Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Same problemy...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Same problemy...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 26


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2018-01-08 22:31:30

Temat: Re: Same problemy...
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

A kto tu z tobą dyskutuje o ,,lepszości" którejkolwiek wiary, cwietia?
Zaiste, twoje próby myślenia są bardzo nieudolne.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2018-01-09 09:50:56

Temat: Re: Same problemy...
Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2018-01-08 o 22:31, i...@g...pl pisze:
> A kto tu z tobą dyskutuje o ,,lepszości" którejkolwiek wiary, cwietia?

Ważne jest to, że zrozumiałaś.

> Zaiste, twoje próby myślenia są bardzo nieudolne.

Dla ciebie wystarczająco skuteczne.
W końcu zrozumiałaś.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2018-01-09 10:28:53

Temat: Re: Same problemy...
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

Zrozumieć, że piszesz bzdety to żaden wysiłek.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2018-01-09 11:03:51

Temat: Re: Same problemy...
Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2018-01-09 o 10:28, i...@g...pl pisze:
> Zrozumieć, że piszesz bzdety to żaden wysiłek.
>

Umysły fanatyków religijnych, rasistów, pislamistów, narodowców itp. są
bardzo ciekawe.

Doskonale wiesz, że kłamiesz, że twoje tezy kompletnie nie trzymają się
kupy i są nielogiczne, że fakty historyczne i naukowe zweryfikowały już
dawno ich sens (a raczej brak sensu). Że nie masz żadnych argumentów na
ich poparcie, oprócz "piszesz bzdety".
A mimo tego, z uporem maniaka tkwisz w tym zakłamaniu (oczywiście tylko
na pokaz, bo po cichu doskonale sobie zdajesz z tego sprawę) i się
męczysz. (To ten sam mechanizm, gdy tatuś napierdalający żonę i dzieci
co tydzień grzecznie biega do kościoła - choć go to męczy - bo co
sąsiedzi powiedzą, jak go w kościele nie zobaczą...)
Boisz się przyznać, bo boisz się ostarcyzmu własnego środowiska,
własnych znajomych, którzy głoszą zgodne tezy z twoimi. I jeżeli ci
znajomi nie są upośledzeni umysłowo, to również zdają sobie sprawę z
absurdu sytuacji. I również po cichu...
I tak wzajemnie się nakręcacie, tkwiąc w tym absurdzie i zakłamaniu.

Bardzo ciekawe jest także to, dlaczego to robicie, bo strach przed
ostarcyzmem własnego środowiska, to oczywiście nie jest jedyny powód.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2018-01-09 14:17:48

Temat: Re: Same problemy...
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

> (ciach pierdoły)
> ostarcyzmu
> (ciach pierdoły)
> ostarcyzmem

Twój brak podstawowego wykształcenia idzie w parze z twoim chorym odbiorem świata -
stąd ten twój OSTRACYZM, projektowany na kazdego, kto cię przewyższa wykształceniem,
inteligencją itp.
Doskonale wiesz i zdajesz sobie z tego sprawę, a nie chcesz tego przyznać. I nic nie
pomoże, że coraz więcej znakow produkujesz na tej swojej klawiaturce... Litość
bierze.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2018-01-09 15:46:35

Temat: Re: Same problemy...
Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2018-01-09 o 14:17, i...@g...pl pisze:
>> (ciach pierdoły)
>> ostarcyzmu
>> (ciach pierdoły)
>> ostarcyzmem
>
> Twój brak podstawowego wykształcenia

I napisała to kretynka, która pisze "Iwogle", dla której idolką jest
osoba upierająca się, że poprawna forma to "wziąść".
O innych rzeczach z litości nie wspomnę, szkoda mi czasu na zaśmiecanie
sobie głowy takimi pierdołami.

> idzie w parze z twoim chorym odbiorem świata

I napisała to rasistka, faszystka, homofobka i cholera wie jeszcze jaka
fobka, która wierzy bezkrytycznie ludziom opowiadającym bajki o
wybuchających parówkach.
Kretynka, która dała Nobla Stalinowi.

Ty za to masz zdrowy odbiór świata :)

>- stąd ten twój OSTRACYZM,

Zdarza mi się robić błędy. No i?
Już ci tłumaczyłem skąd się biorą tego typu błędy, ale oczywiście jak
zwykle nie dotarło. Wyparłaś to, bo tak ci wygodniej.
Bo na twoje nieszczęście, to jedyna rzecz, której możesz się uczepić...

> projektowany na kazdego, kto cię przewyższa wykształceniem, inteligencją itp.

Zachowujesz się jak upośledzone dziecko, które cieszy się, że zauważyło
u kogoś trochę mniej prostą kreskę na rysunku. A jak już ci się uda
zauważyć, to krzyczysz o tym na całe gardło.
Nie. To nie jest przejaw wykształcenia i inteligencji.

Chociaż raz spróbuj napisać cokolwiek merytorycznie. Nawet z błędami.
Obiecuję, że nie będę się czepiał błędów :)

> Doskonale wiesz i zdajesz sobie z tego sprawę, a nie chcesz tego przyznać. I nic
nie pomoże, że coraz więcej znakow produkujesz na tej swojej klawiaturce... Litość
bierze.

I kogo ty chcesz oszukać? :)

Jesteś w stanie choć raz napisać coś z sensem?
Spróbuj chociaż. Obiecuję, że nie będę się śmiał jak ci na początku coś
nieporadnie wyjdzie. Po prostu grzecznie wytłumaczę, co robisz źle.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2018-01-09 16:46:25

Temat: Re: Same problemy...
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

> wytłumaczę, co robisz źle.

,,Źle" - u ciebie oznacza nic innego, niż nie tak, jak ty chcesz.

OK, wstań ze stołeczka, załóż buciki i paletko, stołeczek weź pod pachę, pójdź na
najbliższy skwerek, stań na stołeczku na samym środku skwerka i... ,,tłumacz" ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2018-01-10 01:07:22

Temat: Re: Same problemy...
Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2018-01-09 o 16:46, i...@g...pl pisze:
>> wytłumaczę, co robisz źle.
>
> ,,Źle" - u ciebie oznacza nic innego, niż nie tak, jak ty chcesz.

Źle to źle. Czego znowu nie rozumiesz?
Wytłumaczę ci na przykładzie. Kiedy piszesz, że Stalin dostał Nobla, to
piszesz źle. Nie dlatego, że inaczej niż ja chcę, tylko dlatego, że
piszesz bzdury.
Co innego, gdybyś napisała, że chciałabyś żeby dostał Nobla. O, to wtedy
nie jest źle, pomimo tego, że to idiotyczne.

Albo: gdy piszesz, że wszyscy Niemcy to brudasy i pierdzą przy stole, to
piszesz źle, ponieważ to są bzdury, a nie dlatego, że ja tak chcę.
Co innego gdybyś napisała, że chciałabyś żeby wszyscy Niemcy byli
brudasami i pierdzieli przy stole. O, to wtedy nie jest źle, pomimo
tego, że to idiotyczne.

Teraz spróbuj coś napisać z sensem, zobaczymy czy zrozumiałaś.
Dziecko by zrozumiało, więc mam nadzieję, że sobie poradzisz.

> OK, wstań ze stołeczka, załóż buciki i paletko, stołeczek weź pod pachę,

A nie drabinkę? Drabinka już wyszła z mody?
Mi nie jest potrzebna...

> pójdź na najbliższy skwerek, stań na stołeczku na samym środku skwerka

skwerku
ups... miałem się nie czepiać.
Ale nie bój się, nic nie napiszę o twoim braku podstawowego wykształcenia.

> i... ,,tłumacz" ?

Tak się przyzwyczaiłaś, że inaczej nie dasz rady przyswoić?
Hmmmm... co miesiąc cię w ten sposób tresują, więc pewnie nie znasz
innej metody.
Ciekawe co zrobisz, gdy miesięcznice się skończą.

W tajemnicy ci powiem, że są też inne metody tłumaczenia. To przykre, że
kojarzy ci się to tylko z drabinką (no tak... ze stołkiem) i ze skwerkiem.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2018-01-10 04:31:31

Temat: Re: Same problemy...
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Kviat" wrote in message news:5a549387$0$5153$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2018-01-09 o 10:28, i...@g...pl pisze:
>> Zrozumieć, że piszesz bzdety to żaden wysiłek.
>>
>
> Umysły fanatyków religijnych, rasistów, pislamistów, narodowców itp. są
> bardzo ciekawe.
>
> Doskonale wiesz, że kłamiesz, że twoje tezy kompletnie nie trzymają się
> kupy i są nielogiczne, że fakty historyczne i naukowe zweryfikowały już
> dawno ich sens (a raczej brak sensu). Że nie masz żadnych argumentów na
> ich poparcie, oprócz "piszesz bzdety".
> A mimo tego, z uporem maniaka tkwisz w tym zakłamaniu (oczywiście tylko na
> pokaz, bo po cichu doskonale sobie zdajesz z tego sprawę) i się męczysz.
> (To ten sam mechanizm, gdy tatuś napierdalający żonę i dzieci co tydzień
> grzecznie biega do kościoła - choć go to męczy - bo co sąsiedzi powiedzą,
> jak go w kościele nie zobaczą...)
> Boisz się przyznać, bo boisz się ostarcyzmu własnego środowiska, własnych
> znajomych, którzy głoszą zgodne tezy z twoimi. I jeżeli ci znajomi nie są
> upośledzeni umysłowo, to również zdają sobie sprawę z absurdu sytuacji. I
> również po cichu...
> I tak wzajemnie się nakręcacie, tkwiąc w tym absurdzie i zakłamaniu.
>
> Bardzo ciekawe jest także to, dlaczego to robicie, bo strach przed
> ostarcyzmem własnego środowiska, to oczywiście nie jest jedyny powód.

Z tego samego powodu muzułmanie w Pakistanie wykluczają
ze swojego grona nie-muzułmanów.
Z tego samego powodu homoseksualiści w Rosji czy Czeczeni
muszą udawać heteroseksualistów, żenić się z kobietami
i udawać że nie są homoseksualistami.
Presja algorytmów opracowanych celowo na podtrzymanie
działania tych algorytmów - ludzie sa marionetkami swej
własnej nietolerancji.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2018-01-10 18:35:04

Temat: Re: Same problemy...
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

>> pójdź na najbliższy skwerek, stań na stołeczku na samym środku skwerka

> skwerku

Trawniku.
:->

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

rzecz o Panstwie
"globalne ocieplenie"?
Święto Sześciu Króli ?
Dowcip o blondynce
Grafika prawdę ci powie (o muzułmańskiej imigracji).

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »