 'do gardla'. ;)
>
> No to ustalilismy 'fakty', OK? ;)))
>
> Zycze dobrego samopoczucia,

dziekuje, jest swietne, i nawzajem oczywiscie
pozdr
cartoon

> Czarek
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-09 09:43:15

Temat: Re: Rośnie apetyt geja???
Od: "oscar" <o...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cartoon" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:27031-1028793997@as1-

>musialbys wyprezac swojego mozdzka produkujac kolejna
> genialnie ironiczna i radosna mysl, bedaca niczym wiecej jak durnym
> usmieszkiem i pustoslowiem.

troche kultury kolego, to forum publiczne.

oscar



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-09 10:14:58

Temat: Re: Rośnie apetyt geja???
Od: "cartoon" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "oscar" <o...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:aj02rq$gjs$1@news.lublin.pl...
>
> Użytkownik "cartoon" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:27031-1028793997@as1-
>
> >musialbys wyprezac swojego mozdzka produkujac kolejna
> > genialnie ironiczna i radosna mysl, bedaca niczym wiecej jak durnym
> > usmieszkiem i pustoslowiem.
>
> troche kultury kolego, to forum publiczne.

jesli juz to kolezanko:). Kolega cbnet natomiast uzywa dwoch argumentow:
wyzywania od idiotek i plonka, proponuje przejzec jego posty, kto mieczem
wojuje od miecza ginie ta?
pozdr
cartoon
>
> oscar
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-09 16:39:02

Temat: Re: Rośnie apetyt geja???
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tracy" <t...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:airo8a$nlb$1@news.gazeta.pl...
> Zapewne czesc z Was zapoznala sie juz z artykulem pana Trzcińskiego
> zamieszczonego w opiniach.
> >
>
> >No tak... Tutaj ciezko sie zgodzic. Nie wybuchlaby zadna dyskusja,
gdyby
> srodowisko homoseksualne nie potrzebowalo niczego wiecej. Jednak nie
mozna w
> tej dyskusji przeprowadzac bez udzialu osob najbardziej
zainteresowanych


I nikt tego nie robi. Mieliście wypowiedź Kochanowskiego oraz
sprzyjającego roszczeniom osób homoseksualnych prof. socjologii /nie
pomnę nazwiska / Również drukowane na łamach GW listy czytelników
uwzględniały stanowiska obu stron.


>> a
> juz napewno nie wolno mowic czego chca a czego nie chca. .


A to czemu? Wam wolno mówić o swoich potrzebach, a nam o Waszych.
Prowadzić to może do uzgodnienia stanowisk, zrozumienia wzajemnych
obaw i dopracowania szczegółów. Tylko osoba przewrażliwiona doszuka
się w tym jakichś poniżających konotacji.
>
> "Jak pokazuje bowiem praktyka, stosunek do homoseksualistów i ich
związków
> nie odbiega w naszym kraju od standardów: czy to europejskich, czy
też
> zwyczajnie ludzkich,


>> Byc moze to prawda jednak nie da sie zaprzeczyc, ze malo ktory
> homoseksualista moze powiedziec glosno "jestem gejem/lesbijka" bez
obaw i
> strachu przed brakiej owej "zwyklej przyzwoitosci" i "tolerancji dla
osób
> wyznających odmienny stosunek do tradycyjnego modelu wspólnoty
domowej."


To już jest problem indywidualnej odwagi cywilnej i nie da się
wymusić akceptacji dla poszczególnych osób homoseksualnych na zasadzie
odgórnych zarządzeń.

A w
> pracy czy w szkole, , nie ma praktycznie mowy o
> pominieciu tematu zwiazkow uczuciowych.

W pracy Moja Droga się pracuje, a nie plotkuje na temat spraw
łóżkowych. Dyskusje odnośnie obiektów miłości należy ucinać krótko i
zdecydowanie. W szkole też trzeba wiedzieć, kto zasługuje na zaufanie
a kto nie, a swoje potrzeby seksualne trzymać na krótkim pasku. Szkoła

nie jest miejscem na ich omawianie, a tym bardziej realizowanie.

Zawsze serce mi sie sciska kiedy
> slysze, ze ktos musi przedstawiam osobe z ktora zyje jako "siostre"
czy "po
> prostu sublukatora"... To jest smutne.


Musi? Chce. Już pisałam, że to kwestia odwagi cywilnej, a tu jeszcze
dodam - intymności. To, z kim uprawiasz seks i kogo kochasz, to Twoja
głęboko intymna, prywatna sprawa i nie musisz o tym trąbić w pracy i w
szkole. Ba - nie powinnaś.
>

> Powiedzmy sobie raz a dobrze... HOMOSEKSUALISCI NIE DOMAGAJA SIE
> UDOSTEPNIENIA IM SAKRAMENTU MALZENSTWA.


Ejże, wszyscy są niewierzący??? Może mów tylko za siebie. Zwłaszcza,
że niektórzy księża z powodzeniem prowadzą duszpasterstwo osób
homoseksualnych. Nie uważasz, że akceptacja i sakramentalne uswięcenie
przez Kościół Waszej miłości nadałoby jej głębszy wymiar i wpłynęłoby
na podniesienie komfortu psychicznego sporej liczby wierzących i
praktykujących homoseksualistów?


Homoseksualisci chca mozliwosci
> zawiazania zwiazkow cywilnych. Byc moze rzeczywiscie apetyt bedzie
rosl, ale
> jest to na razie bardzo odlegla sprawa i ciezka do przewidzenia.


Nie taka ciężka jak Ci się wydaje.

. Prawa koscielne sa bardzo
> wyrazne. Nie chcemy mieszac w to Kosciola ani religii.


Nie bedziesz chyba twierdzić, że wszyscy homoseksualisci są
agnostykami i Kościół oraz Bóg są nieobecni w życiu większości homo?


>
> Moim zdaniem rodzine moga tworzyc osoby homo. Zreszta...mozna to
nazwac jakos
> tam inaczej a i tak bedzie wiadomo o co chodzi. Przeciwnicy
homoseksualistow
> i tak beda uwazac ze to niezgodne z jakimis tam normami.


Nie "jakimis tam normami" tylko zdrowym rozsądkiem. Rodzina powstaje w
wyniku prokreacji. Małżeństwo, które adoptuje dziecko, nie tworzy
rodziny w sensie biologicznym. Jest to jednak rodzina w sensie
społecznym. Cała nasza cywilizacja powstała jednak w oparciu o rodzinę
heteroseksualną, z jasno określonymi rolami matki i ojca.

> "Po drugie, jednym z powołań rodziny jest prokreacja, a w przypadku
gdy jej
> realizacja jest niemożliwa, dwojgu kochającym się ludziom pozostaje
na
> przykład adoptowanie dziecka, co w przypadku związku homoseksualnego
nigdy
> mieć miejsca nie powinno, głównie ze względu na dobro tegoż dziecka
i
> niebezpieczeństwo zachwiania jego osobowością już u zarania
zmysłowości."
>
>>>Przerazajaca wiekszosc niebezpieczenstw zwiazanych z
adoptowaniem
> dziecka przez pary homo wynika nie z samego faktu, ale z reakcji
> spoleczenstwa.

Bo społeczeństwo rozwinęło się w oparciu o nadane przez naturę i
wielowiekową tradycję dwupłciowe role rodzicielskie. I ignorowanie
tych faktów nie nadaje Twoim tezom waloru słuszności.
>
> "Po trzecie zaś, bez obrazy, ale nikt nigdy nie udowodnił tak
naprawdę
> niezbicie, że orientacja homoseksualna nie jest, mimo wszystko,
formą
> dewiacji. Przypomnijmy tu, że homoseksualizm jest uznawany za
chorobę przez
> działające w arcypoprawnych politycznie Stanach Zjednoczonych
Narodowe
> Towarzystwo na rzecz Terapii i Badań nad Homoseksualizmem, czy
niezwykle
> wpływową organizację Exodus International. Upatrują one źródeł tej
seksualnej
> nieprawidłowości nie tylko w nie do końca potwierdzonych
predyspozycjach
> genetycznych, ale m.in. w niewłaściwym wychowywaniu dzieci oraz
wczesnych
> zaburzeniach rozwoju ich osobowości. O niektórych z tych uwarunkowań
napisała
> Zofia Milska-Wrzosińska w artykule "Co wolno gejom?" ("Gazeta
Wyborcza", 2
> sierpnia 2002)."
>
> >>Z tego co mi wiadomo homoseksualizm zostal skreslony z listy
chorob
> organizacji WHO juz dosyc dawno temu.


Niemniej jednak stanowisko WHO nie jest obowiązujące dla wszystkich
towarzystw badawczych i organizacji naukowych.

>>>Ja osobiscie jestem osoba
wychowana
> jaknajbardziej poprawnie w jaknajbardziej heteroseksualnej rodzinie
i nie
> stwierdzono u mnie zadnych zaburzen osobowosci, ktore moglyby miec
> jakikolwiek wplyw na moja orientacje seksualna.


Twoje jednostkowe doświadczenie życiowe mieści się w granicach błędu
statystycznego. Jest to więc argument typu kazuistycznego a nie
statystycznego.

Znam dziesiatki
gejow i
> lesbijek, bo od dawna obracam sie w tym srodowisku i na prawde,
> przytlaczajaca wiekszosc jest osobami NICZYM nie rozniacymi sie od
ludzi
> hetero.


Z wyjątkiem orientacji seksualnej, i właśnie o tym szczególnym wyjątku
jest ta dyskusja.
.

>
Na dzien
dzisiejszy
> spoleczenstwo jest absolutnie niedojrzale do chociazby podjecia
dyskusji


Współczuję Ci - Ty światła, dojrzała, zdecydowana, masz pecha żyć w
niedojrzałym, przypadkowym społeczeństwie. Nic prostszego, jak zmienić
je na lepsze - holenderskie na przykład.

"
>
>>> Nie wiem o co ta cala dyskusja... tu nie chodzi o zadna arogancje,
ale o
> pokazanie swiatu swojej prawdziwej MILOSCI


Świata nie obchodzi Twoja miłość. Ale chwal się nią, jeśli musisz.
Tylko...po co Ci do tego papierek z USC?

My chcemy tylko moc bez zadnych kruczkow prawnych czy
wykretow
> razem sie rozliczac, dziedziczyc, odwiedzac w szpitalu jako
najblizsi osoby
> chorej (bo jestesmy sobie najblizsi nawet jezeli nie uwazacie nas za
> rodzine... nie macie prawa o tym decydowac) i w swietle prawa
stanowic
> ZWIAZEK dwojga kochajacych sie ludzi.


Nie wiem o co ta cala dyskusja. Wspólne rozliczanie sie małżonków
stanowi curiosum w europejskim i światowym prawie podatkowym.
Działalność legislacyjna państwa będzie zmierzała do likwidacji ulg
podatkowych, a nie do ich eskalacji. Odwiedzać się w szpitalu w
godzinach odwiedzin też nikt Wam nie zabrania, a ważny prawnie
testament z wyznaczeniem głównego spadkobiercy możesz napisać choćby w
tej chwili. Pozostaje oczywiście kwestia dziedziczenia ustawowego, ale
czy moralnym będzie pozbawienie Twoich starych, / zważywszy na
stworzony w Polsce system emerytalny ;) / żyjących w niedostatku
rodziców, czy biologicznego potomstwa bez prawa do zachowku? Któraś
lesbijka pisała tutaj o braku zainteresowania biologicznych rodziców
jej losem. Ale przecież nie wszyscy homoseksualiści mają identyczną
sytuację.
>
>>>POWAZNEGO, DLUGOLENIEGO
ZWIAZKU
> OPARTEGO NA ZAUFANIU, ODDANIU I MILOSCI.

No ale po co Ci ten papierek z USC? Żeby przysparzać nadmiernie
obciążonym sądom rodzinnym roboty w sytuacji ewentualnego rozwodu,
sądownie dzielić na pół dorobek życiowy, a raczej wydzierać go sobie
wzajemnie, histeryzować o zdradzie seksualnej jako przyczynie rozwodu?
;). ..."przytlaczajaca wiekszosc jest osobami NICZYM nie rozniacymi
sie od ludzi hetero". Hi, hi hi - to Twoje słowa. Więc ja juz widzę te
Wasze rozwody. Istny kabaret.
Dorrit
>
> Pozdrawiam.
>
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-09 17:43:32

Temat: Odrobina perspektywy
Od: "MTK" <m...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Odrobina perspektywy.

Odnosze wrazenie, ze doswiadczenia innych krajow przecza twierdzeniu, ze
jedynym celem formalnego uznania przez panstwo zwiazkow cywilnych osob
homoseksualnych jest rozwiazanie spraw majatkowych.

Na przyklad w Kanadzie takie zwiazki sa uznawane automatycznie, jesli trwaja
dluzej niz jeden rok (common law partners). Wszystkie gwarancje, ochrona
prawna itp. sa dane niejako automatycznie. Jednakowoz dla ruchow rzecz lezy
najwyrazniej w sferze symboli, bo calkiem niedawno - na wniosek pewnej pary
domagajacej sie formalnego uznania ich zwiazku za malzenstwo - sad najwyzszy
prowincji Ontario rozstrzygal sprawe formalnej rejestracji takich zwiazkow.
Rozstrzygnal na korzysc owej pary homoseksualnej.
Jednak rzad Kanady (bardzo tolerancyjny kraj, zapewniam Was) nie zgodzil sie
z tym orzeczeniem i odwoluje sie do Sadu Najwyzszego Kanady. To oczywiscie
wzbudzilo wscieklosc organizacji gejowskich. Ponizej materialy na temat:

http://www.globeandmail.com/servlet/GIS.Servlets.HTM
LTemplate?
current_row=15&tf=tgam/search/tgam/SearchFullStory.h
tml&cf=tgam/search/tgam/Se
archFullStory.cfg&configFileLoc=tgam/config&encoded_
keywords=gay&option=&start
_row=15&start_row_offset1=0&num_rows=1&search_result
s_start=11&query=gay

Cala sprawa budzi watpliwosci rowniez u niektorych homoseksualistow:
http://www.globeandmail.com/servlet/GIS.Servlets.HTM
LTemplate?
current_row=8&tf=tgam/search/tgam/SearchFullStory.ht
ml&cf=tgam/search/tgam/Sea
rchFullStory.cfg&configFileLoc=tgam/config&encoded_k
eywords=gay&option=&start_
row=8&start_row_offset1=&num_rows=1&search_results_s
tart=1&query=gay

Na dodatek, jako komentarz do artykulu Jacka Kochanowskiego (Geje nie beda
udawac malzenstw), podrzucam link do gejowskiej InnejStrony,
http://www.innastrona.pl/bq_slub.phtml. Zatem jak: udaja czy nie udaja.

Pozdrawiam,

mk.

PS. Na zyczenie moge skopiowac artykuly.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-08-09 17:59:06

Temat: Re: Rośnie apetyt geja???
Od: "amnesiac_wawa" <a...@Z...SPAMUpoczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Little Dorrit":

>> Świata nie obchodzi Twoja miłość. Ale chwal się nią, jeśli musisz.
> Tylko...po co Ci do tego papierek z USC?
> No ale po co Ci ten papierek z USC? Żeby przysparzać nadmiernie
> obciążonym sądom rodzinnym roboty w sytuacji ewentualnego rozwodu,
> sądownie dzielić na pół dorobek życiowy, a raczej wydzierać go sobie
> wzajemnie, histeryzować o zdradzie seksualnej jako przyczynie rozwodu?

Dorrit! Przyznam Ci rację w sprawie "papierków USC", ale pod jednym
warunkiem: uznasz, że prawne sankcjonowanie małżeństw również jest
pozbawione sensu, ponieważ:
a) świata nie obchodzi miłość małżonków;
b) w sytuacji ewentualnego rozwodu sądy rodzinne będą niepotrzebnie
obciążane robotą;
c) trzeba by sądownie dzielić na pół dorobek życiowy, a raczej wydzierać go
sobie wzajemnie (również w przypadku rozwodu);
d) istnieje możliwość histeryzowania o zdradzie seksualnej jako przyczynie
rozwodu.

To są oczywiście Twoje argumenty. Jeśli uważasz je za rzetelne (ja tak!), to
powinnaś zgodzić się ze mną w kwestii likwidacji małżeństw "cywilnych".

pozdro
amnesiac


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Radosny seks
Re: Staruszka, przyjaciel i wielka miłoś
kochac dwie kobiety - czy sie da?
Re: kochac dwie kobiety - czy sie da?
Re: Wytyczne APA sprawie psychoterapii klientow homoseksualnych i biseksualnych

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »