| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-04-15 17:23:17
Temat: Re: Stromatolog, tzw. onlay i cena :(
Użytkownik "Monika" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:op.s71emscpmatu4y@monika...
> Dnia 15-04-2006 o 02:37:23 PAweł <pgoralsk@bezspamu_wp.pl> napisał:
>
> > Cóż, "moj " dentysta ma piekny dom, avensisa i yarisa, 2 razy do roku
> > jeździ
> > w ciepłe kraje, ma też łódkę.
> > Naprawdę specjalnych różnic nie widzę. Wiem to dokładnie, bo nasze domy
> > sąsiadują, a toyoty kupił za moja namową i przykładem.
> > Nie ma "tylko" kasy fiskalnej (w przeciwienstwie do dentysty
> > niemieckiego;-)))
>
>
> A kto zabronił Ci się uczyć by zostać stomatologiem ;)
Nikt, ale i też zupełnie nie odczuwałem, ani nie odczuwam jakiejkolwiek
takiej potrzeby..
Ale zupełnie nie widzę związku Twojego pytania z opisywanymi przeze mnie
zjawiskami. -Nie sadzę bowiem, żeby sam fakt moich ewentualnych
stomatologicznych studiów zmienił cos w przedstawionym obrazie sytuacji;-))
--
Pozdr
P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-04-15 17:32:22
Temat: Re: Stromatolog, tzw. onlay i cena :(Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.wyrzuc_to.pl> napisał w wiadomości
news:e1qcbb$p0g$1@news.onet.pl...
> PAweł napisał(a):
>
> >> Więc uważasz, że pacjenci są pazerni, bo nie chcą płacić za leczenie
> >
> > A nie płacą??
> > A stomatologom jednak wygórowane stawki udaje sie wymusić.
>
> eee, wymusic? od kiedy to leczenie stomatologiczne jest przymusowe???
> Przeciez nikt ci nie zabroni nie dbania o zęby, a jak sie juz calkiem
> zepsują - usuniecia ich (NFZ chetnie za to placi) i zrobienia protezy
> calkowitej (NFZ tez chetnie za to placi, raz na 5 lat masz komplet
> nowych zębów). Bez przymusu. Mozesz nawet chodzic bez zebow...
>
> --
I to jest kryształowo przejrzysty przykład, (zgodny oczywiście z etyka
polskiego medyka;-) postawy strojącego sie w piórka moralisty , który w
istocie wykorzystuje koniunkture, aby jak najwięcej nachapać się.
Oczywiście tak mozna, ale tez z tym nalezy przyjąć konsekwencje takiego
podejścia;- nie należy potem dziwic się "umiarkowanie" pozytywnemu
odbiorowi społecznemu, a takze dązeniom tych biednych, którym jako
alternatywę oferuje się jedynie wyrywanie zębów, do ograniczenia, a
przynajmniej kontroli działalności stomatologów (a w przyszłości i lekarzy,
którzy szlakiem stomatologów chcieliby podążać)
I dlatego w władze skarbowe winny pilnie zaprzestały traktowania dentystów
inaczej, niz inne zawody zajmujące się na własną ręke zarabianiem pieniedzy
(bo jak z tej wypowiedzi widac o to tu przede wszystkim chodzi) i w mozliwie
krótkim czasie wprowadziły obowiązek posiadania przez nich kas fiskalnych.
--
Pozdr
P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-04-15 17:39:48
Temat: Re: Stromatolog, tzw. onlay i cena :(
Użytkownik "LM" <p...@n...sig> napisał w wiadomości
news:4440FBC5.8030309@lesheck.pl...
(...)
> Poza tym piszesz - za moim przykładem. Skoro stać Cię na dom i toyotę,
> zgodnie z Twym własnym rozumowaniem, zarabiasz za dużo.
>
>
Zgodziłbym sie z Tobą jedynie , gdybym był w podobnej sytuacji do większości
stomatologów w Polsce,- tj. mimo istotnie wysokich dochodów płakał, że sa
za niskie, bo rzekomo POWINNY byc porównywalne z poziomem zachodnim , oraz
gdybym , tak jak oni, nie płacił podatków wynikajacych z FAKTYCZNYCH ich
dochodów.
No i na koniec, gdybym wykorzystywał de-facto przymusowa sytuację moich
klientów, która zarówno Ty, jak i jeszcze wyraźniej ADam opisaliście (nie
podoba się- niech kowal zęby wyrywa)
--
Pozdr
P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-04-15 18:47:50
Temat: Re: Stromatolog, tzw. onlay i cena :(PAweł pisze 15-04-2006 19:39:
>> Poza tym piszesz - za moim przykładem. Skoro stać Cię na dom i toyotę,
>> zgodnie z Twym własnym rozumowaniem, zarabiasz za dużo.
>>
>>
>>
>
> Zgodziłbym sie z Tobą jedynie , gdybym był w podobnej sytuacji do większości
> stomatologów w Polsce,- tj. mimo istotnie wysokich dochodów płakał, że sa
> za niskie,
Ok. Twierdzisz, że większość tak robi? Proszę bardzo, poprzyj to jakimiś
dowodami (najlepiej linkami), nie na zasadzie - ludzie mówią, dobrze?
Akurat żaden z moich znajomych (praktykujących prywatnie) nie uważa, że
mu się krzywda dzieje. Więc proszę o dowód dla Twoich stwierdzeń.
> bo rzekomo POWINNY byc porównywalne z poziomem zachodnim , oraz
> gdybym , tak jak oni, nie płacił podatków wynikajacych z FAKTYCZNYCH ich
> dochodów.
>
Nie wszyscy dentyści są oszustami skarbowymi, wierz mi. Nie mam kasy
fiskalnej, a i tak wpisuję całość swoich wpływów do książki. Powiem
więcej - kasa fiskalna w żadnej firmie nie jest gwarancją
ewidencjonowania wszelkich wpływów. Widzę to nieraz w sklepach.
> No i na koniec, gdybym wykorzystywał de-facto przymusowa sytuację moich
> klientów, która zarówno Ty, jak i jeszcze wyraźniej ADam opisaliście (nie
> podoba się- niech kowal zęby wyrywa)
>
Ale my jej wcale nie wykorzystujemy. Do Adama, do mnie (podobnie jak do
Ciebie) przychodzi ten, kto chce. Zawsze przed leczeniem informuję, ile
orientacyjnie będzie kosztował zabieg. Jeżeli ktoś uważa, że to za dużo,
rezygnuje z wizyty - i tyle. Może poszukać tańszego gabinetu, jak
wspomniałem, jest ich niemało. Każdy może skorzystać z opieki
refundowanej przez NFZ. To, że jej zakres jest mizerny nie jest moją
winą. Natomiast jeżeli ktoś chce czegoś lepszego, niz fundusz proponuje
- musi zapłacić. Tak, jak w każdym cywilizowanym kraju.
--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lmaszczyk (at) tenbit pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-04-15 19:45:45
Temat: Re: Stromatolog, tzw. onlay i cena :(PAweł napisał(a):
> Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.wyrzuc_to.pl> napisał w wiadomości
> news:e1qcbb$p0g$1@news.onet.pl...
>> PAweł napisał(a):
>>
>>>> Więc uważasz, że pacjenci są pazerni, bo nie chcą płacić za leczenie
>>> A nie płacą??
>>> A stomatologom jednak wygórowane stawki udaje sie wymusić.
>> eee, wymusic? od kiedy to leczenie stomatologiczne jest przymusowe???
>> Przeciez nikt ci nie zabroni nie dbania o zęby, a jak sie juz calkiem
>> zepsują - usuniecia ich (NFZ chetnie za to placi) i zrobienia protezy
>> calkowitej (NFZ tez chetnie za to placi, raz na 5 lat masz komplet
>> nowych zębów). Bez przymusu. Mozesz nawet chodzic bez zebow...
>>
>> --
>
> I to jest kryształowo przejrzysty przykład, (zgodny oczywiście z etyka
> polskiego medyka;-) postawy strojącego sie w piórka moralisty , który w
> istocie wykorzystuje koniunkture, aby jak najwięcej nachapać się.
> Oczywiście tak mozna, ale tez z tym nalezy przyjąć konsekwencje takiego
> podejścia;- nie należy potem dziwic się "umiarkowanie" pozytywnemu
> odbiorowi społecznemu, a takze dązeniom tych biednych, którym jako
> alternatywę oferuje się jedynie wyrywanie zębów, do ograniczenia, a
> przynajmniej kontroli działalności stomatologów (a w przyszłości i lekarzy,
> którzy szlakiem stomatologów chcieliby podążać)
> I dlatego w władze skarbowe winny pilnie zaprzestały traktowania dentystów
> inaczej, niz inne zawody zajmujące się na własną ręke zarabianiem pieniedzy
> (bo jak z tej wypowiedzi widac o to tu przede wszystkim chodzi) i w mozliwie
> krótkim czasie wprowadziły obowiązek posiadania przez nich kas fiskalnych.
a to wlasnie krysztalowo czysty przykład odbioru spolecznego
przecietnego pacjenta. jezeli czegos lekarz (obojetnie jakiej
specjalizacji) nie zrobi za darmo, to oczywiscie JEGO wina (nie systemu,
w ktorym akurat 'za darmo' wystarcza na usuwanie zebow i protezy raz na
5 lat), a jak juz zrobi za darmo - to frajer. Jezeli chodzi o kasy
fiskalne - tak, jestem za, mimo ze juz teraz z moich podatkow utrzymuje
pare pokoi z biurwami w US. Moze wtedy zmniejszy sie gadanie o tych
fortunach 'na lewo'...
--
Z domu, na newsy, pisze dla Was
Adam
Pozdrowienia!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-04-15 21:37:24
Temat: Re: Stromatolog, tzw. onlay i cena :(Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.wyrzuc_to.pl> napisał w wiadomości
news:e1rih5$7k1$1@news.onet.pl...
> PAweł napisał(a):
> > Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.wyrzuc_to.pl> napisał w wiadomości
> > news:e1qcbb$p0g$1@news.onet.pl...
> >> PAweł napisał(a):
> >>
> >>>> Więc uważasz, że pacjenci są pazerni, bo nie chcą płacić za leczenie
> >>> A nie płacą??
> >>> A stomatologom jednak wygórowane stawki udaje sie wymusić.
> >> eee, wymusic? od kiedy to leczenie stomatologiczne jest przymusowe???
> >> Przeciez nikt ci nie zabroni nie dbania o zęby, a jak sie juz calkiem
> >> zepsują - usuniecia ich (NFZ chetnie za to placi) i zrobienia protezy
> >> calkowitej (NFZ tez chetnie za to placi, raz na 5 lat masz komplet
> >> nowych zębów). Bez przymusu. Mozesz nawet chodzic bez zebow...
> >>
> >> --
> >
> > I to jest kryształowo przejrzysty przykład, (zgodny oczywiście z etyka
> > polskiego medyka;-) postawy strojącego sie w piórka moralisty , który
w
> > istocie wykorzystuje koniunkture, aby jak najwięcej nachapać się.
> > Oczywiście tak mozna, ale tez z tym nalezy przyjąć konsekwencje takiego
> > podejścia;- nie należy potem dziwic się "umiarkowanie" pozytywnemu
> > odbiorowi społecznemu, a takze dązeniom tych biednych, którym jako
> > alternatywę oferuje się jedynie wyrywanie zębów, do ograniczenia, a
> > przynajmniej kontroli działalności stomatologów (a w przyszłości i
lekarzy,
> > którzy szlakiem stomatologów chcieliby podążać)
> > I dlatego w władze skarbowe winny pilnie zaprzestały traktowania
dentystów
> > inaczej, niz inne zawody zajmujące się na własną ręke zarabianiem
pieniedzy
> > (bo jak z tej wypowiedzi widac o to tu przede wszystkim chodzi) i w
mozliwie
> > krótkim czasie wprowadziły obowiązek posiadania przez nich kas
fiskalnych.
>
> a to wlasnie krysztalowo czysty przykład odbioru spolecznego
> przecietnego pacjenta. jezeli czegos lekarz (obojetnie jakiej
> specjalizacji) nie zrobi za darmo, to oczywiscie JEGO wina (nie systemu,
> w ktorym akurat 'za darmo' wystarcza na usuwanie zebow i protezy raz na
> 5 lat), a jak juz zrobi za darmo - to frajer. Jezeli chodzi o kasy
> fiskalne - tak, jestem za, mimo ze juz teraz z moich podatkow utrzymuje
> pare pokoi z biurwami w US. Moze wtedy zmniejszy sie gadanie o tych
> fortunach 'na lewo'...
>
>
>
A jeśli to przykład zdolnosci rozumienia pisanego tekstu przez stomatologów
to ..., lepiej nie kończyć.
Nigdzie nie postulowałem, aby dentyści (czy ktokolwiek inny) pracował za
darmo.
Protestuje przeciwko temu, ze wykorzystując przymusowa w istocie sytuacje
pacjentów bezwzględnie wymuszaja na nich paskarskie ceny za swe usługi,
nieproporcjonalnie wysokie w stosunku do poziomu zamozności całego
społeczeństwa, argumentując tym, że na tzw. mitycznym zachodzie to , panie ,
za ząb to nie tyle trzeba jakoby zapłacic..
A co do kas, chwalebna jest ta Twoja na nie zgoda na tym, niezobowiązujacym
do niczego forum, tyle tylko, ze oficjalni przedstawiciele korporacji
lekarskich jak przyjdzie do wiążacych ustaleń, bronią się dziwnie przed tym
rękoma i nogami;-)
--
Pozdr
P
--
Pozdr
P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-04-15 21:46:03
Temat: Re: Stromatolog, tzw. onlay i cena :(Użytkownik "LM" <p...@n...sig> napisał w wiadomości
news:44413FD6.4060004@lesheck.pl...
(...)
> >
> Ale my jej wcale nie wykorzystujemy. Do Adama, do mnie (podobnie jak do
> Ciebie) przychodzi ten, kto chce. Zawsze przed leczeniem informuję, ile
> orientacyjnie będzie kosztował zabieg. Jeżeli ktoś uważa, że to za dużo,
> rezygnuje z wizyty - i tyle. Może poszukać tańszego gabinetu, jak
> wspomniałem, jest ich niemało. Każdy może skorzystać z opieki
> refundowanej przez NFZ. To, że jej zakres jest mizerny nie jest moją
> winą. Natomiast jeżeli ktoś chce czegoś lepszego, niz fundusz proponuje
> - musi zapłacić. Tak, jak w każdym cywilizowanym kraju.
>
Żeby nie przedłużac tej , jak sie zdaje, do niczego nie prowadzącej dyskusji
podsumuję, ze twoja postawa prezentowana powyżej (i we wcześniejszych
watkach przez innych dentystów) przypomina mi np. zachowanie taksówkarza,
który widząc rodzącą kobiete (występuje jej konieczność jazdy, tak jak
konieczność leczenia zębów) proponuje kurs za cenę niewspółmiernie wysoką w
stosunku i do ogólnego poziomu cen, jak i do wkładu pracy. Nie ukrywa on
(tak jak i Ty) swojej ceny, a na pytanie, dlaczego tak drogo mówi, ze jak
sie nie podoba to zawsze kobieta ta moze pojutrze pojechac autobusem....
Cóż, mozna i tak, ale nie oczekuj, ze spotkasz się z wielką sympatią
społeczenstwa..
--
Pozdr
P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-04-15 21:54:10
Temat: Re: Stromatolog, tzw. onlay i cena :(PAweł pisze 15-04-2006 23:37:
> Protestuje przeciwko temu, ze wykorzystując przymusowa w istocie sytuacje
> pacjentów bezwzględnie wymuszaja na nich paskarskie ceny za swe usługi,
> nieproporcjonalnie wysokie w stosunku do poziomu zamozności całego
> społeczeństwa,
Pawle, posłuchaj. Skończ z tworzeniem mitu o przymusowości, zmuszaniu
pacjentów i tym podobnym demagogiom. Istnieje wiele gabinetów, ceny są w
nich przeróżne. Wypełnienie może kosztować od 60 do 600 PLN. Leczenie
kanałowe od 150 do 1000. Protetyka - jeszcze większa rozpiętość. Nikt
nie zmusza pacjenta, żeby szedł do konkretnego gabinetu. Jakoś wcale nie
jest tak, że gabinetu o najniższych cenach mają najwięcej pacjentów. Po
prostu każdy ma prawo wycenić swoją pracę tak, jak uważa za słuszne. Zaś
pacjenci zweryfikują umiejętności lekarza i jeżeli będzie leczył dobrze,
przyjdą do niego. Nawet jeżeli będzie miał wyższe ceny niż konkurencja.
A co do oporu przeciw kasom - ja mam tylko jeden argument przeciw nim -
jest to kolejny, niepotrzebny sprzęt za ponad 1000 zł, który dodatkowo
co roku trzeba (za coś koło 200 zł) legalizować czy też robić przegląd
(nie wiem, jak to się dokładnie nazywa), co sprowadza się do tego, że
przychodzi serwisant z pieczątką i robi wydruk. A kto za to zapłaci? W
ostatecznym rachunku - pacjenci.
--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lmaszczyk (at) tenbit pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-04-15 22:39:06
Temat: Re: Stromatolog, tzw. onlay i cena :(PAweł pisze 15-04-2006 23:46:
>
> Żeby nie przedłużac tej , jak sie zdaje, do niczego nie prowadzącej dyskusji
> podsumuję, ze twoja postawa prezentowana powyżej (i we wcześniejszych
> watkach przez innych dentystów) przypomina mi np. zachowanie taksówkarza,
> który widząc rodzącą kobiete (występuje jej konieczność jazdy, tak jak
> konieczność leczenia zębów) proponuje kurs za cenę niewspółmiernie wysoką w
> stosunku i do ogólnego poziomu cen, jak i do wkładu pracy. Nie ukrywa on
> (tak jak i Ty) swojej ceny, a na pytanie, dlaczego tak drogo mówi, ze jak
> sie nie podoba to zawsze kobieta ta moze pojutrze pojechac autobusem....
> Cóż, mozna i tak, ale nie oczekuj, ze spotkasz się z wielką sympatią
> społeczenstwa..
>
>
Analogia nietrafiona, ponieważ większość pacjentów problemy z zębami ma
z powodu własnego zaniedbania, a nie z przyczyn losowych. Próchnica
pierwotna nie bierze się z powietrza, tylko ze złych nawyków
żywieniowych i higienicznych.
Ale faktycznie, ta dyskusja prowadzi donikąd.
EOT
--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lmaszczyk (at) tenbit pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-04-16 08:32:03
Temat: Re: Stromatolog, tzw. onlay i cena :(PAweł napisał(a):
> A jeśli to przykład zdolnosci rozumienia pisanego tekstu przez stomatologów
> to ..., lepiej nie kończyć.
> Nigdzie nie postulowałem, aby dentyści (czy ktokolwiek inny) pracował za
> darmo.
> Protestuje przeciwko temu, ze wykorzystując przymusowa w istocie sytuacje
> pacjentów bezwzględnie wymuszaja na nich paskarskie ceny za swe usługi,
> nieproporcjonalnie wysokie w stosunku do poziomu zamozności całego
> społeczeństwa, argumentując tym, że na tzw. mitycznym zachodzie to , panie ,
> za ząb to nie tyle trzeba jakoby zapłacic..
nikt Ci nie zabrania jechac na ten mityczny zachód i wyleczyc tam zęby w
przystepnej cenie, 'taniej niz w paskarskiej Polsce'
> A co do kas, chwalebna jest ta Twoja na nie zgoda na tym, niezobowiązujacym
> do niczego forum, tyle tylko, ze oficjalni przedstawiciele korporacji
> lekarskich jak przyjdzie do wiążacych ustaleń, bronią się dziwnie przed tym
> rękoma i nogami;-)
ale oficjalni przedstawiciele to przede wszystkim lekarze ogólni -
mający inne priorytety, reprezentujący inaczej myslace srodowisko. Ja i
tak wykazuje swoje wszystkie dochody - co ma tez i dobre strony, bo jak
ide do banku po kredyt na inwestycje to nikt sie dziwnie nie patrzy,
tylko wylicza zdolnosc i daje - kasa fiskalna bylaby dla mnie o tyle
fajna, ze moze w koncu zostalibysmy vat'owcami, co przy obniżonej stawce
vat na uslugi medyczne (w calej EU) dawalo by nam realne oszczednosci
przy zakupie sprzetu czy np samochodu...
--
Z domu, na newsy, pisze dla Was
Adam
Pozdrowienia!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |