| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-27 14:41:43
Temat: Styl zycia - dyskusjaPyt: Czy to jest konieczne? Czy rzeczywiscie kazdy czlowiek musi nadawac
sobie jakis styl zycia? Wg mnie, taki 'styl zycia' jest poprostu
ograniczeniem. Czy czlowiek naprawde musi sie ograniczac, tak jak napisales,
do przykladowo wędkarskiego swiata? Sam jestem dosyc mlody, nie wiem, nie
znam odpowiedzi i raczej doswiadczenie tez mam skromne pod tym wzgledem.
Literatura pokazuje ze trzeba sie ograniczyc ;/ Twoj post tez na to
wskazuje. W takim razie co wybrac, zeby potem nie zalowac ? Ambitnie, jak
najwiecej da sie chwycic na raz ? Czy moze walczyc jak bohater Ferdydurki
Gombrowicza, ale czy czlowiek, ktory 'walczy' nie jest poprostu nazwany w
tym swiecie 'dziwakiem' ? :)
Odp: Nie jest konieczne. Ale kazdy jednak jakis tam styl zycia ma. Ty tez.
Styl zycia jest wyroznikiem danego czlowieka, jakas jego cecha
charakterystyczna, dostrzegana przez innych ludzi. Oczywiscie nikt nie kaze
ci byc ani kolekcjonerem, ani wedkarzem, ani alkoholikiem ani narkomanem.
Mozesz rownie dobrze byc znawca muzyki, znawca malarstwa, dobrym
matematykiem, lekarzem. jakis styl zycia zawsze masz, ale jesli jestes
mlody, to on ci sie jeszcze nie rozwinal, nie ksztaltowal.
Alkoholizm czy narkomiania - z pewnoscia ograniczaja poniekad mozliwosci
czlowieka, ale sa rowniez pozytywne style zycia. Takiego ci wlasnie zycze.
Pyt: Czy czlowiek naprawde musi sie ograniczac, tak jak napisales, do
przykladowo wedkarskiego swiata?
Odp: Nie musi. Ale jesli cos staje sie dla czlowieka pasja, to potrafi oddac
caly swoj czas i sily jakiemus hobby, zlemu lub dobremu. Moze wiec wiele
godzin wedkowac, oddawac sie sluchaniu muzyki lub nawet tracic czas na
grupach dyskusyjnych. Zawsze cos go pociaga i wciaga w wir okreslonego
"stylu zycia". Jesli jestes mlody, jak sam piszesz, to mozesz jeszcze nie
posiadac wlasnego stylu zycia. Ale jakis styl zycia i tak sobie predzej czy
pozniej jakos sobie z uplywem czasu zorganizujesz.
Ale uwaga: niektore style zycia moga byc szkodliwe. Inne jednak moga byc
bardzo wspaniale i nie ograniczac lecz rozwijac
czlowieka.
Pyt: W takim razie co wybrac, zeby potem nie zalowac ? Ambitnie, jak
najwiecej da sie chwycic na raz ?
Odp: Mysle, ze czasem chyba warto jest z rady uznanych autorytetow i nie
polegac na swoich wlasnych sadach, bo mozna sie pomylic. Alkoholik np. mogl
nie zdawac sobie sprawy z tego w co sie pakuje, w jakie uzaleznienie i gdyby
mogl czas cofnac, nie szedlby juz droga pijanstwa (kto wie?). I dlazcego nie
skorzystal z rad osob, ktore ostrzegaly go przed skutkami alkoholizmu?
Uznane autorytety to osoby bliskie, najczesciej ojciec lub matka, ktore z
regula zycza dobrze swojemu potomstwu i po prostu dluzej zyjac, lepiej
wiedza jaki styl zycia jest lepszy a jaki gorszy. Na podstawie zgromadzonych
doswiadczen. Co oczywiscie nie gwarantuje tego ze zawsze maja racje, gdyz i
oni moga sie czasem mylic, nawet w dobrej wierze.
Pyt: Czy moze walczyc jak bohater Ferdydurki Gombrowicza, ale czy czlowiek,
ktory 'walczy' nie jest poprostu nazwany w tym swiecie 'dziwakiem' ?
Odp: Nie podzielam opinii Gombrowicza. To on wytworzyl pojecie "filistra",
tak bardzo naduzywane pozniej przez wielu nierozumiejacych istoty sprawy
pseudo-filozofow. Generalny sprzeciw przeciwko "filisterskiemu stylowi
zycia" czesto konczy sie dramatem osobistym i zagubieniem osoby, ktora
nierozumnie buntuje sie przeciwko wszystkim, wszedzie i na wszystko,
nazywajac wiekszosc ludzi swego otoczenia "filistrami".
Pyt: Czyli na styl zycia skaladaja sie rozne przyzwyczajenia i cechy
osobowosci ? Czyli bycie chamem (sorry za ekstremalny przyklad) jest stylem
zycia? "Taki", tzn ze trzeba wybrac, co sie chce. Np (przyklad mlodziezowy),
gdzie chyba takie style zycia odzwierciedlaja rozne subkultury mlodziezowe,
z mojego punktu widzenia - czlowiek naklada sobie poprostu ograniczenia,
taka osoba 'w dresie' nie gada z taka osoba 'w glanach' bo to nie wypada....
taka osoba w glanach nie ubierze bialej koszulki, bo nie wypada, dres nie
bedzie mily, bo nie wypada. Wiem, ze to smieszne przyklady, takie
'dziecinne' ale
czy to nie jest tak jak to przedstawil Golding w "Wladca Much" ? :)
Inny przyklad, wlasnie skonczylem LO, jutro ostatni egzamin ustny i teraz
jakie studia wybrac. Problem w tym, ze nie mam pojecia nawet co do
kierunku - czy isc w humanistyke, czy w informatyke, w obu radze sobie
calkiem niezle, ale wiem ze nie mozna tak zupelnie niezwiazanych ze soba
kierunkow naraz studiowac. Czyli musze sobie wybrac kierunek jeden, wiadomo
ze on mocno wplynie na moj "styl zycia", czyli musze sie ograniczyc, prawda?
Ale skad wiemy, gdzie jest roznica pomiedzy sukcesywnym "programowaniem"
wlasnego stylu zycia, a udawaniem ze jest sie kims innym? Tzn skad mam
wiedziec w jakim kierunku podazyc, zebym za 5 lat nie stwierdzil ze to co
robie - to nie to, grupka ludzi ktorych uwazam za znajomych - to nie to, co
zrobic zeby nie wpasc w taka pulapke?
Odp: Czy czlowiek w zyciu powinien znalesc sobie jakas pasje, ktorej
powinien sie poswiecic? Z jednej strony nie - bo przez to moze przegapic
inne rzeczy, ale z drugiej strony, "przezyc zycie" i niczego nie poznac
doglebnie.. sam nie wiem
Pyt: Twoj post wzbudzil we mnie watpliwosci czy ja aby nie pakuje sie w cos,
czego nie chce robic, a uwazam ze powinienem. Czyli na styl zycia skaladaja
sie rozne przyzwyczajenia i cechy osobowosci ?
Odp: Cechy, przyzwyczajenia, obyczaje, zwyczaje, itd. I to ty musisz wybrac.
Na tym polega dojrzalosc.
Pyt: Czyli musze sobie wybrac kierunek jeden, wiadomo ze on mocno wplynie na
moj "styl zycia", czyli musze sie ograniczyc, prawda?
Odp: No, tak jakby.
Pyt: Wg mnie, taki 'styl zycia' jest poprostu ograniczeniem.
Odp: No tak. Ale dojrzalosc oznacza wlasnie swiadome samoograniczanie sie,
wynikajace z jakiegos poczucia obowiazku. Na razie to dla ciebie moze byc
bolesne. Jak sie ozenisz i bedziesz miec dzieci - moze lepiej zrozumiesz.
Pyt: Tzn skad mam wiedziec w jakim kierunku podazyc, zebym za 5 lat nie
stwierdzil ze to co robie - to nie to, grupka ludzi ktorych uwazam za
znajomych - to nie to, co zrobic zeby nie wpasc w taka pulapke?
Odp: Po prostu zastanow sie dobrze. Przemysl. Czy czlowiek w zyciu powinien
znalesc sobie jakas pasje, ktorej powinien sie
poswiecic? Z jednej strony nie - bo przez to moze przegapic inne rzeczy, ale
z drugiej strony, "przezyc zycie" i niczego nie poznac doglebnie - ogromna
strata. Zreszta, czy chcesz czy nie, zawsze jakas tam pasja (wiele ich
bedzie) uzyska dominacje. Trzeba uwazac, aby byla wlasciwa. Ale jaka? Ba!
Kto to moze wiedziec. Jedynie ty sam!
CKP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-07-27 23:11:43
Temat: Re: Styl zycia - dyskusja"Cyprian Korneliusz Peter" <c...@o...pl> wrote in
news:ce5piu$gms$1@news.onet.pl:
> CKP
przeczytalem kilka akapitow.
I jakos nie dziwi mnie, ze tak malo osob na tej grupie nabiera sie na takie
banaly.
Poziom wczesnego ogolniaka.
Wpadniij za pare lat, co?
--
Nudzisz sie? To napisz: k...@g...pl albo zaGGadaj - 1209534
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-28 09:32:58
Temat: Odp: Styl zycia - dyskusjaMuszę Ci powiedzieć, że mnie nie zaskakujesz. Trochę chyba chybiasz z tym
swoim przesłaniem, czy jak to określiłeś, ostrzeżeniem. Wiesz, jak ktoś ma
komputer, umie połączyć się z serwerem i przeczytać zapisany na nim post, to
chyba jest na tyle inteligentny, żeby mniej więcej wiedzieć, co to jest styl
życia, i jak go kontrolować, żeby nie stracić nad nim kontroli.
Ty jednak z uporem maniaka wciskasz nam te swoje farmazony, zamiast wyjść z
tym do ludzi, którzy naprawdę mogą tego potrzebować. Jak jesteś taki mądry i
posiadasz taką wiedzę, to czemu nie założysz jakieś fundacji, albo czemu po
prostu nie pójdziesz do jakiejś biednej dzielnicy i tam nie zaczniesz
resocjalizować pijaków? My, a przynajmniej ja, już Cię tu nie potrzebujemy.
Dosyć już dla nas zrobiłeś, i chwała Ci za to. Idź teraz i pomóż innym, tak,
jak nam pomogłeś, nasz wybawco.
Ł.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-28 20:03:22
Temat: Re: Odp: Styl zycia - dyskusjawookie napisał(a) w <ce7rrj$s9s$1@news.onet.pl>:
> Muszę Ci powiedzieć, że mnie nie zaskakujesz. Trochę chyba chybiasz z tym
[....]
<marudzenie> Nie ma w tym poście mid ani osoby do której post jest
kierowany. Jak mam się domyślić komu odpisano? </marudzenie>
Pzdr.
--
Paweł Zioło
/|\ http://fotozielsko.w.szu.pl
/ | \ http://psphome.dhtml.pl/linki.html
\_____|
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-03 12:29:05
Temat: Re: Odp: Styl zycia - dyskusjaKrytyka jakby mało konstruktywna. Żeby to było takie proste.
Jak do wszystkiego nie każdy się do tego nadaje.
Oglądałem kiedyś program o tym jak w Anglii rozpieszczają
ludzi którzy chcą rozpocząć działalność gospodarczą.
Tam nie ma problemu ze ściąganiem podatków.
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-11 21:34:09
Temat: Re: Styl zycia - dyskusja> Ty jednak z uporem maniaka wciskasz nam te swoje farmazony, zamiast wyjść z
> tym do ludzi, którzy naprawdę mogą tego potrzebować.
> My, a przynajmniej ja, już Cię tu nie potrzebujemy.
> Dosyć już dla nas zrobiłeś,
Coz za bufonada! Forma majestatis pluralis stosowana jest przez ludzi o
nadmiernie wybujalym egoizmie i przesadnym mniemaniu o swojej wartosci. Z
formy majestatis pluralis zrezygnowali nawet papieze i jej nie stosuja.
Dawniej stosowali te forme krolowie i cesarzowie. A moze ty jestes Napoleonem?
CKP
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |