Śluziak nadgarsta - co to takiego ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3

1. Data: 2005-12-28 20:31:26

Temat: Śluziak nadgarsta - co to takiego ?
Od: "Darek S" <b...@w...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Synowi wyskoczyła "gula" na nadgarstku. Lekarz określił to jako śluziak i
zalecił leczenie operacyjne. Podobno, torebka stawowa nadgarstka wypuściła
taki balonik i tam jest sluz.

Pyt. Czy można to leczyć inaczej niż operacyjnie - kiedys miał to w tym
samym miejscu ale było mniejsze a teraz ma 2x2 cm i nie schodzi juz miesiąc

Goooogle nic nie mówią :(

DS

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2005-12-28 20:42:58

Temat: Re: Śluziak nadgarsta - co to takiego ?
Od: Harry Haller <b...@h...com.wytnij> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 28 Dec 2005 21:31:26 +0100, "Darek S"
<b...@w...onet.pl> wrote:

>Synowi wyskoczyła "gula" na nadgarstku. Lekarz określił to jako śluziak i
>zalecił leczenie operacyjne. Podobno, torebka stawowa nadgarstka wypuściła
>taki balonik i tam jest sluz.
>
>Pyt. Czy można to leczyć inaczej niż operacyjnie - kiedys miał to w tym
>samym miejscu ale było mniejsze a teraz ma 2x2 cm i nie schodzi juz miesiąc
>
>Goooogle nic nie mówią :(

poszukaj pod "Ganglion"

leczenie operacyjne jest najbardziej sensowne
--
Leszek Słodkowski aka Harry Haller
gg 1398692 harry[at]harryhaller.com
Paderborn , Niemcy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2005-12-28 22:54:51

Temat: Re: Śluziak nadgarsta - co to takiego ?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora

Darek S napisał(a):
> Synowi wyskoczyła "gula" na nadgarstku. Lekarz określił to jako śluziak i
> zalecił leczenie operacyjne. Podobno, torebka stawowa nadgarstka wypuściła
> taki balonik i tam jest sluz.
>
> Pyt. Czy można to leczyć inaczej niż operacyjnie - kiedys miał to w tym
> samym miejscu ale było mniejsze a teraz ma 2x2 cm i nie schodzi juz miesiąc

Tez mi kiedys takie cos wyskoczylo.
Uderzylem sie w to i sie rozeszlo, no ale ze wizyta u chirurga byla
umowiona to poszedlem.

Powiedzial ze robia sie takie rzeczy, ze czasami torebka peknie i
zawartosc sie rozejdzie.
Podobno umie to w jakis "magiczny" sposob rozmasowac tak, ze wiecej sie
to nie pojawi.
Mowil, ze czasami leczy sie to operacyjnie, ale on nie widzial takiej
potrzeby.
Podobno tez czasami ktos wpadnie na pomysl wstrzykiwania w to jakis
lekow, co wg. niego jest bardzo zla metoda.