| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-12-16 22:51:32
Temat: SamotnośćNa własnym przykładzie:
Dlaczego samotność tak boli ....dlaczaego brakuje nam bliskiej osoby któraby
nas kochała .Wykluczam tu rodzine.Czemu skazany nażycie w samotności może
prowadzić do myśli samobujczch.Mam 16 latek a kiedyś tutaj opisywałem moją
sytuacje...z tą przyjaciółką...
nawet pewnie nie pamiętacie .Ale nie potrafie zwrócicz oczu na inna
dziewczynę oprócz niej....a wiem że nie mam u niej szans .Nadzieja co to
wogle jest? Uważam że nadzieja do niczego nie prowadzi ....tylko do bulu i
niewiedzy!
Załamany
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-12-17 11:09:04
Temat: Re: Samotność
Pewnego dnia Flamaster na pl.sci.psychologia napisal(a):
>
>Dlaczego samotność tak boli ....
>
Bo jestem sama ze swoimi myslami o tym co bylo, co moglo byc, czego juz nie
bedzie...
>dlaczaego brakuje nam bliskiej osoby któraby nas kochała.
>
i ja kochalabym Jego. Dawalabym i brala... Tak masz racje, brakuje Czyjegos
oddechu, glosu, niespelnionych rozmow.
>Wykluczam tu rodzine.
>
Nie o tym myslalam.
>Czemu skazany nażycie w samotności może prowadzić do myśli samobujczch.
>
Bo odczuwasz bol istnienia i pustki, tak przypuszczam.
>Mam 16 latek
>
Jestes bardzo mlodym czlowiekiem.
/.../
>Nadzieja co to wogle jest?
>
Zawsze jest, ona gdzies siedzi gleboko "zakopana".
>Uważam że nadzieja do niczego nie prowadzi ....tylko do bulu i
>niewiedzy!
>
Do bolu i wiedzy o nim, do tego, ze sie zmieniamy, w kazdym razie ja sie
zmieniam. A kiedy sie zmieniasz to czujesz inaczej, jestes czuciem, kazdym
nerwem...
Cieply usmiech dla Ciebie :)
--
Pozdrawiam,
Marlena Lipińska
Gadu-Gadu #148122
m...@p...com
l...@p...promail.pl
m...@p...wp.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-17 20:22:49
Temat: Re: Samotnośćdzięki za uśmiech ...:-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-17 20:31:26
Temat: Re: Samotność
Użytkownik Flamaster <n...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:91grng$rpv$...@s...silesia.pik-net.pl...
> Na własnym przykładzie:
>
> Dlaczego samotność tak boli ....dlaczaego brakuje nam bliskiej osoby
któraby
> nas kochała .Wykluczam tu rodzine.Czemu skazany nażycie w samotności może
> prowadzić do myśli samobujczch.Mam 16 latek a kiedyś tutaj opisywałem moją
> sytuacje...z tą przyjaciółką...
a ja mam 17....i jestem sam.... jestem sam nie dlatego, ze chce ale dlatego
ze tak widocznie musi byc. Tez czasami chcialbym z kims porozmawiac,
wymienic
poglady na inne tematy, uczucia.....
> nawet pewnie nie pamiętacie .Ale nie potrafie zwrócicz oczu na inna
> dziewczynę oprócz niej....a wiem że nie mam u niej szans .Nadzieja co to
> wogle jest? Uważam że nadzieja do niczego nie prowadzi ....tylko do bulu i
> niewiedzy!
nadzieja....nigdy nie trac nadzieji!
> Załamany
nie zalamuj sie.... to ostatnia rzecz jaka bym zrobil....
pozdrawiam
symbionista
Nasze życie jest ciągłą walką. Eurypides
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-18 12:11:40
Temat: Odp: Samotność
Użytkownik Flamaster <n...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:91grng$rpv$...@s...silesia.pik-net.pl...
> Na własnym przykładzie:
>
> Dlaczego samotność tak boli ....dlaczaego brakuje nam bliskiej osoby
któraby
> nas kochała .Wykluczam tu rodzine.
A dlaczego wykluczasz rodzine?
>Czemu skazany nażycie w samotności może
> prowadzić do myśli samobujczch.
Co to znaczy "zycie w samotnosci"? Siedzisz na bezludnej
wyspie, czy co? Malo to ludzi naokolo? Skad Ci sie bierze
w ogole mysl o tym, ze jestes samotny? Normalnie czlowiek
nie ma nawet szansy na bycie samotnym. "Samotnosc" to
pozostawanie w zupelnej izolacji od swiata, a to uzyskuje sie
tylko na wlasne zyczenie.
>Ale nie potrafie zwrócicz oczu na inna
> dziewczynę oprócz niej....a wiem że nie mam u niej szans .Nadzieja co to
> wogle jest? Uważam że nadzieja do niczego nie prowadzi ....tylko do bulu i
> niewiedzy!
Jeszcze zdazysz zwrocic oczy na sto innych, nie przejmuj sie na zapas.
Jest duza szansa, ze ktoregos dnia bedziesz tesknil za samotnoscia.
JGrabowski
--
Konto pocztowe z powiadomieniem SMS? Tak! http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-20 15:51:26
Temat: Re: SamotnośćMoże powiem tak ....rodzine wykluczam bo mieszkam z matką....a chodzi mi o
kogoś z poza rodziny .....Mówię tu
o dziewczynie...do której mógłbym się przytulać ona do mnie ....całować się
itd....
Moim problem jest głównie to że mam za dużokumpli i przyjaciół wśród
kobiet i facetów a nie moge znaleźć dziewczyny.....wszyscy wolą być moimi
przyjaciółmi....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-21 10:42:37
Temat: Odp: Samotność
Użytkownik Flamaster <n...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:91qkjq$ptf$...@s...silesia.pik-net.pl...
> Moim problem jest głównie to że mam za dużokumpli i przyjaciół wśród
> kobiet i facetów a nie moge znaleźć dziewczyny.....wszyscy wolą być moimi
> przyjaciółmi....
To nie mow o samotnosci, tylko o tym, ze po prostu potrzebujesz dziewczyny.
Ale nie przejmuj sie tym zanadto - na pewno juz dawno urodzila sie ta
dziewczyna,
ktora bedzie Twoja. I moze kilka innych, ktore tez udaloby Ci sie namowic na
to, zeby poprzytulaly sie, a moze wiecej ;) Po prostu rozejrzyj sie wokol
siebie i... troche cierpliwosci. Mlody jeszcze jestes, wszystko przed Toba.
JGrabowski
--
Konto pocztowe z powiadomieniem SMS? Tak! http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |