| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-08 10:23:11
Temat: Re: Super-Pharm - zale sie"magia/maggie" <m...@w...amba.bydg.pdi.net> wrote in message
news:b9daur$bce$1@inews.gazeta.pl...
> No tak, tylko ze te prezenty nie musza lezec przy kasie, tylko np. na
polce
> obok tego produktu. I jesli tak bylo a Ty go nie wzielas to Twoj problem.
> Nie sadze zeby ktokolwiek z pracownikow te prezenty/dodatki zabieral. One
> napewno gdzies leza w sklepei, tylko czasem warto zapytac gdzie.
To niech leza dokladnie przy tym produkcie albo niech przy nim na karteczce
bedzie napisane, ze trzeba sobie gratis wziac i gdzie on jest.
Sklep musi dbac o to. I do tej pory te, ktore odwiedzalam dbaly. Nigdy mnie
zaden gratis nie ominal i nawet czasem nie zauwazylam, ze powinnam cos
dostac a Pani w kasie mnie o tym informowala i obdarowywala.
Dominika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-05-08 10:35:34
Temat: Re: Super-Pharm - zale sie
>
> Twoj problem, a nie sklepu.
>
> mag.
> (zadziwiona)
>
>
A ja się wcale nie dziwię Dominice, swojego czasu w YR była promocja - do
produktu
były jakieś gratisy - niestety, żeby je dostać trzeba się było upomnieć przy
kasie
bo sprzedawczynie zawsze! "zapominały" - zdarzyło się to nie tylko mi, ale
też innym
osobom. Na końcu się okazało, że nieodebrane gratisy były rozdawane
koleżankom
i znajomym...
Moim zdaniem, w przypadku takich promocji kasjerki powinny same, bez
proszenia
dawać takie produkty, bo faktycznie jest to żenujące, żeby się upominać o
gratisa.
Moni
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-08 10:42:59
Temat: Re: Super-Pharm - zale sie
> To niech leza dokladnie przy tym produkcie albo niech przy nim na
karteczce
> bedzie napisane, ze trzeba sobie gratis wziac i gdzie on jest.
> Sklep musi dbac o to. I do tej pory te, ktore odwiedzalam dbaly. Nigdy
mnie
> zaden gratis nie ominal i nawet czasem nie zauwazylam, ze powinnam cos
> dostac a Pani w kasie mnie o tym informowala i obdarowywala.
Wczoraj spotkała mnie taka sytuacja:
Stosunkowo nowy ( czyli walczący o klientów) sklep kosmetyczny, dość duży...
Kupuję mleczko Nutrilift L'Oreala, jak byk obok stoi karteczka, że do
dowolnego kosmetyku z tej serii kulka musująca do kąpieli gratis. Co ważne,
półka stoi metr od kasy. Kasjerka kasuje moje mleczko, wydaje resztę i
paragon i nic... I bierze się za następne zakupy. Uprzejmie sie pytam, a co
z obiecaną kulką kąpielową? Pani sprawia wrażenie zdziwione, więc mówię: tam
jest kartka, na to pani do innej panienki: pokaż tę kartkę ( w domyśle: "o
co babie chodzi"), rzeczona panienka bierze kartkę ( sprawiając wrażenie, że
ją pierwszy raz na oczy widzi)i mówi, że kulki ma kasjerka w paczce pod
kasą. Kulkę dostałam, czułam się głupio, bo nie uwierzę, że kasjerka nie
miała zielonego pojęcia o tym, a kartkę ktoś tam położył 2 minuty temu.
Smrodek...:(
Może to jednak jest tak, że kulek (tudzież innych gratisów) jest określoną
liczbą do liczby produktów, tak więc niewydane gratisy są sprawiedliwie
dzielone miedzy panie sprzedawczynie?
Pozdrawiam. Agutek, zniesmaczony...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-08 10:51:59
Temat: Re: Super-Pharm - zale sie>
>> To niech leza dokladnie przy tym produkcie albo niech przy nim na
>karteczce
>> bedzie napisane, ze trzeba sobie gratis wziac i gdzie on jest.
>> Sklep musi dbac o to. I do tej pory te, ktore odwiedzalam dbaly. Nigdy
>mnie
>> zaden gratis nie ominal i nawet czasem nie zauwazylam, ze powinnam cos
>> dostac a Pani w kasie mnie o tym informowala i obdarowywala.
>
>Wczoraj spotkała mnie taka sytuacja:
[ciach]
Kulkę dostałam, czułam się głupio, bo nie uwierzę, że kasjerka nie
>miała zielonego pojęcia o tym, a kartkę ktoś tam położył 2 minuty temu.
Nie wiem, dlaczego TY czulas sie glupio, to pani kasjerka powinna sie czuc
glupio. Sorry, dziewczyny (dotyczy to tez Dominiki), ale mam wrazenie, ze dalej
rezentujecie 'czolobitne' zachowania wobec 'pan sprzedawczyn' rodem z epoki z
socjalizmu. Klient nasz pan - znacie to ? Nie namiawiam absolutnie do patrzenia
z gory i wyslugiwania sie paniami w sklepie - grzecznosc obowiazuje kazdego -
ale raczej do wymagania pewnego minimum. Macie zastrzezenia - reklamujcie w
dziale obslugi klientow albo u kierownika. Ja tak robie, nawet jesli rachunek
opiewa na 50 gr wiecej niz powinien albo kiedy spotkalo mnie aroganckie
zachowanie ze strony personelu. Ale IMO, nie jest niczym ponizej mojej godnosci
apytac sie o 'gratis' przy kasie - trzeba tez brac to pod uwage, ze gratisy sa
dolaczane do wielu produktow i kasjerce moze sie zdarzyc przeoczenie. Wtedy
trzeba PO PROSTU zapytac.
Ale: zamiast pytac, reklamowac, wymagac w sklepie latwiej jest swoimi zalami
zalewac pru.
Naprawde tego nie rozumiem.
Dunia
zadziwiona
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-08 11:03:02
Temat: Re: Super-Pharm - zale sie"Agutek" <k...@t...pl> wrote in message
news:b9dcc4$ing$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Może to jednak jest tak, że kulek (tudzież innych gratisów) jest określoną
> liczbą do liczby produktów, tak więc niewydane gratisy są sprawiedliwie
> dzielone miedzy panie sprzedawczynie?
Tego to jestem pewna. I zastanawiam sie, czy za granica tez jest takie
chamstwo czy to tylko w naszym kraju zostal zwyczaj, ze o wszystko trzeba
sie wyprosic. Nawet o to co sie nalezy!
Dominika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-08 11:06:05
Temat: Re: Super-Pharm - zale sie"Moni" <M...@p...onet.pl> wrote in message
news:3eba32a5@news.vogel.pl...
> A ja się wcale nie dziwię Dominice, swojego czasu w YR była promocja - do
> produktu
> były jakieś gratisy - niestety, żeby je dostać trzeba się było upomnieć
przy
> kasie
> bo sprzedawczynie zawsze! "zapominały" - zdarzyło się to nie tylko mi, ale
> też innym
> osobom. Na końcu się okazało, że nieodebrane gratisy były rozdawane
> koleżankom
> i znajomym...
> Moim zdaniem, w przypadku takich promocji kasjerki powinny same, bez
> proszenia
> dawać takie produkty, bo faktycznie jest to żenujące, żeby się upominać o
> gratisa.
Oczywiscie, ze tak. A opinia w stylu "trzeba bylo zapytac, bo kasjerka nie
musi umiec czytac w myslach" jest akceptowaniem tego, ze klient musi sie
prosic. I jak kazdy bedzie myslal, ze to jest w porzadku to nic sie nie
zmieni i w zyciu nie doczekamy sie uczciwosci.
Szkoda, ze nie moge znalezc maila do firmy Super-Pharm, zeby napisc im o
zwyczajach ekspedientek i eskpedientow w ich sklepach.
Pozdrawiam,
Dominika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-08 11:10:35
Temat: Re: Super-Pharm - zale sie"Dunia" <d...@n...net> wrote in message
news:03050812515911@polnews.pl...
> dolaczane do wielu produktow i kasjerce moze sie zdarzyc przeoczenie.
Wtedy
> trzeba PO PROSTU zapytac.
Przeoczenie - napisalam, ze na calutkim ekranie monitorka, kasowego pojawila
sie informacja o gratisie, ktora Pani Enterem szybciutko zamknela.
Wiem, ze zeby postawic na swoim trzeba sie u nas prosic i mysle, ze to
wlasnie zostalo z epoki "Misia" ("czego? Pan sobie zyczy"). A ja chcialabym
zeby kiedys sie to zmienilo i nie powinno sie tego zostawiac jak jest. Bo to
wcale nie jest dobrze.
A bicie czolo przed kasjerem to dla mnie rowniez to wypraszanie sie o
wszystko.
Pozdrawiam,
Dominika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-08 11:13:51
Temat: Re: Super-Pharm - zale sie
>> Może to jednak jest tak, że kulek (tudzież innych gratisów) jest określoną
>> liczbą do liczby produktów, tak więc niewydane gratisy są sprawiedliwie
>> dzielone miedzy panie sprzedawczynie?
>
>Tego to jestem pewna. I zastanawiam sie, czy za granica tez jest takie
>chamstwo czy to tylko w naszym kraju zostal zwyczaj, ze o wszystko trzeba
>sie wyprosic. Nawet o to co sie nalezy!
Tak, zdarza mi sie, ze nie dostane jakiegos 'gratisu' (wtedy prosze, jesli mi
na nim zalezy), tak, zdarza sie, ze pani w aptece nie chce dac probki, tak
zdarza sie, ze mi policza w super-hiper pare centow za duzo...
jedyna roznica to to, ze w PL - jak wychodzi z dyskusji - ludzie WSTYDZA sie
zapytac... reklamowac... prosic o rozmowe z kierownikiem sklepu...
Ja tak robie od wielu lat i jestem zadowolona.
Dominiko, nastepnym razem pros o rozmowe z kierownikiem sklepu lub popros o
adres centrali, zeby napisac zazalenie. Mailowe zale traktuje sie z mniejsza
powaga, wierz mi.
Skoro gratisy sa dla Ciebie takie wazne i az tak psuja ci humor, to walcz o to,
co 'Ci sie nalezy' ;)
Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-08 11:16:30
Temat: Re: Odp: Super-Pharm - zale sie> Nie
>lubię takich sytuajcji, gdy jakiś sklep robie oferty, a na miejkscu
>okazuje się, że tych gratisów wcale nie ma (albo niby ich nie ma...),
>produktów zaprezentowanych w ulotce, które miały być przecenione, też
>nie ma...Chcą tylko przyciągnąć klientów do siebie... Czuję się wtdy
>oszukana i na pewno danego produktu u nich wtedy nie kupię.
I o to chodzi. Trzeba sie upominac i reklamowac, a jak nie skutkuje, to zmienic
sklep. Prawo rynku ich wykonczy, albo zmienia strategie. W koncu wiekszosc
kosmetykow nie jest unikalna.
Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-08 11:16:50
Temat: Odp: Super-Pharm - zale sieJa teżzawsze proszę o to, co mi się należy. Jakiś czas temu kupowałam w
rossmannie krem, do którego miała być dolączona jakaś bezbarwna
pomadka. Oczywiście tej pomadki nie było. Zapytałam się pani przed
skasowaniem kremu, czy mogę otrzymać pomadkę, bo powinna być dołączona.
Pani kasjerka mi odpowiedziała tylko tyle, że nie ma tych pomadek. I
nic więcej. Oczywiście kremu nie wzięłam. Denerwuje mnie takie coś. Sam
krem mogłabym sobie kupić w każdym innym sklepie kosmetycznym. Nie
lubię takich sytuajcji, gdy jakiś sklep robie oferty, a na miejkscu
okazuje się, że tych gratisów wcale nie ma (albo niby ich nie ma...),
produktów zaprezentowanych w ulotce, które miały być przecenione, też
nie ma...Chcą tylko przyciągnąć klientów do siebie... Czuję się wtdy
oszukana i na pewno danego produktu u nich wtedy nie kupię. Zawsze
upominam się o gratisy. Czemu coś, co mi się należy, ma przypaść komuś
innemu...To moje prawo...neleży się upominać, bo jak taka kasjerka
zobaczy , że ludzie się nie upominają, to niestety często się zdaża, że
sama nie przypomni...
pozdrawiam serdecznie
Ania z Wrocławia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |