Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Straszny wieczor....

Grupy

Szukaj w grupach

 

Straszny wieczor....

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-08-30 15:01:35

Temat: Re: Straszny wieczor....
Od: "Jola L-L" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> w wiadomooci do
grup dyskusyjnych napisał:g...@4...com..
.

> no i pod koniec mojego zarcia poczulam, ze jak raz zaraz zemdleje
> albo ze mnie wyleci to zarcie ta sama droga, ktora
> weszlo...zrobilam sie biala, zlana potem i nie moglam wstac.
> Krysia,
> K.T. - starannie opakowana

nic mi innego z fusow nie wychodzi - tylko to, ze Krysia Nasza przy NADZIEI
jest...he,he, he

ciocia Jola L-L


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-08-31 12:33:18

Temat: Straszny wieczor....
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

Wczoraj poszlismy na kolacje z naszymi wizytujacymi innostrancami
(juz tradycja - wlasnie skonczyli, pod skrzydlami mego meza, MBA,
wiec i knajpa $$$ i ŁŁŁ).

Na zakaske Kasia - nasza Dzidzia, ktora tez z nami zawsze
chodzila na te kolacje - cos w rodzaju bardzo gestego rosolu z
kawalkami wedzonej szynki, makaronem cienkim , zielenina i
zielonym chile. Zjadla pol, ja reszte - zupka byla taka, ze jakby
zziebla to by byla galareta. ale mocno slona. Do zrobienia w domu
ale z mniejszym naciskiem na gestowc.

ja mialam hiszpanska szynke serrano (jak prosciutto di parma) na
gruszeczkach jakby z kompotu, pomazane maslem i podgrzane.
Skropione olejem i sojowym sosem. i cytryna.

Na gl. danie dostama kielbaske cumberland (zwinieta w slimaka),
na marmoladzie cebulowej (PYCHA! lepsza niz moja), do tego
marchewki a la Vichy (marchewka ugotowana, woda odlana, maslo i
cukier dodane, wymieszac, podrzac i gotowe), collcannon mash
czyli kartofle puree z serem, smietana i szczypiorkiem. I
pasternak pieczony w slupkach grubych, z maslem/olejem i miodem
(pycha). salata fikusna skropiona oliwa i cytryna

No i siedzielismy wokoll stolu, ja mocno przegieta doprzodu. wino
sie lalo, bo faceci co i raz wznosili toasty i nie mozna bylo
sobie pojesc spokojnie! Chateaunef du Pap (pap??) czyli dosc
ciezki napoj. I nieco wody mineralnej..

no i pod koniec mojego zarcia poczulam, ze jak raz zaraz zemdleje
albo ze mnie wyleci to zarcie ta sama droga, ktora
weszlo...zrobilam sie biala, zlana potem i nie moglam wstac. Moja
Kasia jest najlepsza pielegniarka na swiecie, jej uleglam, dalam
sie zawlec do lazienki, oblozyla mnie mokrymi scierkami czyli
serwetkami, potem prawie reszte wieczoru przesiedzialysmy w
drzwiach knajpy na parterze.. szef sali do mnie przylatywal pare
razy nawet...
dowleklismy sie do domu i moj maz mowi, ze to co ja opisalam to
teraz jemu dolega, choc jedlismy zupelnie rozne rzeczy...

no i wyszlo, ze cale to jedzenie bylo po prosyu dla nas za
ciezkie...my po prostu nie jemy tak, zeby kazda potrawa miala w
sobie oliwe/maslo/smietane. kompletnie odwyklismy i bardzo duzo
naszej "diety" zaklada brak tych wspomagaczy.

Tak sie zastanawiam, ze jedyna rozsadna to byla nasza Kasia,
ktora po prostu zjadla polowe swojej porcji, pasternak olala,
wina nie pila.

dzis przez pol dnia czulam sie tak, jakby mi ktos wczoraj skakal
po zoladku... kaza nie mialam i nie mam, wiec innego
wytlumaczenia nie mam...

na drugi raz jak tam pojdziemy (niepredko..) wezme prystawke i
deser!
Prawde mowiac po przystawkach wszyscy siedzielismy i wygladalismy
tak, jakby nam wystarczylo...

ale ta marmolada cebulowa byla wspaniaaaaaala.

dzis na kolacje bedzie glownie bardzo gesty kompot ze sliwek i
czekoladowe ciasto z tej wczorajszej knajpy byly urodziny jednego
naszego innostranca, wiec byl tez i tort ze swieczkami). Moz
ejeszce byc salatka z pomidora i ogorka, chleb bez masla i chuda
szynka...

wiec czyzby pan Bog mnie pokaral za obzarstwo?

Krysia, ktora teraz szerokim lukiem bedzie omijac Malmaison!
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-31 12:58:28

Temat: Re: Straszny wieczor....
Od: "Wkn" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> w wiadomooci do
grup dyskusyjnych napisał:g...@4...com..
.
>
> No i siedzielismy wokoll stolu, ja mocno przegieta doprzodu. wino
> sie lalo, bo faceci co i raz wznosili toasty i nie mozna bylo
> sobie pojesc spokojnie! Chateaunef du Pap (pap??) czyli dosc
> ciezki napoj. I nieco wody mineralnej..
>
> no i pod koniec mojego zarcia poczulam, ze jak raz zaraz zemdleje
> albo ze mnie wyleci to zarcie ta sama droga, ktora
> weszlo...zrobilam sie biala, zlana potem i nie moglam wstac.

> no i wyszlo, ze cale to jedzenie bylo po prosyu dla nas za
> ciezkie...my po prostu nie jemy tak, zeby kazda potrawa miala w
> sobie oliwe/maslo/smietane. kompletnie odwyklismy i bardzo duzo
> naszej "diety" zaklada brak tych wspomagaczy.

Cos podobnego przytrafilo mi sie w Wiedniu po zjedzeniu kawalak tortu
truskawkowego, który skladala sie glównie ze smietany, i cukru jak sadze.
W Polsce mi nie szkodza, a tam szkodza, ciekawe.
Ale oni wszystkie ciastka maja tam takie slodkie, ze w polowie porcji mozna
umrzec

Wkn


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-31 14:20:45

Temat: Re: Straszny wieczor....
Od: "Wkn" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Iwona Malek <i...@c...at> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:z6Nj7.108329$X...@n...chello.at...
>
> Ciastka jak ciastka, ale bedac wWiedniu sprobujcie kiedys lodow u Tichego.
> Jest to chyba naslawniejsza lodziarnia w Wiedniu, o kazdej porze sa tam
> kolejki, a w ogrodku nigdy nie ma wolnych stolikow (wiem bo bliziutko
> mieszkam, czesto przechodze

Ha, i ja się dopiero teraz dowiaduję, że mieszkasz bliziutko!! No ładne
kwiatki!
To ja się zapowiadam na herbatkę podczas kolejnej wizyty tamże (ciekawe
kiedyż nastąpi...)

Wkn


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-31 14:24:31

Temat: Re: Straszny wieczor....
Od: "Iwona Malek" <i...@c...at> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Wkn" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9mo231$9mb$1@news.tpi.pl...
>
> Cos podobnego przytrafilo mi sie w Wiedniu po zjedzeniu kawalak tortu
> truskawkowego, który skladala sie glównie ze smietany, i cukru jak sadze.
> W Polsce mi nie szkodza, a tam szkodza, ciekawe.
> Ale oni wszystkie ciastka maja tam takie slodkie, ze w polowie porcji
mozna
> umrzec
>
> Wkn
>
Ciastka jak ciastka, ale bedac wWiedniu sprobujcie kiedys lodow u Tichego.
Jest to chyba naslawniejsza lodziarnia w Wiedniu, o kazdej porze sa tam
kolejki, a w ogrodku nigdy nie ma wolnych stolikow (wiem bo bliziutko
mieszkam, czesto przechodze obok i czesto musialam stac w tej kolejce:). Nie
ma sie czemu dziwic, bo lody u Tichego sa znakomite: pelne smaku, o kremowej
konsystencji. Jesli sa to lody truskawkowe, to naprawde te truskawki czuc
(na zapleczu jest mnowstwo koszykow po owocach), gdy orzechowe - orzechy,
kokosowe - intensywny smak kokosu i wiekszosc to wiorki kokosowe. Ludzie
kupuja je w kartonowych miseczkach, rozkach wafelkowych, czy tez na wynos w
duzym plastikowym pojemniku, ktory sprzedawczynie pakuja w drugi
steropianowy, tak zeby kazdy mogl je doniesc do domu. Pojedyncze porcje sa
przeogromne. Pamietam jak mezus pierwszy raz zabral mnie do Tichego. Och nie
moglam sie zdecydowac, poprosilam o truskawkowe, waniliowe i orzechowe w
wafelkowym kubeczku. Jak zobaczylam ten kubeczek, wiedzialam ze nie zjem go,
jak dla mnie nbyla to porcja na 2 razy, tak wiec przepyszne lody w polowie
powedrowaly do kosza (mezus po swojej porcji juz nie mogl skonsumowac
kolejnej:) Najlepiej je probowac w malych wafelkowych rozkach po jednym
smaku:))

Kaczucha


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-31 14:47:52

Temat: Re: Straszny wieczor....
Od: "Iwona Malek" <i...@c...at> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Wkn" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9mo6pe$h6a$1@news2.tpi.pl...
>
>
> Ha, i ja się dopiero teraz dowiaduję, że mieszkasz bliziutko!! No ładne
> kwiatki!
> To ja się zapowiadam na herbatkę podczas kolejnej wizyty tamże (ciekawe
> kiedyż nastąpi...)
>
> Wkn
>
Serdecznie zapraszam, Wieden kawka slynie wiec moze na kawke?

Kaczucha


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-31 17:55:35

Temat: Re: Straszny wieczor....
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora


>> no i pod koniec mojego zarcia poczulam, ze jak raz zaraz zemdleje
>> albo ze mnie wyleci to zarcie ta sama droga, ktora
>> weszlo...zrobilam sie biala, zlana potem i nie moglam wstac.
>> Krysia,
>> K.T. - starannie opakowana
>
>nic mi innego z fusow nie wychodzi - tylko to, ze Krysia Nasza przy NADZIEI
>jest...he,he, he
>
> ciocia Jola L-L
>

precz , czarownico!
W moim wieku????

Krysia

P.S. Ze 3 czy 4 lata temu odwalilam podobny numer po podrozy z
W=wia do W-wy w przedziale z facetem, ktiry palil non-stop. Z
kuzynka poszlam do Bliklego, usiadlysmy w zacisznym (czytaj bez
wentylacji) kaciku, wsrod palaczy, pochylone ku sobie przez
stolik...no i wywlokla mnie ona przed drzwi, gdzie najpierw
siedzialam na ogromnej donicy z drzewem,, a potem litosciwy
kelner przyniosl krzeslo. Moglam byla miec czapke na forse, jako
ze kazda osoba przechodzaca sie gapila i zwalniala kolo zielonego
upiora

Krysia

P.S. Obylo sie bez ciazy!!!!
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-31 20:01:26

Temat: Re: Straszny wieczor....
Od: "MechaGodzilla" <k...@w...ps.pl.NOSPAM> szukaj wiadomości tego autora


>
> precz , czarownico!
> W moim wieku????
>
> Krysia
>
> P.S. Ze 3 czy 4 lata temu odwalilam podobny numer po podrozy z
> W=wia do W-wy w przedziale z facetem, ktiry palil non-stop. Z
> kuzynka poszlam do Bliklego, usiadlysmy w zacisznym (czytaj bez
> wentylacji) kaciku, wsrod palaczy, pochylone ku sobie przez
> stolik...no i wywlokla mnie ona przed drzwi, gdzie najpierw
> siedzialam na ogromnej donicy z drzewem,, a potem litosciwy
> kelner przyniosl krzeslo. Moglam byla miec czapke na forse, jako
> ze kazda osoba przechodzaca sie gapila i zwalniala kolo zielonego
> upiora
>
> Krysia
>
> P.S. Obylo sie bez ciazy!!!!
> K.T. - starannie opakowana


Huraaaaaaaa! Ciocia! bedzie dzidzius!!!!
pozdrawiam
Mechcia

a na co masz szczególna ochote???


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-31 20:28:43

Temat: Re: Straszny wieczor....
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora


>>
>> precz , czarownico!
>> W moim wieku????
>>
>> Krysia

>
>
>Huraaaaaaaa! Ciocia! bedzie dzidzius!!!!
>pozdrawiam
>Mechcia
>
>a na co masz szczególna ochote???
>

odczep sie , dziecko, dobra?!!!

Krysia

P.S. Lubie dzieci, ale calego bym nie dala rady zjesc
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-31 21:32:37

Temat: Re: Straszny wieczor....
Od: "MechaGodzilla" <k...@w...ps.pl.NOSPAM> szukaj wiadomości tego autora


> >
> >a na co masz szczególna ochote???
> >
>
> odczep sie , dziecko, dobra?!!!
>
> Krysia
>
> P.S. Lubie dzieci, ale calego bym nie dala rady zjesc
> K.T. - starannie opakowana





ja przepraszam Pani Krystyno. ja tak tylko zogólnej radosci.
Mechcia
wybacz miiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

szatan
Zupa z porów
Filety z mintaja
ciasto ze sliwkami i kruszonką- poprosze o przepis
wafle

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »