Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!not-for-mail
From: Filip K` <F...@S...PL>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Sposób na bezsenność
Date: Sat, 27 Dec 2003 06:49:05 +0100
Organization: Pro Futuro
Lines: 37
Message-ID: <bsj6ki$viu$8@opal.futuro.pl>
NNTP-Posting-Host: wikings.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: opal.futuro.pl 1072504274 32350 62.233.149.218 (27 Dec 2003 05:51:14 GMT)
X-Complaints-To: u...@f...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 27 Dec 2003 05:51:14 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Win98; en-US; rv:1.3) Gecko/20030312
X-Accept-Language: pl, en-us, en
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:247050
Ukryj nagłówki
Witam
Codziennie nie moge zasnac, siedze przed komputerem i robie rozne
glupoty, odpisuje na maile, czytam glupie strony internetowe, sciagam
zdjecia samochodow, ogladam koncerty, slucham mp3, gram na gitarze itd.
itd. trwa to juz jakies 6 latek, kiedy rano musze wstac o 7, to
wstane... pozniej lapie mnie sennosc popoludniu, wtedy kiedy mam inne
rzeczy na glowie. A kiedy nie musze nic robic, nie chce mi sie spac.
Trenuje codziennie na silowni od okolo 6 lat, wczesniej caly czas tryb
sportowca-10 lat plywanie wyczynowe... tryb zycia aktywny mowiac krotko,
organizm mam przyzwyczajony do ciezkich wymagan fizycznych, moge
pracowac 200% normy, albo nawet i wiecej, zaden problem. Moj organizm
odpoczywa i sie regeneruje w bardzo szybkim tempie, po silowni lapie
zgon, mijaja 3 godziny i mam oczy jak na zapalkach do rana, a nawet i
dluzej ile tylko mi sie żywnie podoba. Jak juz zaczyna mi sie krecic w
glowie oznacza to, ze lampiony zgasly za oknem, klade sie, przykladam
glowe do poduszki, koldra na drugie ucho, dodatkowo lape na glowe,
wlaczam tv nieco glosniej i juz nic nie slysze, procz tv. Nie
przeszkadza mi kostnica za sciana... Kostnica to mieszkanie mojej
sasiadki (starej babci), ktora codziennie o okolo 6 rano wlacza tv, albo
radio i slucha koscielne dzwony i modlitwy. A ze mam dobry sluch, te
dzwony przeszywaja mi uszy i odbijajac sie od drugiej sciany uderzaja w
moja potylice i nie moge przez to spac. Jak juz zasne moze wybuchnac
bomba atomowa... Mnie nie obudzi. Czasami uda mi sie zasnac o normalnej
porze (okolo 23:00 np.), ale minie dzien, moze dwa i znowu nie chce mi
sie spac.
Czy mozecie mi powiedziec co powiniennem zmienic w swym zyciu, by nie
prowadzic do takiego stanu ?! Moze jakies ziola ?! A moze czegos w
organizmie mam za duzo ?! Sam nie wiem gdzie tkwi przyczyna.... Jak cos
macie na glowie, to napiszcie, jak nie przychodzi wam nic specjalnego,
to trudno, nie wysilajcie sie.... u mnie to rutyna.
--
Pozdrawiam
Filip
|