| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-28 21:07:34
Temat: Środowiskowa informacja optymistyczna"Liczba samobójstw w [...] środowisku [psychologów] jest siedmiokrotnie
wyższa niż w innych grupach zawodowych."
- podaję za ostatnim "Przekrojem" (artykuł "Się nie zabijaj")
(Nie wiem, skąd te dane i jak je wyliczono, no ale pewnie według liczby
samobójców na określoną liczbowo populację.)
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-11-28 21:59:49
Temat: Odp: Środowiskowa informacja optymistyczna> "Liczba samobójstw w [...] środowisku [psychologów] jest siedmiokrotnie
> wyższa niż w innych grupach zawodowych."
> - podaję za ostatnim "Przekrojem" (artykuł "Się nie zabijaj")
- nic dziwnego. Najpierw żeby pójść na psychologię to trzeba samemu być po
trosze świrem. Potem tacy ludzie latami wysłuchują najgorszych historii co
jest efektem tego, że nie znają terapii, w których to jest zupełnie
niepotrzebne. Pacjent może efektywnie oddziaływać swoim samopoczuciem na
zbyt empatycznego i niekompetentnego psychologa. Wystarczy, że zapyta: "czy
jak tak pan tak siedzi i patrzy wie pan jak ja się czuję będąc w silnej
depresji ?" "czy kiedyś był pan w takim stanie, kiedy wszystko wydawało się
czarne i totalnie bez sensu, kiedy zarówno przyszłość i przeszłość wydawały
się straszne, kiedy wszystkie dźwięki były przerażające a to co czuł pan w
ciele było bezdennie przytłaczające i jeszcze na dodatek ostatnio to
wszystko się zwielokrotniło?", "jakby się pan czuł gdyby od 30 lat
codziennie myślał pan o samobójstwie i był absolutnie pewien, że za tydzień,
za miesiąc i za rok każdego dnia kiedy będzie pan szedł do pracy będzie pan
chciał z tym wszystkim skończyć?". Żeby w ogóle zrozumieć co rozmówca w
takiej sytuacji mówi to trzeba sobie wyobrazić i poczuć wszystko o czym
mowa - ale czy tak podstawowych praw ludzkiej psychiki uczą teraz na
studiach? Jeszcze jak do tego psycholog da się nieświadomie zakotwiczyć na
obraz albo głos swojego pacjenta, albo nawet na widok swojego gabinetu, - to
stąd już niedaleko do całkowitego "ześwirowania"...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 22:01:01
Temat: Re: Środowiskowa informacja optymistyczna
Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@p...acn.wawa> napisał w wiadomości
news:codens$1v6e$1@mamut.aster.pl...
> "Liczba samobójstw w [...] środowisku [psychologów] jest siedmiokrotnie
> wyższa niż w innych grupach zawodowych."
> - podaję za ostatnim "Przekrojem" (artykuł "Się nie zabijaj")
ciekawe, czy uwzglednili tych z wypadkow ;)
pzd
kama
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 22:07:29
Temat: Re: Środowiskowa informacja optymistycznaPaweł Niezbecki:
> "Liczba samobójstw w [...] środowisku [psychologów] jest
> siedmiokrotnie wyższa niż w innych grupach zawodowych."
> - podaję za ostatnim "Przekrojem" (artykuł "Się nie zabijaj")
Moze od kontaktow z jednostkami sfiksowanymi odechciewa
sie zyc(*)?
BTW wsrod policjantow rowniez jest pewnie wyzsza niz przecietnie.
PS: nie widze w tym nic "optymistycznego".
--
Czarek
* mnie by sie raczej odechcialo. :]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 22:12:13
Temat: Re: Środowiskowa informacja optymistycznacbnet<c...@n...pl>
news:codi2h$se5$1@news.onet.pl:
> PS: nie widze w tym nic "optymistycznego".
to było ironiczne
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 22:23:47
Temat: Re: Środowiskowa informacja optymistycznaPaweł Niezbecki:
> to było ironiczne
Och! No tak.
W konwencji Monthy'ego P.! :]
Fakt ze to ironia losu, chyba podobnie jak z rozwodami.
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 22:40:53
Temat: Re: Środowiskowa informacja optymistycznaKama O2:
> ciekawe, czy uwzglednili tych z wypadkow ;)
Ich nikt nie uwzglednia, wiec bardzo male szanse.
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-29 00:08:07
Temat: Re: Środowiskowa informacja optymistycznaUżytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@p...acn.wawa> napisał w wiadomości:
> "Liczba samobójstw w [...] środowisku [psychologów] jest siedmiokrotnie
> wyższa niż w innych grupach zawodowych."
> - podaję za ostatnim "Przekrojem" (artykuł "Się nie zabijaj")
> Paweł
W stosunku do jakich innych grup zawodowych? Skad "Przekroj" ma takie
dane?
Pozdrawiam :-)
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-29 01:09:37
Temat: Re: Środowiskowa informacja optymistycznaPowerBox:
> ... "czy jak tak pan tak siedzi i patrzy wie pan jak ja się czuję
> będąc...."
BTW podobalo mi sie nawet jak niejaka Geri Halliwell w jednym
z mini-wywiadow tlumaczyla w jaki sposob czuje sie gdy dopada
ja pms: "tak musi sie czuc facet, ktory non stop bardzo chce
sprac kogos po pysku i nie moze".
Wow! To musi byc bardzo niezdrowe... psychicznie. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-29 08:19:25
Temat: Re: Odp: Środowiskowa informacja optymistycznaDnia Sun, 28 Nov 2004 22:59:49 +0100, PowerBox napisał(a) w
<codhqa$a8r$1@atlantis.news.tpi.pl>:
[...]
> - nic dziwnego. Najpierw żeby pójść na psychologię to trzeba samemu być po
> trosze świrem. Potem tacy ludzie latami wysłuchują najgorszych historii co
> jest efektem tego, że nie znają terapii, w których to jest zupełnie
> niepotrzebne. Pacjent może efektywnie oddziaływać swoim samopoczuciem na
> zbyt empatycznego i niekompetentnego psychologa. Wystarczy, że zapyta: "czy
> jak tak pan tak siedzi i patrzy wie pan jak ja się czuję będąc w silnej
> depresji ?" "czy kiedyś był pan w takim stanie, kiedy wszystko wydawało się
> czarne i totalnie bez sensu, kiedy zarówno przyszłość i przeszłość wydawały
> się straszne, kiedy wszystkie dźwięki były przerażające a to co czuł pan w
> ciele było bezdennie przytłaczające i jeszcze na dodatek ostatnio to
> wszystko się zwielokrotniło?", "jakby się pan czuł gdyby od 30 lat
> codziennie myślał pan o samobójstwie i był absolutnie pewien, że za tydzień,
> za miesiąc i za rok każdego dnia kiedy będzie pan szedł do pracy będzie pan
> chciał z tym wszystkim skończyć?". Żeby w ogóle zrozumieć co rozmówca w
> takiej sytuacji mówi to trzeba sobie wyobrazić i poczuć wszystko o czym
> mowa - ale czy tak podstawowych praw ludzkiej psychiki uczą teraz na
> studiach? Jeszcze jak do tego psycholog da się nieświadomie zakotwiczyć na
> obraz albo głos swojego pacjenta, albo nawet na widok swojego gabinetu, - to
> stąd już niedaleko do całkowitego "ześwirowania"...
Piętknie. To jak już napisałeś/łaś o psychoterapeutach to może coś
o psychologach?
--
Paweł Zioło
http://fotozielsko.w.szu.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |