| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-03-10 13:42:43
Temat: SILNY i słabyCiekawa rzecz, już się o to obiłem nie raz,
że katolicy obstają za tym, że to słabi są winni zła,
które panoszy się po świecie.
Próbuję dociec przyczyny w ich psychice,
ale nie wiem, skąd to się bierze...
zdar
<..>___ ~*
( _ ) .__.'
al_bakarah
Ps. Czy może mieć znaczenie obraz Boga,
jakiego noszą w sercu ? :o/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2010-03-10 13:45:39
Temat: Re: SILNY i słaby> Ciekawa rzecz, już się o to obiłem nie raz,
> że katolicy obstają za tym, że to słabi są winni zła,
> które panoszy się po świecie.
> Próbuję dociec przyczyny w ich psychice,
> ale nie wiem, skąd to się bierze...
> Ps. Czy może mieć znaczenie obraz Boga,
> jakiego noszą w sercu ? :o/
--
A przecież są gotowi obwiniać Ewę, że wpuściła zło
i grzech na ten świat. No to jak to w końcu jest, winny
jest ten, przez kogo zło wchodzi do naszego świata,
czy słaby, który marzeniami od niego się odsuwa,
ale nie potrafi czynnie zaprotestować ?
zdar
<..>___ ~*
( _ ) .__.'
al_bakarah
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2010-03-10 18:28:52
Temat: Re: SILNY i słaby
Użytkownik "<..>__ ~*" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hn85uq$ur7$1@news.interia.pl...
> Ciekawa rzecz, już się o to obiłem nie raz,
> że katolicy obstają za tym, że to słabi są winni zła,
> które panoszy się po świecie.
>
> Próbuję dociec przyczyny w ich psychice,
> ale nie wiem, skąd to się bierze...
>
> zdar
> <..>___ ~*
> ( _ ) .__.'
> al_bakarah
>
> Ps. Czy może mieć znaczenie obraz Boga,
> jakiego noszą w sercu ? :o/
Ja bym jednak nie generalizowała......
Można wylądować w malinach przy tak ogólnych założeniach.
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2010-03-10 20:57:29
Temat: Re: SILNY i słabyUżytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał
>> Ciekawa rzecz, już się o to obiłem nie raz,
>> że katolicy obstają za tym, że to słabi są winni zła,
>> które panoszy się po świecie.
>>
>> Próbuję dociec przyczyny w ich psychice,
>> ale nie wiem, skąd to się bierze...
>> Ps. Czy może mieć znaczenie obraz Boga,
>> jakiego noszą w sercu ? :o/
> Ja bym jednak nie generalizowała......
> Można wylądować w malinach przy tak ogólnych założeniach.
> MK
--
Jak powiedziałem, obiłem się o to twarzą,
dlatego poruszyłem temat.
Jesteś katoliczką, siostra ? :o.
Z przekonania do doktryny,
czy z tradycji ?
zdar
<..>___ ~*
( _ ) .__.'
al_bakarah
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2010-03-11 09:06:40
Temat: Re: SILNY i słaby
Użytkownik "<..>__ ~*" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hn8ve0$2kq$1@news.interia.pl...
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał
>>> Ciekawa rzecz, już się o to obiłem nie raz,
>>> że katolicy obstają za tym, że to słabi są winni zła,
>>> które panoszy się po świecie.
>>>
>>> Próbuję dociec przyczyny w ich psychice,
>>> ale nie wiem, skąd to się bierze...
>
>>> Ps. Czy może mieć znaczenie obraz Boga,
>>> jakiego noszą w sercu ? :o/
>
>> Ja bym jednak nie generalizowała......
>> Można wylądować w malinach przy tak ogólnych założeniach.
>> MK
> --
> Jak powiedziałem, obiłem się o to twarzą,
> dlatego poruszyłem temat.
>
> Jesteś katoliczką, siostra ? :o.
> Z przekonania do doktryny,
> czy z tradycji ?
>
> zdar
> <..>___ ~*
> ( _ ) .__.'
> al_bakarah
>
Nie Brat,
protestantką
Dlatego nie bardzo chcę rozmawiać o wadach KK.
Jakoś nie wypada.....
(Ps. Wiesz, że używając konwencji Brat/Siostra niechcący skopiowałeś
konwencję stosowaną u mnie w rodzinie z rodzeństwem ciotecznym? Też tak do
siebie mówimy. Per Nominativus.
Jednym słowem.... Zfamiliaryzowałeś się zupełnie niechcący :-))) )
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2010-03-11 12:47:03
Temat: Re: SILNY i słabyUżytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał
>> Jesteś katoliczką, siostra ? :o.
>> Z przekonania do doktryny,
>> czy z tradycji ?
>>
>
> Nie Brat,
> protestantką
> Dlatego nie bardzo chcę rozmawiać o wadach KK.
> Jakoś nie wypada.....
--
Hmm..., no ja jestem formalnie katolikiem,
więc chyba by można, ale moze i masz rację...
> (Ps. Wiesz, że używając konwencji Brat/Siostra niechcący skopiowałeś
> konwencję stosowaną u mnie w rodzinie z rodzeństwem ciotecznym? Też tak do
> siebie mówimy. Per Nominativus.
> Jednym słowem.... Zfamiliaryzowałeś się zupełnie niechcący :-))) )
> MK
---
Chcący czy nie to ode mnie już niezależne.
Kiedyś przeczytałem taką ruską książkę i padło mi na mózg :o)
zdar
<..>___ ~*
( _ ) .__.'
al_bakarah
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |