Data: 2013-03-04 19:46:08
Temat: RudyJamnik
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
- Mama usłyszała od kobiety, której w stanie wojennym bardzo pomagała:
"Wiedziałam, k**wo, że coś ukrywasz. Jesteś żydowską szmatą". Takie
podziękowanie za wieloletnią pomoc. Dużo osób się wtedy odwróciło -
mówił Michał Piróg o momencie, w którym przyznał publicznie, że jest
Żydem. W wywiadzie dla "Newsweeka" przyznał, że w Polsce często
spotyka się z nienawiścią z powodu swojej orientacji i pochodzenia.
- Ja słyszę na okrągło: "Wyp...laj do Izraela. Wracaj do siebie, ty
Żydzie!". A przecież ja jestem u siebie. Polska to kraj, w którym się
urodziłem - tłumaczył tancerz i choreograf. Dodaje, że kiedy przyznał
się do swoich korzeni w programie Kuby Wojewódzkiego, okazało się to
większym skandalem niż fakt, że jest gejem. - Trudno jest być każdym,
kto odbiega od głównego nurtu - przyznał w rozmowie z tygodnikiem.
Piróg: Homoseksualizm na prowincji jest jak wyrok
Ze względu na swoją orientację seksualną Piróg wciąż jednak pada
ofiarą niewybrednych komentarzy. - Mój partner czasami się śmieje, że
jeśli raz dziennie nie usłyszymy na ulicy: "Piróg, ty pedale!", to
jest to dzień stracony - wyznał i dodał, że jednak największy problem
z homoseksualizmem jest nadal na prowincji. - Przyznanie się do
homoseksualizmu na prowincji jest wydaniem na siebie wyroku -
zaznaczył.
"Bądźmy wierni swojej nienawiści"
Zdaniem Piróga do braku tolerancji w Polsce znacznie przyczynia się
polityka Kościoła. - Czasami żartuję, że Jezus urodził się w
Częstochowie, w słowiańskiej i katolickiej rodzinie, jego matka była
chrześcijanką od pokoleń, a ojciec prawdziwym Polakiem. Wielu ludzi w
Polsce chciałoby w to wierzyć - mówił. - Ale skoro tak nie lubimy
innych, to odrzućmy osiągnięcia pedała Newtona i zwykłego Żyda
Einsteina. Pozbądźmy się rzeczy produkowanych w Azji, nie słuchajmy
jazzu, bo nie lubimy czarnych. Bądźmy wierni swojej nienawiści. Czy
takiej Polski właśnie chcemy? - pyta Piróg.
|