Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Stres...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Stres...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-04-05 20:22:18

Temat: Re: Stres...
Od: "Becchino" <b...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Jednym ze sposobow jest wyobrazenie sobie , osoby ktora wzbudza w nas stres
w jakiejs kompromitujacej lub glupiej sytuacji. Takie wymysly latwo
zamieniaja napiecie w calkiem zabawna sytuacje. Kazano mi tak robic kiedy
mialam pierwsza sesje...i pomoglo :)


Użytkownik "mIrO" <a...@g...net.pl> napisał w wiadomości
news:9ahtnp$m62$1@sunsite.icm.edu.pl...
> jak sobie poradzic ze stresem? Pytam, bo wlasnie drugi raz nie zdalem na
> prawo jazdy, a wszytsko glownie dlatego, ze bylem dzisiaj jednym wielkim
> glebkiem nerwow. Czekalem na swoja kolej najpierw prawie godzie, a pozniej
> prawie 1,5 h i przez ca;y ten czas zdenerwowanie narastalo.
>
>
> mIrO
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-04-05 20:51:18

Temat: Re: Stres...
Od: "mIrO" <a...@g...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jednym ze sposobow jest wyobrazenie sobie , osoby ktora wzbudza w nas
stres
> w jakiejs kompromitujacej lub glupiej sytuacji. Takie wymysly latwo
> zamieniaja napiecie w calkiem zabawna sytuacje. Kazano mi tak robic kiedy
> mialam pierwsza sesje...i pomoglo :)

Ale we mnie nie wzbudzaja stresu osoby, w kazdym razie rzadko. Raczej
sytuacje. Glownie wlasnie oczekiwanie. Zarowno na cos, jak i na kogos. Tyle
sie zmienilo, ze kiedys dzialalo to na mnie w odwrotna strone - dopingujaca.
A teraz dziala destrukcyjnie i to jest tregadia.

mIrO


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-06 04:58:02

Temat: Re: Stres...
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net> szukaj wiadomości tego autora

"Gitner" <b...@g...pl> writes:

> Powiem ci na przykladzie mojej kolezanki....
> rowniez nie zdala dwa razy... kilkanascie godzin przed kolejna poprawka
> zrobilismy impreze... pilismy, bawilismy itp... na trzezwosc wypila kawe i
> zdala bez problemu... a wiec pozadna setka + kawa + paczka gumy do zucia i

rewelka po prostu. jak czytam takie cos, to mi wlosy deba na glowie
staja. glownie dlatego, ze z ludzi o takim podejsciu do jazdy
samochodem rekrutuja sie potem ci, co zabiaja siebie i innych.

czlowiek niestety pod wplywem alkoholu i na kacu samochodu prowadzic
nie powinien. ma zaburzone postrzeganie, opozniony refleks co w
polaczeniu z sytuacja na drodze w ktorej musi zareagowac bardzo predko
konczy sie fatalnie.

zamiast radzic koledze zeby przed egzaminem walnal sobie setke to
niech lepiej pocwiczy wiecej.
jazda w ruchu miejskim to nie to samo co jazda po pustym placu, a samo
manewrowanie samochodem to nie wszystko.

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-06 05:00:21

Temat: Re: Stres...
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net> szukaj wiadomości tego autora

"mIrO" <a...@g...net.pl> writes:


> Ale we mnie nie wzbudzaja stresu osoby, w kazdym razie rzadko. Raczej
> sytuacje. Glownie wlasnie oczekiwanie. Zarowno na cos, jak i na kogos. Tyle
> sie zmienilo, ze kiedys dzialalo to na mnie w odwrotna strone - dopingujaca.
> A teraz dziala destrukcyjnie i to jest tregadia.

wyglada na to ze bedziesz musial sie nauczyc czekac i radzic ze
stresem, bo inaczej nie tylko nie zdasz na prawo jazdy ale i bedziesz
mial klopoty z kazdym jednym egzaminem, z pojsciem do urzedu (tam
przeciez tez trzeba czekac), z zalatwieniem jakiejkolwiek sprawy i
nawet w zwyklych kontaktach miedzyludzkich.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-06 06:08:01

Temat: Re: Stres...
Od: "ajtne" <a...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "mIrO" <a...@g...net.pl> napisał w wiadomości
news:9ahtnp$m62$1@sunsite.icm.edu.pl...

> jak sobie poradzic ze stresem

To opowiem Ci jak ja to zrobiłam. Całkiem niedawno. I zdałam za
pierwszym podeściem, mimo, że:
1 - do motoryzacji nie pałam dziką namiętnością
2 - emocje łatwo mnie spalają
3 - nikt nie wierzył, że mi sie uda

Egzamin miałam o 10, od 8 wzięłam sobie jeszcze 2 godziny jazdy. Jakoś
udało mi sie przejechać miasto, a potem te idiotyczne słupki. Wcale tak
genialnie wszystko mi nie wychodziło, ale w końcu wszysto zrobiłam
poprawnie. Potem zawieźli mnie do ośrodka egzaminacyjnego. Na test zdążyłam
w ostatniej chwili. Ponieważ jestem kujonką ;) napisałam go szybko i zaczęło
sie czekanie, o którym mówisz.
Co robiłam?:

1 - relaksowałam się:

- świadomie rozluźniałam, gdy tylko czułam napięcie - np. zauważałam, ze mam
zaciśnięte szcząki, więc rozluźniałam te właśnie mięśnie, barki, ręce itd

- patrzyłam na chmury i ptaki, myśląc, że sa piękne. I świat jest cudny, a
takie przeżycie jak ten egzamin w większej skali to naprawdę drobiazg;

- rozmawiałam z ludźmi śmiejąc się i żartując (przede wszystkim z siebie)

- chodziłam (najchętniej zatańczyłabym, ale już bez przesady, sensacji znów
nie chciałam wywoływać ;))

2 - wyzwalałam potencjał umysłowy:

- przypominałam sobie wszystkie sytuacje, kiedy UDAWAŁO mi się skręcić na
światłach w lewo, wjechać do garażu tyłem itp. W najdrobniejszych
szczegółach. Myślałam - wtedy to zrobiłam, i to nie raz, więc UMIEM to
zrobić. Teraz jest to tylko kwestia powtórzenia.

- myślałam o tych wszystkich, którzy MAJĄ prawo jazdy - przeciez nie jestem
gorsza od nich

3 - wizualizowałam:

- w najdrobniejszych szczegółach starałam się zobaczyć sytuację
egzaminacyjną - jak wsiadam, zapalam, jadę itd, aż do: ZDAJĘ


I tyle. Oczywiście już w trakcie egzaminu wykorzystywałam 20% z tego
wszystkiego. Ciągle opadały mnie watpliwości (Bo tak naprawdę pewnośc siebie
jest moja BARDZO słabą stroną). W pewnym momencie już byłam gotowa wysiadać,
przekonana, że oblałam. I kiedy egzaminator stwierdził na końcu:
"NIe widze powodu..........żeby pani nie miała prawa jazdy" rozryczalam się
jak bóbr i z trudem opanowałam odruch, żeby rzucić mu się na szyję. Napięcie
więc było. Jak Himalaje. Tyle, że udało mi się je kontrolować.


Pozdrawiam serdecznie i życze powodzenia :))


joanna





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-06 06:58:13

Temat: Re: Stres...
Od: "Asmira" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Ja to wsiadam w samochod i bardzo szybko jade..... ze tak powiem... ;-)
> Sorry...
>
Mam nadzieję, że to nie ty mało mnie nie rozjechałeś kiedy przechodziłam z
dzieckiem przez ulicę.
Miałam przez moment ochotę mordować.

Asmira


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-06 14:33:55

Temat: Re: Stres...
Od: "Elliss" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Asmira" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9ajpi4$bq7$1@zeus.man.szczecin.pl...
>
> > Ja to wsiadam w samochod i bardzo szybko jade..... ze tak powiem... ;-)
> > Sorry...
> >
> Mam nadzieję, że to nie ty mało mnie nie rozjechałeś kiedy przechodziłam z
> dzieckiem przez ulicę.
> Miałam przez moment ochotę mordować.
>
> Asmira
>
Asmiro!!! to bylo niegrzeczne!!!!!!!

Pozdrawiam Ciebie i Twoje dziecko...

Elliss


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co sie dzieje?
Nieśmiałośc
Co to moze byc? Zmiany nastroju.
kolory
Re: I ty mozesz brac udzial w miedzynarodowym programie poszukiwania leku na raka National Foundation for Cancer Research

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »