| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-01-18 14:45:04
Temat: Re: Skonczylam 13-tkę: -4,7 kg!Użytkownik Iza Radac' napisał:
> Najmocniej przepraszam!
> Jestem nie wyspana.
>
> Dobranoc Państwu :-)
Iza, a cos ty w nocy robila? Poczekaj dla przyzwoitosci jeszcze 2-3
godzinki...A zreszta, idz spac.Milych snow.Hafsa
--
mój adres:
h...@p...onet.pl
strona domowa:
www.hafsa.republika.pl
"Ludzie zbyt łatwo wygrywają bitwę o utratę zbędnych kilogramów,
tylko po to, żeby potem przegrać wojnę o utrzymanie wagi." Robert Atkins
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-01-18 21:17:10
Temat: Re: Skonczylam 13-tkę: -4,7 kg!On Sun, 18 Jan 2004 12:43:13 +0100, Barbara Anna <b...@o...pl>
wrote:
>Ja nie rozumiem naprawde. Mozna powtarzac siedem tysiecy razy i jak
>do sciany.....
>
>Tak, jestem wredna i niemila. Ale te 5 kg, ktore jakoby schudlas, to gdzies
>w 30% woda, w 30% zawartosc jelit. Rzeczywisty ubytek tluszczu to moze
>z kilogram. Sorry Winnetou.....
hej,hej...ale galopujesz....witaj BA.
Wiem, że kopenhaska (wcale nie z Kopenhagi) to tylko początek. I wiem,
że tłuszczyku ubyło niewiele, może 1kg, moze 2...Ale:
1. schudłam!!! wzięłam się za jedzenie wg rozpiski i udało się. może
to dla mnie sposób, może muszę przygotować sobie dokładne menu, także
ilościowe. Po 2 tyg. zmieściłam się w swoje ulubione czarne dżinsy...
2. myślę, że żołądek TROCHĘ mi się skurczył
3. przekonałam się, że bez chleba i ziemniaków też smakuje (bardzo
lubie ziemniaczki, pod każdą postacią i chlebek, różny, różnisty)
pozdrówka - schudnięta ŚCIANA
FrAnka
mail: ruanna malpa os kropka pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-01-18 21:48:57
Temat: Re: Skonczylam 13-tkę: -4,7 kg!Użytkownik Franka napisał:
> hej,hej...ale galopujesz....witaj BA.
> Wiem, że kopenhaska (wcale nie z Kopenhagi) to tylko początek.
Po prostu uwazam, ze to poczatek najgorszy z mozliwych. Tez zaczynalam
sie odchudzac od niskokalorycznej diety i moze dlatego uwazam,
ze mam prawo sie madrzyc ;)
Dlaczego najgorszy? Bo glod, bo frustracja, bo ciagle zimno, bo
straszne problemy z wypadaniem wlosow. Bo ogromny wysilek potem,
zeby przejsc na normalniejszy sposob jedzenia (w moim przypadku MM),
czyli wyjsc z trybu glodowego a nie przybrac na wadze.
Uwazam, ze nie warto i bez sensu sie tak meczyc, po prostu. Rozumiem,
ze szybkie sukcesy sa motywujace, ale teraz z perspektywy paru miesiecy
i ponad 15 zgubionych kg wiem, ze nie warto sie bylo tak umartwiac,
skoro mozna osiagnac podobny efekt nie drastycznie tnac kalorie,
ale zwracajac baczna uwage na to, co sie je - nie "ile" ale
"co" i "z czym".
W kazdym razie, tak czy inaczej poczatek juz za Toba, zycze powodzenia
dalej, szczerze :)
BA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-01-18 22:11:31
Temat: Re: Skonczylam 13-tkę: -4,7 kg!On Sun, 18 Jan 2004 22:48:57 +0100, Barbara Anna <b...@o...pl>
wrote:
witaj ponownie BA,
>Dlaczego najgorszy? Bo glod, bo frustracja, bo ciagle zimno, bo
>straszne problemy z wypadaniem wlosow.
Fakt, tego sie obawiam. Ale mam nadzieję, że wciągu 13 dni nie
narobiłam zbyt wiele szkody w swoim organiźmie.
Bo ogromny wysilek potem,
>zeby przejsc na normalniejszy sposob jedzenia (w moim przypadku MM),
>czyli wyjsc z trybu glodowego a nie przybrac na wadze.
Mam szczery zamiar przejść na dietę niskowęglowodanowa i rozłączną.
Myślałam też o Montignacu, ale ze względu na R, który powinien zrzucić
jeszcze ok. 10kg - chyba Atkins.Wydaje się mi bardzeij skuteczny,
jesli lubi się tłuste mięsko.(?) Razem łatwiej jest utrzymać pewien
reżim jedzeniowy. MM chyba jest dla mnie lepsza, bo ja lubię bardzo
CHLEB i ZIEMNIAKI. Czy w MM nie je się wogóle ziemniaków, czy czasami
oddzielnie można np. z warzywami?
ale teraz z perspektywy paru miesiecy
>i ponad 15 zgubionych kg wiem, ze nie warto sie bylo tak umartwiac,
>skoro mozna osiagnac podobny efekt nie drastycznie tnac kalorie,
>ale zwracajac baczna uwage na to, co sie je - nie "ile" ale
>"co" i "z czym"...
To naprawdę brzmi wspaniale i nastawia mnie optymistycznie, gratuluję
ci.
pozdrawiam
FrAnka
mail: ruanna malpa os kropka pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-01-18 22:22:54
Temat: Re: Skonczylam 13-tkę: -4,7 kg!On Sun, 18 Jan 2004 13:15:46 +0100, "Hoody"
<hoodszy_@_o2_.pl_usunpodkreslenia> wrote:
>Winko OK (byle wytrawne i w umiarze), ale co to za "smakolyki" ???
witaj,
winko oczywiscie czerwone i wytrawne, a smakołyki.....
chleb pełnoziarnisty, żółty ser, ser kozi, feta, pasztet gęsi ze
śliwką, BIGOS z boczkiem i grzybami, kieliszek wiśnióweczki i CIASTKO,
kawałek czekolady 70%....mniam...
Dzięki za linki, książkę chyba zakupię, chociaż dużo b. ciekawych
informacji znalazłam na stronie Hafsy.
Ciekawa jestem dlaczego też sądzisz, że teraz najlepszy będzie Atkins,
a docelowo MM.??U mnie to raczej wynika z odchudzania kolektywnego, R.
lubi tłuszczyk i mięsko.
Dzięki za zwrócenie (wcześniej ) uwagi na tryb głodowy. Jest to w
dalszym ciągu dośc enigmatyczne zjawisko dla mnie, nie wiem czy
występuje np. w Atkinsie, czy tylko w niskokalorycznych...ale zachowam
czujność...
pozdrowienia
FrAnka
mail: ruanna malpa os kropka pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-01-18 22:28:42
Temat: Re: Skonczylam 13-tkę: -4,7 kg!Użytkownik Franka napisał:
> Mam szczery zamiar przejść na dietę niskowęglowodanowa i rozłączną.
> Myślałam też o Montignacu, ale ze względu na R, który powinien zrzucić
> jeszcze ok. 10kg - chyba Atkins.Wydaje się mi bardzeij skuteczny,
> jesli lubi się tłuste mięsko.(?) Razem łatwiej jest utrzymać pewien
> reżim jedzeniowy. MM chyba jest dla mnie lepsza, bo ja lubię bardzo
> CHLEB i ZIEMNIAKI. Czy w MM nie je się wogóle ziemniaków, czy czasami
> oddzielnie można np. z warzywami?
Prawde mowiac ja jem jedno i drugie w niewielkich ilosciach, chleb
pieke sama, pelnoziarnisty z otrebami, a ziemniaki od czasu do
czasu pieczone, z sosem z chudego jogurtu z ziolami. Moze to nie jest
w 100% zgodne z doktryna, ale wydaje mi sie, ze nie szkodzi. Bardziej
szkodza wszystkie chemie, konserwanty i slodziki - wiec w moim
przypadku odpadaja wszystkie jogurty i soki "light", slodzone aspartamem,
sacharyna etc. (btw, spotkalam sie z opinia, ze slodziki moga powodowac
wypadanie wlosow, blokujac przyswajanie cynku i zelaza, i u mnie
chyba sie ta teoria sprawdza).
Aha, w swieta spedzane w domu rodzinnym jadlam niestety wszystko
ze wszystkim, jak to w swieta, ale skonczylo sie na szczescie na
klopotach z trawieniem, na wadze nie widac ;)
Pozdrawiam :)
BA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-01-18 22:31:18
Temat: Re: Skonczylam 13-tkę: -4,7 kg!On Sun, 18 Jan 2004 15:14:13 +0100, "Iza Radac'" <i...@i...org> wrote:
witaj,
>Jeżeli przez siedem dni uda nam sie uciąć 1000 kcal, to prawdopodobnie po 7
>dniach będziemy mieć o 1 kg sadła mniej...
wiesz, 1kg tłuszczu mniej to dużo- wyobraź sobie np opakowanie 1kg
mąki. Sporo, prawda? A tłuszczyk jest jeszcze lżejszy, więc będzie
jeszcze więcej. Jak to się odejmie z brzucha i ud, to extra!
>- spadku p.p.m
sorry, co ten skrót oznacza?
>- wzrostu możliwości odkładania tkanki tłuszczowej
dlaczego? ponoć po kopenhaskiej właśnie się nie tyje (o ile je się z
umiarem)
pozdrawiam
FrAnka
mail: ruanna malpa os kropka pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2004-01-18 22:47:22
Temat: Re: Skonczylam 13-tkę: -4,7 kg!On Sun, 18 Jan 2004 13:44:46 +0100, Hafsa <h...@a...w.sygnaturce>
wrote:
>
>zobacz u mnie www.hafsa.republika.pl dzial diety.
>Pozdraiwam Hafsa
Witaj Hafsa,
wiem, wiem, twoją stronę odwiedzałam kilkakrotnie i dała mi naprawdę
bardzo wiele informacji i ciekawostek. Dzięki za nie! Właściwie tylko
u ciebie znalazłam praktyczneporady co,jak i ile.
Włąśnie, a propos ile - czy w Atkinsie liczy się ilość białek i
tluszczy na masę ciała ( jak w Kwaśnieskim), czy tylko węgle i to
niezaleznie od masy?(faza początkowa 20g). To jest dla mnie niejasne.
Sorry, pewnie mogę się dokopać gdzieś do tych informacji.
Jestem dopiero na początku zdrowego odżywiania. Do niedawna myślałam,
że chudnie się tylko poprzez ograniczenie kalorii, a tu okazuje się,
że niekoniecznie. Po prostu - przez tysiaclecia nasz organizm wyuczył
nas, że najbardziej ekonomiczną formą żywności dostarczanej jest
mieszanka białek, węgli i tłuszczy. Stosunkowo niewielka ilość w/w
mieszanki (paszy) pozwala uzyskać szybkie odłożenie zapasu energii ,
przy jednoczesnym sprawnym funkcjonowaniu. To było oczywiście
sprawdzało się w czasach, gdy żywności było mało....
pozdrawiam
FrAnka
mail: ruanna malpa os kropka pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2004-01-19 10:07:48
Temat: Re: Skonczylam 13-tkę: -4,7 kg!Użytkownik Franka napisał:
> Włąśnie, a propos ile - czy w Atkinsie liczy się ilość białek i
> tluszczy na masę ciała ( jak w Kwaśnieskim), czy tylko węgle i to
> niezaleznie od masy?(faza początkowa 20g).
Atkinsowcy nie licza, tylko wegle.
Po prostu - przez tysiaclecia nasz organizm wyuczył
> nas, że najbardziej ekonomiczną formą żywności dostarczanej jest
> mieszanka białek, węgli i tłuszczy.
To nie nasz organzim nas tego wyuczyl...
Ale warunki w jakich zylismy, dostepnosci produktow itd.
Moj pradziadek, ktroy zmarl w wieku 98 lat nie jadl w ogole slodyczy.
Cale zycie byl gospodarzem i zyl z tego, co wyprodukowal....Chleb byl
pieczony z maki z wlasnej pszenicy, zyta, 1x w tygodniu,
A co tu pisac.Nikt nie zazeral sie frytkami ani czipsami, nie pil coca coli.
Zreszta teraz na canlae club jest taki program-superdieta.Ogladalam 2 lub 3x
Wnioski:
Nawet specjalisci zalecaja niezdrowe jedzenie.Biale pieczywo, owoce w
duzych ilosciach.
No coz,zycze ci powodzenia w diecie.Hafsa
--
mój adres:
h...@p...onet.pl
strona domowa:
www.hafsa.republika.pl
"Ludzie zbyt łatwo wygrywają bitwę o utratę zbędnych kilogramów,
tylko po to, żeby potem przegrać wojnę o utrzymanie wagi." Robert Atkins
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2004-01-19 15:55:19
Temat: Re: Skonczylam 13-tkę: -4,7 kg!> Ja nie rozumiem naprawde. Mozna powtarzac siedem tysiecy razy i jak
> do sciany. Nikt tu chyba nigdy nie napisal dobrego slowa o tej
> nieszczesnej kopenhaskiej (nawiasem mowiac taka ona z Kopenhagi jak
> ja z dworu angielskiej krolowej), a ludzie z uporem maniaka
> probuja i jeszcze wierza, ze to moze dac trwale efekty.
To fakt, ta dieta nie ma nic wspólnego z Kopenhagą, jest drastyczna i
niezdrowa, powoduje wycieńczenie organizmu i takie tam, z którymi się
zgadzam. Sama ją stosowałam i wiem coś o tym. Rok temu zmagałam się z nią
dzielnie i straciłam ok 7kg, od tamtego czasu jem normalnie i przez rok
przytyłam 2kg, znaczną część tego podczas ostanich świąt. Nie znaczy to, iż
polecam ją innym, albo ją chwalę, bo naprawdę nie ma tu czego chwalić, ta
dieta to zwykłe świństwo. Pewnie jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę,
ale ja schudłam i nie żałuję, że wtedy jak się pojawiła uwierzyłam, że
naprawdę pochodzi z jakiegoś szpitala.
> > pozdrawiam wszystkich chudnących, to jest naprawdę możliwe!!!!
>
> A jakze. Tylko nie tak.
A dlaczego nie tak? Dla każdego "dobre" jest całkiem co innego, ja przez pół
roku trzy razy w tygodniu chodziłam na siłownie, odżywiałam się regularnie,
nie jadłam słodyczy ani niczego po 18 i moja waga nie zmieniła się ani o 0,5
kg. A po "13" zmieniłam rozmiar 42 na 38 i jestem do tej pory zadowolona :-)
> Tak, jestem wredna i niemila. Ale te 5 kg, ktore jakoby schudlas, to
gdzies
> w 30% woda, w 30% zawartosc jelit. Rzeczywisty ubytek tluszczu to moze
> z kilogram. Sorry Winnetou.
Z tymi jelitami to niech Ci będzie, ale jak piłam ok 2 litrów wody dziennie,
do których się zmuszałam bo ogólnie to nie wypijam więcej niż dwa kubki
herbaty w ciągu dnia, to wątpie abym pozbyła się z organizmu takiej ilości
wody.
Pomimo, iż schudłam, wcale nie bronię tej diety i nie uważam, że to jakaś
rewelacja, zdaję sobie sprawę, że zdrowiej jest stosować coś mądrzejszego,
ale ja czuję się dobrze w nowych (czyt.: mniejszych) spodniach :-)))
pozdrawiam
agniecha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |