| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-28 10:16:00
Temat: Siła imaginacji.Marzenia to takie "symulacje zdarzeń" ćwiczone na naszym "wewnętrznym
komputerze" (?). Twierdzi się, że dzięki nim podejmujemy trafniejsze decyzje
i łatwiej nam rozwiązywać realne problemy. Twierdzi się także, że jest to
mechanizm obronny neutralizujący rozmaite frustracje. W marzeniach możemy
np. bezkarnie upokorzyć naszego wroga, albo też stać się obiektem miłości
czy szacunku i uznania, kompensując to, czego niedosyt boli nas na codzień.
Dla jednych marzenia to strata czasu i dziecinada, dla innych niezbędna siła
napędowa. Są też i tacy, dla których marzenia są ucieczką od nieakceptowanej
rzeczywistości.
Już jako dzieci bawiliśmy się w udawanie, czy naśladowanie kogoś innego.
Zwykle byli to imponujący nam idole ze świata dorosłych lub baśni.
Dziewczynki chętnie widzą się w roli sławnych gwiazd, czy księżniczek,
chłopcy w roli bohaterów i zwycięzców obdarzonych nadzwyczajną mocą.
Ciekawe, że dziecięce marzenia zwykle dotyczą społecznego uznania i
akceptacji. Raczej nie marzy się o tym, aby być złym i powszechnie
potępianym. Marzenia zatem, to tworzenie sobie wyimaginowanej
rzeczywistości, która pozwala przenieść się choć na trochę do lepszego dla
nas świata.
Na ogół ukrywamy ten nasz świat równoległy przed innymi w obawie, że zdradzi
on nasze utajone potrzeby i tęsknoty. Jedynie niektórzy artyści zmieniają te
swoje fantazje w dzieła sztuki.
Czy nasz umysł, kreując nas na bohaterów fikcyjnych scenariuszy, rozwija w
ten sposób nasze zdolności przystosowawcze? Czy ćwiczy zastałe, rzadko
używane połączenia neuronowe?
Marzenia jednak mogą być również niebezpieczne. Wie o tym każdy, kto
rozczarował się miłością, przyjaźnią, małżeństwem czy pracą. W takich
przypadkach, gdy rzeczywistość zbyt boleśnie zderza się z marzeniami,
zamiast uskrzydlać, skutkują one frustracją i cierpieniem.
Bacha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |