Data: 2000-08-28 16:06:04
Temat: Spojrzenie biologa na żywienie optymalne
Od: "MORGANO" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
DZIENNIK ZACHODNI nr 268, 17 listopada 1999r.
PRAWDA O ŻYWIENIU OPTYMALNYM
- SPOJRZENIE BIOLOGA
"Nie można dłużej milczeć w sprawie diety dr Kwaśniewskiego" - pisze w
czasopiśmie "DIABETYK" (nr5/99) dr n. med. Zygmunt Trojanowski, adiunkt I
Kliniki Chorób Wewnętrznych Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi. Artykuł dr
Trojanowskiego " Tłuste życie" przedrukowała poczytna "Angora" (17X1999r.),
kolejny całokolumnowy tekst opatrzony szyderczo-ostrzegawczym tytułem 'Tłuste
Życie" doktora Kwaśniewskiego, czyli żywieniowy
danse macabre -ukazał się w najnowszym numerze (z 7 XI 1999) "Angory".
"Dziennik Zachodni" wymieniony został jako gazeta, w której Jan Kwaśniewski
"popełnił cykl artykułów", a książka "DIETA OPTYMALNA" została nazwana równie
sarkastycznie "dziełem wiekopomnym". Poglądy teoretyczne dr Kwaśniewskiego
łódzki diabetolog wojskowy stanowczo odrzuca, praktyczne porady, zalecenia i
wskazówki - wyszydza. Tak zwani "optymalni" więc ludzie stosujący się przez
indywidualny wybór i decyzje - do żywieniowych opcji zgodnych z lansowaną
przez dr Kwaśniewskiego wiedzą, powiększyli jedynie - zdaniem dr
Trojanowskiego - "grono samobójców". Konstatacje dr Kwaśniewskiego adiunkt
WAM-u nazywa wprost 'pokrętnymi, bałamutnymi dociekaniami".
Dr Trojanowski zwierza się, że ilekroć starał się przedyskutować problem diety
optymalnej" Jana Kwaśniewskiego z koryfeuszami polskiej medycyny, zawsze
napotykał wzruszanie ramion i odpowiedź: "Szkoda czasu dla maniaka".
Pisze, że "w świetle obowiązującej wiedzy medycznej ustalenia dr
Kwaśniewskiego stanowią" niestety pseudomedyczny bełkot na wszystkie możliwe
tematy. Motyw niezgodności z (uwaga! uwaga!) "aktualną wiedzą medyczną",
powraca w artykułach dr Trojanowskiego w wielu fragmentach jego tekstów.
Lektura obydwu artykułów dr Trojanowskiego stała się inspiracją dla niżej
podpisanego, niejako zmusiła do zabrania głosu w tej sprawie. Jest bowiem tak,
że faktografia na temat zdrowia, sprawności fizycznej i umysłowej, wreszcie -
długości życia zarówno ludzkiego, jak i najbliżej spokrewnionych organizmów
(ssaków) jest już bardzo obszerna. Uważam, że można posiłkując się
bezspornymi, empirycznymi ustaleniami "popatrzeć" na wiedzę o ludzkim żywieniu
(i jego konsekwencjach, w zależności od wyboru i proporcji składników diety) z
pewnego dystansu, ale bez natrętnego dydaktyzmu. Niechaj Czytelnicy sami
ocenią, gdzie leży prawda, niech sami wyrobią sobie pogląd na podstawie
wiedzy, jaką posiadamy na temat żywienia u organizmów stałocieplnych - ssaków
i ptaków. Jak wreszcie kształtuje się długość życia osobniczego i jak wygląda
poziom inteligencji i sprawność fizyczna u zbliżonych masą ciała organizmów,
występujących w podobnych lub identycznych warunkach środowiskowych, które
różni zdecydowani jeden jedyny czynnik - rodzaj pobieranego pokarmu!
Przedstawiamy fakty naprawdę zdumiewające: bo czy nie jest intelektualnie
wstrząsającą wiadomość, że dwa zbliżone wyglądem i masą ciała organizmy -
pierwszy reprezentujący gatunek stricte roślinożerny, drugi natomiast
odżywiający się wyłącznie mięsem i tłuszczem (owadów) mają długość życia
osobniczego różną o 1000 procent (słownie: tysiąc procent!!!). Ich sprawność
fizyczna i inteligencja też się od siebie różnią - proszę tylko zgadnąć, na
czyją korzyść?! Za tydzień prześledzimy co jedzą i jak długo żyją wiewiórki,
myszy, misie, foki, sępy, sarny, koty konie i wiele innych zwierząt
stałocieplnych. Zaglądniemy w jadłospis najbliższych genetycznie człowiekowi -
małp człekokształtnych (jest ich kilka gatunków i mają odmienne upodobania
pokarmowe). I jeszcze jedno ważne zastrzeżeni, prewencyjna spowiedź na wypadek
przyszłego zaistnienia pomówień i w celu odrzucenia spektakularnych domysłów:
1. Nie znam osobiście dr Jana Kwaśniewskiego, nigdy nawet go nie widziałem,
nie mam żadnych materialnych korzyści z publikacji, które wydaje lub wydał.
2. Moja rodzona siostra jest lekarzem medycyny po 10-letnich (łącznie ze
stażem) studiach zagranicznych i prowadzi własny gabinet lekarski - znajduję w
niej od lat konsultanta na żądanie.
3. Nie jestem apologetą naukowej twórczości nieżyjącego prof. Włodzimierz
Sedlaka, jakże często przytaczanego w cytatach z jego publikacji w tekstach dr
Kwaśniewskiego, chociaż przeczytałem wszystkie książki twórcy bioelektroniki i
uważam, że m.in. Sedlakowy wkład naukowy w problematykę krzemowego komponentu
żywych organizmów jest nie do przecenienia.
4. Mój dziadek od strony matki był zawodowym rzeźnikiem-masarzem, jadał "mięso
i tłusto" bo tak do dziś się je w Szopienicach(dzielnica Katowic)
i żył 83 lata. Okres zawodowego spoczynku na emeryturze spędzał rozwiązując z
powodzeniem wszystkie dostępne krzyżówki i to bez posiłkowania się
encyklopedią (której nie miał), a co najwyżej szkolnym, cieniutkim atlasem
geograficznym. Kontakt intelektualny z dziadkiem, jego fenomenalną pamięć
(opowiadał wnukowi ze szczegółami o początkach swego rozwoju zawodowego, m.
in. o tym jak ze swym ojcem kupowali świnie (kabany - jak mówili), na
ukraińskich wsiach, a było to przed 1917 rokiem!) wspominam chętnie i z
rozrzewnieniem.
MACIEJ
Z. SZCZEPKA
Autor artykułu ukończył biologię na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach,
później krótko asystent u prof. Mariana Pytasza w ówczesnym Zakładzie
Fizjologii Zwierząt UŚL. Studia doktoranckie w Instytucie Botaniki PAN w
Krakowie (1980-1984). Autor ponad 50 publikacji naukowych dotyczących
makrogrzybów i roślin jadalnych, trujących i leczniczych, zamieszczonych w
renomowanych periodykach zagranicznych (w Niemczech i Francji) oraz w
wydawnictwach krajowych. Prace jego autorstwa są szeroko znane i cytowane w
piśmiennictwie naukowym, m. in. w fundamentalnych monografiach:
H. Sukopp, S. Hejny (eds) - Urban ecology (den Haag, 1990), I. Breitenbach, F.
Kranzlin - Fungi of Switzerland. Boletes andagarics (Luzern,1991), L.
Ryvarden - Genera of Polypores (Oslo,1991), S. Ryman, I. Holmasen - Pilze
(Braunschweig, 1992) L. Ryvarden, R.L. Gilbertson - European Polypores (Oslo,
1994) H. Engel et al.- Schmier-und Filzrohrlinge s.1 in Europa
(Weidhausen,1996r).
Trochę biologii
całość składa się z trzech odcinków dalszy ciąg nastąpi. Morgano
|