Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Stomatolog, pieniądze i "darmowe leczenie"

Grupy

Szukaj w grupach

 

Stomatolog, pieniądze i "darmowe leczenie"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-11-01 20:58:44

Temat: Stomatolog, pieniądze i "darmowe leczenie"
Od: "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora



We wtorek 01-listopada-2005 o godzinie 21:47:48 Tomek napisał/a

>> Zapewne tak. Bo niby czemu upośledzeni umysłowo mieliby mieć
>> stomatologię za darmo? Mają zęby jak wszyscy. ;)

>Słusznie, choć zgryz zgryzowi nie równy! :-)

Tak mi przyszło do głowy, czytając ten wątek, że z dentystami jest coś
dziwnego. O ile ludzie w swej większości są przekonani, że leczenie
powinno być "darmowe", o tyle bez szemrania płacą dentystom i również
w przytłaczającej większości uważają to za naturalne.

No i przy okazji warto zwrócić uwagę na fakt, że jakoś nie słychać o
"aferach łapówkarskich" związanych ze stomatologami... A może to
dlatego, ze nie są "darmowi"?


--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
http://www.przetargi-francuskie.w.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-11-01 21:38:14

Temat: Re: Stomatolog, pieniądze i "darmowe leczenie"
Od: Scalamanca <z...@N...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Adam Pietrasiewicz pisze w news:YNCGBC01112005215844.nqcvrg@cbyobk.pbz

> No i przy okazji warto zwrócić uwagę na fakt, że jakoś nie słychać o
> "aferach łapówkarskich" związanych ze stomatologami... A może to
> dlatego, ze nie są "darmowi"?

Czy ja wiem... Stomatolodzy są tak samo płatni jak wszyscy
lekarze. Do "płatnych" dentystów, jak do innych lekarzy, chodzi
się przecież, kiedy ci "darmowi" nie chcą/nie umieją leczyć. Ja
do "płatnego" dentysty chodzę z przymusu* - nie mam wyboru, ale
niektórzy chodzą, bo np. chcą mieć lepsze znieczulenie - czyli
wybierają luksus. ;))

* Gabinet jest na II piętrze bez windy, nie ma w nim fotela, w
którym ON taka jak ja byłaby w stanie wysiedzieć dłużej niż 5
minut i ma tylko jeden rodzaj znieczulenia, na który jestem
uczulona.

--
Pozdrowieństwa,
Scally

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-11-01 21:45:44

Temat: Re: Stomatolog, pieniądze i "darmowe leczenie"
Od: "Tomek" <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:YNCGBC01112005215844.nqcvrg@cbyobk.pbz...
>
>
> We wtorek 01-listopada-2005 o godzinie 21:47:48 Tomek napisał/a
>
> >> Zapewne tak. Bo niby czemu upośledzeni umysłowo mieliby mieć
> >> stomatologię za darmo? Mają zęby jak wszyscy. ;)
>
> >Słusznie, choć zgryz zgryzowi nie równy! :-)
>
> Tak mi przyszło do głowy, czytając ten wątek, że z dentystami jest coś
> dziwnego. O ile ludzie w swej większości są przekonani, że leczenie
> powinno być "darmowe", o tyle bez szemrania płacą dentystom i również
> w przytłaczającej większości uważają to za naturalne.
>

Z tym brakiem szemrania to może nie aż tak. Ja zawsze szemram, gdy muszę
słono zabulić za usługę stomatologa, tylko jakie mam wyjście? Jeśli chcę
mieć spokój z zębami na dłużej, muszę wybrać solidną usługę, więc zazwyczaj
każdy ma pod ręką "swojego" sprawdzonego stomatologa. Możliwe, że większość
ludzi myśli podobnie i stąd to "nieszemrane" płacenie. Zęby to delikatna
materia w każdym calu :-)

> No i przy okazji warto zwrócić uwagę na fakt, że jakoś nie słychać o
> "aferach łapówkarskich" związanych ze stomatologami... A może to
> dlatego, ze nie są "darmowi"?
>
Raczej dlatego, że sami sobie biorą (czyt. wliczają w cenę).

Pozdrówka!
Tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-11-02 09:33:34

Temat: Re: Stomatolog, pieniądze i "darmowe leczenie"
Od: "Jagna" <n...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tomek" <d...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dk8nju$lqk$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com> napisał w wiadomości
> news:YNCGBC01112005215844.nqcvrg@cbyobk.pbz...
> >
> >
> >
> Raczej dlatego, że sami sobie biorą (czyt. wliczają w cenę).
>
> Pozdrówka!
> Tomek
>
>
Szanowni Państwo;

Problemy łapówkarstwa /nienależnych opłat/ wsród lekarzy, stomatologów
można zlikwidować pod warunkiem, że się chce. W prosty bezbolesny, bez
środków na inwestycje i wydatków z podatków społeczeństwa.
Należy wprowadzić kasy fiskalne. Jakie to proste!!!. Ale lobby lekarskie
ma bardzo silne oparcie w Sejmie, Senacie, łącznie z nowym ministrem
zdrowia Panem Religą i byłym /obecnym / prezydentem Panem Kwaśniewskim.
Do tych grup społecznych /służba zdrowia / nie dociera łacińskie
powiedzenie: primum non nocere. Przepraszam, ja wiem, że to powiedzenie
w moim piśmie działa jak płachta na byka.

Uklony
J.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-11-02 10:56:48

Temat: Re: Stomatolog, pieniądze i "darmowe leczenie"
Od: "LM" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:YNCGBC01112005215844.nqcvrg@cbyobk.pbz...
/.../
> Tak mi przyszło do głowy, czytając ten wątek, że z dentystami jest coś
> dziwnego. O ile ludzie w swej większości są przekonani, że leczenie
> powinno być "darmowe", o tyle bez szemrania płacą dentystom i również
> w przytłaczającej większości uważają to za naturalne.

To jest kwestia sytuacji, w jaką zostaliśmy wmanewrowani. W pewnym momencie
niepostrzeżenie wprowadzono de facto odpłatnych dentystów, ale na tyle
sprytnie, że społeczeństwo się nie kapnęło. Owo "de facto" wynika z tego,
że zamykając szereg państwowych gabinetów oraz wprowadzając drakońskie
limity spowodowano, że kolejki wydłużyły się do takiego poziomu, że nikt nie
czuje się na siłach czekać. Zwłaszcza w sytuacji, gdy gabinety te oferują
bezpłatnie tylko podstawowe usługi i najgorsze materiały, a za wszystko co
ciut lepsze (a na świecie jest zwyczajnie standardem) i tak trzeba płacić. W
tej sytuacji większość kalkuluje, że skoro i tak płaci, to dołoży te parę
złotych więcej i pójdzie bez kolejki.
Choć to nie do końca jest tak - bo znam wiele ubogich osób, które skazane są
na państwowych dentystów.

Dlaczego to nie przenosi się na innych lekarzy? Otóż przenosi się jak
najbardziej, w takim zakresie, w jakim przenieść się może. Wiele osób idzie
prywatnie do lekarza specjality - bo co ma innego zrobić, jak np. kolejka do
państwowego ortopedy wynosi 3 miesiące? Barierą jest tutaj to, że w NFZ nie
są potem honorowane żadne skierowania od prywatnego lekarza - trzeba by
wszystkie badania wykonywać odpłatnie, a to staje się już często
poważniejszym problemem finansowym.
No i wreszcie - nie ma właściwie prywatnych szpitali, a przynajmniej nie na
naszą kieszeń, więc siłą rzeczy skomplikowane przypadki muszą przechodzić,
przynajmniej oficjalnie, przez państwową służbę zdrowia.

LM


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-11-02 11:31:27

Temat: Re: Stomatolog, pieniądze i "darmowe leczenie"
Od: "LM" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jagna" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dka14u$bti$1@atlantis.news.tpi.pl...
/.../
> Szanowni Państwo;
>
> Problemy łapówkarstwa /nienależnych opłat/ wsród lekarzy, stomatologów
> można zlikwidować pod warunkiem, że się chce. W prosty bezbolesny, bez
> środków na inwestycje i wydatków z podatków społeczeństwa.
> Należy wprowadzić kasy fiskalne. Jakie to proste!!!.

Samo wprowadzenie kas fiskalnych niczego nie zmieni, bo rejestrują one tylko
oficjalne przychody. Tym sposobem można np. próbować rzetelnie rozliczać
prywatne gabinety, ale nie rozliczy się łapówkarstwa. Do tego potrzebna jest
niestety całkowita przebudowa systemu.

I zmiana mentalności ludzi - nie tylko lekarzy, ale także i pacjentów, bo
dzisiaj Ci ostatni mają ją taką, że nawet jakby szedł do prywatnego szpitala
i płacił, to jeszcze by lekarzowi wsunął w kieszeń parę złotych, tak na
wszelki wypadek.

>Ale lobby lekarskie
> ma bardzo silne oparcie w Sejmie, Senacie, łącznie z nowym ministrem
> zdrowia Panem Religą i byłym /obecnym / prezydentem Panem Kwaśniewskim.
> Do tych grup społecznych /służba zdrowia / nie dociera łacińskie
> powiedzenie: primum non nocere. Przepraszam, ja wiem, że to powiedzenie
> w moim piśmie działa jak płachta na byka.

Nie mówmy o przysiędzie hipokratesa, czy etyce lekarskiej, bo tego nikt już
dzisiaj nie traktuje poważnie.
Jest oczywiście grono lekarzy uczciwych, ale niestety jest ono stłamszone
przez mafię lekarską. W interesie tej ostatniej jest to, aby zmian nie
było - w najlepszym nawet systemie oficjalnym nigdy nie zarobią tyle, ile
teraz dorabiają się na boku.
Nota bene na boku, ale też właściwie oficjalnie, bo zweryfikowanie w
większości przypadków byłoby bardzo proste - wystarczyłaby wizyta urzędnika
skarbowego z pytaniem, jak to jest, że lekarz, który nie ma prywatnej
praktyki, zarabia w szpitalu np. 2000 PLN w kilka lat dorabia się
luksusowego domu, co roku zmienia samochód i wyjeżdża na zagraniczne wczasy.
Tylko nikt nie chce tego weryfikować, z przyczyn oczywistych - bo ucinając
możliwość lewego zarobku trzeba by w zamian dać przyzwoitą pensję.

Łapówkarstwo lekarzy praktycznie wpisane jest w obecny system - jak się
kalkuluje stawki za usługi medyczne, to z góry przyjmuje się, że lekarz czy
pielęgniarka zarabiają grosze, bo przecież dorabiają na boku.

Cierpią na tym ci uczciwi, którzy nie biorą - ale są oni niestety bezradni,
tak silne jest lobby i presja środowiska. Nawet jeśli lekarz sam nie bierze,
to właściwie musi tolerować innych, którzy to robią - inaczej jako
donosiciel byłby skończony w środowisku.

LM


>
> Uklony
> J.
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wózek elektryczny jak? gdzie? Kiedy?
Naped elektryczny do wozka inwalidzkiego
pulsoksymetr
Anda anda,,, me debes una, tu amiga Lydia 6I87
Zadziwiające!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »