Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!not-for-mail
From: "Pe-Korn" <o...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Światomość (9) czyli nadrzedny obiektywny CHAOS
Date: Sat, 12 Apr 2008 16:13:16 +0200
Organization: Pro Futuro
Lines: 100
Message-ID: <ftqg1k$h6l$1@opal.futuro.pl>
NNTP-Posting-Host: 90-156-43-68.as.kn.pl
X-Trace: opal.futuro.pl 1208009588 17621 90.156.43.68 (12 Apr 2008 14:13:08 GMT)
X-Complaints-To: u...@f...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 12 Apr 2008 14:13:08 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3198
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:399409
Ukryj nagłówki
Wielu rozmówców uwaza, ze istnieje cos takiego, jak swiat OBIEKTYWNY, jeden
dla wszystkich ludzi. Ja natomiast uwazam, ze każdy człowiek ma swój wlasny
swiat obiektywny. Gdyby zas uprzec się przy koncepcji istnienia JEDNEGO,
WSPOLNEGO swiata obiektywnego, to jest to Chaos, czyli WSZYSTKOSC, czyli
wszechmozliwosc zaistnienia czegokolwiek.
Sprubuje to wyjaśnić. Zalozmy ze kolory sprzeczja się ze soba i mowia, ze
istnieje jakis JEDEN kolor obiektywny dla nich wszystkich. Zgoda, on
istnieje, ale jest to kolor BIALY, który pozwala się rozszczepiac na
wszelkie możliwe kolory.
Kiedy człowiek skoczy do cysterny z kasem siarkowym, to jego cialo rozlozy
się na atomy i "uwspolni" z kwasem, do którego wpadl. Ale wowczas przestaje
istniec sam czlowiek.
Zalozmy ze książki i wiersze, zaczynaja się klocic i dyskutowac o tym, ze
istnieje jakas jedna ksiazka OBIEKTYWNA dla wszystkich książek i wierszy, w
ktorej one wszystkie sa zawarte. Bardzo latwo znaleźć taka wspolna książkę,
taki OBIEKTYWNY oryginal. Matematycy twierdzą, że w rozwinięciu dziesiętnym
liczby PI, jeśliby zamienić pod dwie cyfry wg dowolnej tablicy kodowej na
znaki literowe, cyfrowe i przestankowe - można odnaleźć w postaci kolejnych
znaków nie tylko sensowne wyrazy, zdania, przepowiednie przyszłości, ale
nawet całe książki, z trylogią Sienkiewicza włącznie, jeśli oczywiście
będzie się szukać wystarczająco długo, czyli daleko po przecinku. Bo w
nieskończoności wszystko jest możliwe i znalezienie czegokolwiek jest pewne,
daje prawdopodobieństwo równe JEDEN.
Świat nadrzędny wszystkich ludzi, czyli taki jeden OBIEKTYWNY wspolny swiat,
przypomina trochę takie właśnie rozwinięcie dziesiętne liczby PI. Jest w nim
WSZYSTKO, cokolwiek byśmy pomyśleli, albo nawet, czego nie jesteśmy nawet
teraz w stanie pomyśleć, ale to wszystko jest zatopione w Chaosie, w
nieskończonej wszechmożliwości zaistnienia wszystkiego, czyli czegokolwiek.
Specjalnie tak duzo mowie, na ten temat, ponieważ wielu ludzi MYLNIE uwaza,
ze istnieje jakis KONKRETNY JEDEN WSPOLNY SWIAT OBIEKTYWNY, zawężony
jednakze do ich wlasnych przekonan i uprzedzen. Probuja go nawet opisywac,
ze to jest jakis taki swiat, w którym wszystkich obowiazuje prawo ciazenia,
prawa fizyki itp. I kiedy dyskutuje się z nimi, to trudno jest pokazac
danemu człowiekowi, ze prawa ciazenia, fizyka i to wszystko, co my
postrzegamy, to jedynie zjawiska lokalne i przemijające. Wystarczyloby, aby
nasz wzrok widzial inna skale widma kolorow, abyśmy zaczeli dostrzegac
podczerwien i nadfiolet a nie dostrzegali tych kolorow, które postrzegamy, a
juz swiat bylby calkiem inny!. Podobnie jest z dzwiekami (zakres od 4-16 MHZ
jest molziwy do przesuniecia). Być może takie przesuniecie skali
widzialności kolorow, spowodowaloby ze zaczęlibyśmy widziec w swiecie cos
nowego, ciemne planety zlozone z pylu, nowe prawa nimi rządzące, a prawo
grawitacji (ciazenia) i inne prawa fizyki może nie tyle przestalyby
obowiązywać, co po prostu stalyby się MALO WAZNE, zupełnie bez znaczenia,
gdyz zupelnie inne prawa nabralyby WIEKSZEGO znaczenia.
Ta OBIEKTYWNA WSZYSTKOSC, to cos znacznie wiecej niż ludzie zakładają
zazwyczaj o swiecie obiektywnym. Ludzie swiat OBIEKTYWNY bardzo zawężają, a
ja pokazuję tutaj, ze on jest SZERSZY I WIEKSZY od wszelkich naszych
przekonan, jest bowiem WSZYSTKIM w ogromnym nadmiarze, jest nieograniczony w
swoim przejawie i możliwościach przejawien.
W owym Chaosie WSZYSTKOSCI) są tez oczywiście zawarte czołgi, armaty i
bomby atomowe, to WSZYSTKO jest tam wirtualnie zawarte, in statu nascendi,
jeszcze nie zrodzone, a człowiek sam, osobiście sprawia, decyduje, ze sie
urealnia to a nie tamto, bo człowiek jest wolny i ma prawo wyboru takiego
świata, jaki sam chce, z Bogiem lub bez Boga, świata akceptowalnego lub
nieakceptowalnego przez Stwórcę.
I jaki ma wówczas sens obarczania Boga winą za stworzony przez siebie świat?
Ludzie czasem oskarżają Boga o to, że to dzięki Niemu zostały stworzone
czołgi, armaty, miecze, szubienice, krzesła elektryczne, bagnety, narzędzia
tortur, że dzięki Niemu istnieją wojny, bitwy i walki pomiędzy ludźmi.
"Gdzie był Bóg, gdy działo się tak wielkie zło?" - pytają z gestem
dezaprobaty, wskazując na jakieś nieszczęścia, spadające na pojedynczego
człowieka lub całe narody.
A tymczasem armaty i bomby atomowe, szubienice, krzesła elektryczne, miecze,
karabiny, są to byty wydobyte przez człowieka "z wirtualu -> do Realu",
przez człowieka samego, w jego wolnym akcie tworzenia własnego świata.
Jedynym zaś wkładem Boga, w dzieło stwórcze człowieka, jest TWORZYWO, które
jest dane a priori i które doskonale i realizuje WSZYSTKIE zamierzenia
człowieka.
Tu pojawia się problem teologiczny odpowiedzialności Boga i człowieka za
świat. Czy miłosierny Bóg, może dopuszczać zło? Jeśli jest miłosierny i
dobry, to z definicji NIE MOŻE, ale człowiek jednak może. Wszechmoc Boga nie
jest wiec wszechmocą w każdym możliwym wymiarze, wedle ludzkich kryteriów
wszechmocy, które to kryteria, uwzględniają przemoc jako jedną z możliwych
atrybutów wszechmocy.
Według miary człowieka, wszechmoc to również możliwość stworzenia bomby
wodorowej i jej użycie jej. Ale to tylko ludzka definicja wszechmocy. Bóg
nie posiada tego rodzaju wszechmocy. Wszechmoc Boża polega na zupełnie czymś
innym. Tu trzeba by chyba przedefiniować pojęcie wszechmocy, w odniesieniu
do Boga.
To sam człowiek wydobywa wszystko z oceanu wszechmożliwości, z tworzywa,
które jest ciałem podatnym na wszelkie ludzkie oddziaływania, z
oddziaływaniem mentalnym włącznie.
Pe-Korn
|