Data: 2008-02-13 05:40:58
Temat: SMUTNE...
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Siedem miesięcy miała dziewczynka zagryziona przez psa swoich dziadków.
Kto za to odpowiada? Dziadkowie, w dużym stopniu. Zwierzęta potrafia być
zazdrosne, zwłaszcza psy, dla których hierarchia w stadzie jest jedną z
najważniejszych rzeczy. Być może był ulubieńcem dziadka i został
zdetronizowany przez wnuczkę.
Drugi, bardzo ważny powód - chemia - niszczy lub maskuje naturalne
zapachy, pies potrafi rozpoznać węchem powiązania rodzinne, nawet nie znając
wcześniej osoby przybyłej - rodzina (stado) pachnie bardzo podobnie.
Możliwe, ze dziadkowie byli ze strony ojca. Tyle, że mogło się zdarzyć,
że dziecko było innego ojca biologicznego, zauważmy że około 20% dzieci nie
jest dziećmi męża danej kobiety i on o tym nie wie. Pies to mógł wyczuć -
osobnika biologicznie spoza stada.
Siedmiomiesięczne dziecko może silnie złapać za kudły, uszy, czy nos -
pies potraktowany przez osobnika w hierarchi niższego może to uznać za próbę
zamachu na jego pozycję.
Nie zadbano o to, aby pies zrozumiał i poznał dziecko - wtedy jest
szansa, że nie tknie domownika.
A mój synek nadal ukrywany, kidnaping trwa.
|