Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Rozmowy z roślinami

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rozmowy z roślinami

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 23


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2000-07-13 17:17:51

Temat: Odp: Rozmowy z roślinami
Od: "Rafal Wolski" <r...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Generalnie wytrlumaczenie jest proste. Rosliny posiadaja tzw somatyczna
pamiec. NIe przechowuja zatem wspomnien w komorkach nerwowych, ale znacznie
doskonalej, zapisuja wspomnienia w genach. Wrzosy oczywiscie rozumieja
polski. To sa szlachetne i inteligentne rosliny (czego nie mozna powiedziec
np o borowce, ta choc smaczna, to glupia jak but i z regoly tylko po
amerykansku rozmawiac potrafi). Niemniej jednak jezyk angielski wprawia w
drzenie mitochondria w komorkach wrzosow, stymulujac dobre samopoczucie
rosliny i jej niezwykle bujny wzrost.

--
Pozdrawiam.
Rafal Wolski
Wirtualny Sklep Ogrodniczy
http://www.wolski.com.pl/sklep


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2000-07-13 21:28:30

Temat: Odp: Rozmowy z roślinami
Od: "Piotr Siciarski" <s...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> A propos, podobno krowy lubią muzykę klasyczną.

Kwestia krowiego gustu.
Mam cynk, że świętokrzyskie krasule preferują folk.

:-)Pozdrowienia
p...@r...pl




--
Wysoka jakość, niskie ceny - http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2000-07-13 21:49:06

Temat: Odp: Rozmowy z roślinami
Od: "Piotr Siciarski" <s...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Parę razy słyszałem (na filmie, albo gdzieś), że jak się mówi do
> roślin, to lepiej rosną. Bujda to to?

Trudno powiedzieć, do czasu kiedy sami nie zbadamy.
Słyszałem o badaniach, w których starano się udowodnić, że rośliny reagują
na obecność danej osoby w danym miejscu.
No bo jeśli mamy grupę kilkunastu roślin, z której jedną atakuje szkodnik, a
wszystkie inne choć nie atakowane, wydzielają podobne alkaloidy przeciwko
szkodnikowi, to można się doszukiwać jakiejś wymiany informacji między nimi,
a stąd do reakcji na danego człowieka (choćby jako szkodnika) już
niedaleko(?).
Teraz wystarczy postarać się o parę milionów na badania, i badać sobie te
zależności na wszelkie sposoby, publikować książki, zapraszać TV, żeby
udowodnić, że coś się za te pieniądze robi.

Pozdrowienia
p...@r...pl





--
25MB e-mail, 10MB WWW, PHP, Perl, SSI - WEB Pack - http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2000-07-14 00:05:49

Temat: Re: Rozmowy z roślinami
Od: "Eva" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Telepatia, Jarku, telepatia:-))
"Jest wiele rzeczy na niebie i ziemi,
o ktorych nie snilo sie naszym filozofom..."
Ewa
P.S. Nie mialabym nic przeciwko temu,
zeby to one sie mna opiekowaly i moze nawet to robia.

Użytkownik "Jarek Grzelak" <g...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:396dba3d@news.vogel.pl...
> Wyjasnijcie mi prosze, w jaki sposob rosliny wyhodowane w Polsce moga
> zrozumiec jezyk inny niz nasz ojczysty? Zrozumiale jest dla mnie, ze
rosliny
> lub nasiona sprowadzone z danego kraju wola sluchac w sobie znanym jezyku.
> Nie wierze aby moja cytryna wyhodowana z pestki rozumiala co do niej
mowie.
> Chyba ze nasze rosliny sa poliglotami, ale to by znaczylo, ze to one
powinny
> sie opiekowac nami, a nie odwrotnie.
> Prosze o rozjasnienie tematu, moze zaczne sie uczyc np. greckiego.
> pozdrowka
> Jarek
>
> Użytkownik Rafal Wolski <r...@p...com> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:JQeb5.51086$Q...@n...tpnet.pl...
> > Mowienie do roslin, to absolutnie podstawowa czynnosc, jaka wykonuje sie
w
> > ogrodzie. Kazdy porzadny ogrodnik dba o to jak o podlewanie. Oczywiscie
> > rodza sie pewne problemy techniczne. Tak, jak podlewac wszystkie rosliny
> > konewka jest trudne, tak i rozmowa z kazdym krzaczkiem moze stac sie
> > niewykonalna. Stad stworzono specjalne instalacje dofonizujace, ktore w
> > zaleznosci od potrzeb, rozprowadzaja glos wlasciciela po ogrodzie. Wiele
> > roslin zglasza zapotrzebowanie na inne tresci. Sa takie, ktorym dobrze
> robia
> > opowiesci natury technicznej. Np trawa zachwycona jest sluchajac o
> > najnowszych modelach kosiarek. Kazda szanujaca sie firma (to tak przy
> > okazji) montuje przeciez w kosiarkach systemy naglasniajace z reklamami
> > swoich wyrobow. To zdecydowanie pobudza trawe do zycia. Ale juz
> > rododendrony, to narcystyczna natura. Tutaj dzialaja tylko pochlebstwa.
> > Instalacja dofonizujaca jest wiec szykowana zawsze pod indywidualne
> potrzeby
> > danych roslin. Bardzo tez jest wazne, zeby rozprowadzala tylko glos
> > wlasciciela ogrodu.
> > Natomiast nie zgodze sie z Krzyskiem Marusinskim co do terapii
> > ordynarnofloryjnej. Krzysku! Tego sie juz nie stosuje. Ta metoda
> > przyrownywana jest do leczenia sprochnialych drzew betonem! Faktycznie
> > osiaga sie krotkotrwaly pozytywny efekt, ale badania wykazaly, ze
> > dlugotrwala terapia prowadzi u roslin do skutkow ubocznych pod postacia
> > delirium hominis - stanu przypominajacego stany lekowe u czlowieka, z
tym,
> > ze reakcja lekowa u roslin pojawia sie tylko w momencie bliskiej
obecnosci
> > wlasciciela ogrodu.
> > Wiem tez skadinad, ze na wrzosy doskonale dziala czytanie ksiazek
Williama
> > Goldinga, szczegolnie w oryginalnej wersji jezykowej.
> >
> > --
> > Pozdrawiam.
> > Rafal Wolski
> > Wirtualny Sklep Ogrodniczy
> > http://www.wolski.com.pl/sklep
> >
> >
> >
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2000-07-17 08:06:12

Temat: Odp: Rozmowy z roślinami
Od: "aMiraK" <a...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Trudno powiedzieć, do czasu kiedy sami nie zbadamy.
> Słyszałem o badaniach, w których starano się udowodnić, że rośliny reagują
> na obecność danej osoby w danym miejscu.

Tak mi sie niesmialo wydaje, ze cos w tym musi byc.
Przez 5 lat bylam na urlopie wychowawczym - oczywiscie duzo czasu spedzalam
wtedy w domu, a moje roslinki pieknie rosly.
Kiedy dzieci powedrowaly do przedszkola, a ja do pracy, wszystko sie
zmienilo. Doniczkowce wyraznie stracily wigor, byly jakies takie klapniete
przez dosc dlugi czas - choc tak samo o nie dbalam. Tylko bluszcz niczego
nie zauwazyl. A cytryna (taka z pestki) to nawet rozstala sie z tym swiatem
:(


Pozdrawiam
Mira :-)






--
25MB e-mail, 10MB WWW, PHP, Perl, SSI - WEB Pack - http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2000-07-18 07:10:43

Temat: Re: Rozmowy z roślinami
Od: Andrzej Paplinski <p...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc,
przypomnialem sobie w tej chwili zart rysunkowy ze starego "Puncha". Dwoje
staruszkow stoi obok dziecinnego wozka i jedno mowi do napotkanego znajomka :
Adoptowalismy go we Francji, jak podrosnie to nas nauczy francuskiego.

Pozdrawiam

Andrzej

Jarek Grzelak wrote:

> Wyjasnijcie mi prosze, w jaki sposob rosliny wyhodowane w Polsce moga
> zrozumiec jezyk inny niz nasz ojczysty? Zrozumiale jest dla mnie, ze rosliny
> lub nasiona sprowadzone z danego kraju wola sluchac w sobie znanym jezyku.
> Nie wierze aby moja cytryna wyhodowana z pestki rozumiala co do niej mowie.
> Chyba ze nasze rosliny sa poliglotami, ale to by znaczylo, ze to one powinny
> sie opiekowac nami, a nie odwrotnie.
> Prosze o rozjasnienie tematu, moze zaczne sie uczyc np. greckiego.
> pozdrowka
> Jarek
>
> Użytkownik Rafal Wolski <r...@p...com> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:JQeb5.51086$Q...@n...tpnet.pl...
> > Mowienie do roslin, to absolutnie podstawowa czynnosc, jaka wykonuje sie w
> > ogrodzie. Kazdy porzadny ogrodnik dba o to jak o podlewanie. Oczywiscie
> > rodza sie pewne problemy techniczne. Tak, jak podlewac wszystkie rosliny
> > konewka jest trudne, tak i rozmowa z kazdym krzaczkiem moze stac sie
> > niewykonalna. Stad stworzono specjalne instalacje dofonizujace, ktore w
> > zaleznosci od potrzeb, rozprowadzaja glos wlasciciela po ogrodzie. Wiele
> > roslin zglasza zapotrzebowanie na inne tresci. Sa takie, ktorym dobrze
> robia
> > opowiesci natury technicznej. Np trawa zachwycona jest sluchajac o
> > najnowszych modelach kosiarek. Kazda szanujaca sie firma (to tak przy
> > okazji) montuje przeciez w kosiarkach systemy naglasniajace z reklamami
> > swoich wyrobow. To zdecydowanie pobudza trawe do zycia. Ale juz
> > rododendrony, to narcystyczna natura. Tutaj dzialaja tylko pochlebstwa.
> > Instalacja dofonizujaca jest wiec szykowana zawsze pod indywidualne
> potrzeby
> > danych roslin. Bardzo tez jest wazne, zeby rozprowadzala tylko glos
> > wlasciciela ogrodu.
> > Natomiast nie zgodze sie z Krzyskiem Marusinskim co do terapii
> > ordynarnofloryjnej. Krzysku! Tego sie juz nie stosuje. Ta metoda
> > przyrownywana jest do leczenia sprochnialych drzew betonem! Faktycznie
> > osiaga sie krotkotrwaly pozytywny efekt, ale badania wykazaly, ze
> > dlugotrwala terapia prowadzi u roslin do skutkow ubocznych pod postacia
> > delirium hominis - stanu przypominajacego stany lekowe u czlowieka, z tym,
> > ze reakcja lekowa u roslin pojawia sie tylko w momencie bliskiej obecnosci
> > wlasciciela ogrodu.
> > Wiem tez skadinad, ze na wrzosy doskonale dziala czytanie ksiazek Williama
> > Goldinga, szczegolnie w oryginalnej wersji jezykowej.
> >
> > --
> > Pozdrawiam.
> > Rafal Wolski
> > Wirtualny Sklep Ogrodniczy
> > http://www.wolski.com.pl/sklep
> >
> >
> >

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2000-07-18 14:28:58

Temat: Re: Rozmowy z roślinami
Od: "grogreg#news.tpnet.pl" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>Tak mi sie niesmialo wydaje, ze cos w tym musi byc.
>Przez 5 lat bylam na urlopie wychowawczym - oczywiscie duzo czasu spedzalam
>wtedy w domu, a moje roslinki pieknie rosly.
>Kiedy dzieci powedrowaly do przedszkola, a ja do pracy, wszystko sie
>zmienilo. Doniczkowce wyraznie stracily wigor, byly jakies takie klapniete
>przez dosc dlugi czas - choc tak samo o nie dbalam. Tylko bluszcz niczego
>nie zauwazyl. A cytryna (taka z pestki) to nawet rozstala sie z tym swiatem
>:(
A moze to tylko wieksza zawartosc dwutlwenku wegla w atmosferze, bedaca wynikiem
stalej obecnosci Ciebie i latorosli?

grogreg



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2000-07-18 19:16:56

Temat: Odp: Rozmowy z roślinami
Od: "Krzysiek" <k...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Polecam takie doświadczenie: na dwóch spodeczkach wysiewamy nasionka. Oba
pielęgnujemy tak samo. Nad jednym talerzykiem " czule przemawiamy " do
wschodzących roślinek. Obserwujemy czy jest jakaś różnica. Powodzenia.

Krzysiek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2000-07-19 07:09:34

Temat: Odp: Rozmowy z roślinami
Od: "aMiraK" <a...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> A moze to tylko wieksza zawartosc dwutlwenku wegla w atmosferze, bedaca
wynikiem stalej obecnosci Ciebie i latorosli?
>
Mozliwe. Zupelnie nie mam pojecia, ile wytwarzam dwutlenku wegla / godz :-).
A roslinki potem sie jakos zaadaptowaly i przyzwyczaily do swiezego
powietrza :-)
Wynika z tego ,ze ludzie maja tu jakies znaczenie, chocby tylko jako
producenci CO2.
Wniosek : Nie trzeba rozmawiac, wystarczy byc.

Pozdrawiam
Mira :-)




--
25MB e-mail, 10MB WWW, PHP, Perl, SSI - WEB Pack - http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2000-07-19 07:11:21

Temat: Odp: Rozmowy z roślinami
Od: "aMiraK" <a...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Polecam takie doświadczenie: na dwóch spodeczkach wysiewamy nasionka. Oba
> pielęgnujemy tak samo. Nad jednym talerzykiem " czule przemawiamy " do
> wschodzących roślinek. Obserwujemy czy jest jakaś różnica. Powodzenia.
>
> Krzysiek
>
Nie obawiasz sie, ze te pozbawione czulosci beda podsluchiwac?
Wyniki beda niewiarygodne :-)

Pozdrawiam
Mira:-)




--
25MB e-mail, 10MB WWW, PHP, Perl, SSI - WEB Pack - http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

dziwne zjawisko - przez dotyk ? :)))
hortensja - nieładnie wygląda po deszczu
KAKTUSY
KAKTUSY
Dzdzownice kalifornijskie raz jeszcze !

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »