Od naszych prapoczątków Kobieta przechowywała, z Jej własnego nadania,
tajemnicę przekazywania życia. To Ona była księżniczką, z własnego
przekonania Boginią stwarzania nowego życia. Mężczyzna był (i nadal
jest) w Jej oczach marnym trutniem, którego należy ćwiczyć i
wykorzystywać niczym niewolnika a nie traktować jak partnera-Boga w
przekazywaniu życia. Mężczyzna odpłaca Kobiecie podobnym poniżając Ją i
gwałcąc, gdyż w obronie własnej opanował techniki właściwe i dostępne
swojemu rodzajowi. Odwieczna rywalizacja o to które z pary
Kobieta-Mężczyzna zawładnie tym drugim i go sobie podporządkuje.
Chocholi taniec Boga z Boginią życia kończący się śmiercią obojga by
udostępnili przestrzeń dla następnego pokolenia, które być może
zmądrzeje i pojmie bezsens tej śmiertelnej rywalizacji o władzę
rozpętanej przez brak poczucia własnej wartości wynikłej z
nierozwiązanego kompleksu Edypa/Elektry.

--
LeoTar
Świat według LeoTar'a. @ http://leotar.friko.pl/
http://leotar.blog.pl/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud