Po mojej interwencji w jednostce nadrzednej SDS w Chorzowie, czyli wydziale
zdrowia UM,
i ustaleniach miedzy tymi jednostkami sytuacja wyglada tak ze w blizej nie
okreslonej
przyszlosci osrodek rozwazy mozliwosc korzystania z prysznica w SDS a na
razie mam
korzystac z prysznica w noclegownii. Biorac pod uwage ze w moim zyciu
dzieje sie sporo
pozytywnych rzeczy, mozliwosc podjecia lepszej pracy, nowe wartosciowe
znajomosci,
porzadkowanie swoich podstawowych spraw zyciowych, taka sytuacja praktycznie
zmusza mnie do rezygnacji z moich ambitnych planow poprawy swojej sytuacji
zyciowej
a zmusza mnie do podjecia 'walki' i dostosowywania sie do regul panujacych w
noclegownii.
Szanujac wszystkich ludzi, rowniez tych ktorzy znalezli sie na
marginesie...... domyslam
sie ze stosunki i relacje panujace w noclegowni sa surowe i brutalne.
Czy naprawde zdaniem SDS w Chorzowie, musze kapac sie w noclegowni.
Osobiscie wolalbym utrzymac sie na powierzchni, niz nurkowac gleboko i
doswiadczac
tego dna spolecznego funkcjonowania. Nalezy chyba zalozyc ze decyzjami SDS
w Chorzowie
kieruje gleboka troska o mnie i o moja przyszlosc..... boje sie myslec ze
jest inaczej.....