| « poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2007-10-01 13:20:35
Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
"Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> wrote in message
news:fdqptk$s5l$1@nemesis.news.tpi.pl...
> miranka pisze:
>
> > Możesz sobie kpić do woli z głupich rodziców, którzy ładują forsę w coś,
co
> > nie przynosi żadnego wymiernego pożytku, ale nie każdy pożytek musi być
> > wymierny w sensie finansowym.
>
> Wiesz co, ta dyskusja przestała mieć sens. Z nikogo nie kpię (za
> wyjątkiem może Łukasza, który Wie Lepiej), pokazuję jedynie, że nie tędy
> droga. Upieracie się że dziecko straci ochote do ćwiczeia, jezeli będzie
> sie musiało przyłożyć - cóż, moze warto chociaż spróbować zanim się
> stwierdzi, że na pewno nie. Zwiększenie czasu ćwiczen do 1h dziennie nie
> musi pozbawić dziecka chęci do muzyki.
Ale KTO według Ciebie ma zwiększyć tę ilość ćwiczeń? Zamierzasz stać nad
dzieckiem i pilnować, ile ćwiczy? W życiu. Mogłam mu podpowiadać, że lepiej
by było, gdyby ćwiczył więcej, ale na tym koniec. Zresztą tak właśnie
robiłam. Reszta była w jego rękach. Sam sobie zwiększył ilość ćwiczeń, kiedy
zapragnął grać lepiej.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2007-10-01 13:21:10
Temat: Re: =?iso-8859-2?Q?Re: Syn nie chce ?ISO-8859-2?Q3FISO-8859-2?= ?Q?chodzić do szk. muzyczne?= j?=?=Yakhub pisze:
>>>>> Osiąganie wysokiego poziomu NIE jest w tym przypadku celem Miranki.
>>>> Grrrrrrrrrrrrr! Czytajcie całość wreszcie! Nigdzie nie napisałam, że
>>>> miranka powinna katowac dzieciaka 8-godzinnymi cwiczeniami!!!!!
>>> A gdzie ja piszę, o 8 godzinach? To, co piszę, tak samo stosuje się do
>>> 1 godziny.
>
>> Przy jednej godzinie dziennie nie osiągniesz wysokiego poziomu.
>
> Wracamy do punktu wyjścia:
>
>>>>> Osiąganie wysokiego poziomu NIE jest w tym przypadku celem Miranki.
No przeciez mówię, że nie osiągnie. Ja proponuję godzinę dziennie. W
wyniku godzinnego ćwiczenia dziecko nie osiągnie wysokiego poziomu.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2007-10-01 13:22:50
Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
"Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> wrote in message
news:fdqs63$4k4$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Gra się podobnie. Pliz nie tłumacz mi takich rzeczy - mam ojca pianistę
> (zawodowego), który gra na fortepianie i na bardziej zaawansowanych
> keyboardach też - na co dzień. Mam też oba instrumenty w domu.
Tak, ale najwyraźniej nie wie, na czym polega nauka gry na keyboardzie dla
dzieci. Wierz mi, niewiele ma wspólnego z nauką gry na fortepianie. O tym w
innym poście.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2007-10-01 13:24:20
Temat: Re: Syn nie chce ?ISO-8859-2?Q3FISO-8859-2 ?Q?chodzić do szk. muzyczne?= j?=?=miranka pisze:
>>>>>> Osiąganie wysokiego poziomu NIE jest w tym przypadku celem Miranki.
>
> I nigdy nie było, nie za cenę nieszczęśliwej miny mojego dziecka.
To samo stosujesz, kiedy nie chce mu się odrabiać lekcji?
> Yakhub ma 200% racji i całkowicie się z nim zgadzam.
Darujmy sobie rzeczywiście tę rozmowę, bo to jak ze ślepym o kolorach :/
> I przy okazji: ja już chyba wiem, dlaczego LL mnie nie rozumie. Jeśli uczyła
> się grać na fortepianie, to nie ma pojęcia na czym polega nauka gry na
> keyboardzie,
Ma pojęcie. Nie potrzebowała w tym celu nawet zmieniać instrumentu.
> jaki jest program tej nauki
Granie jednym palcem "sto lat"?
> A na keyboardzie na początku NAPRAWDĘ wystarczy
> ćwiczyć po 15 minut dziennie:)). Nie trzeba wysiadywać przy nim długich
> godzin. Dlatego tak świetnie nadaje się dla - z natury niecierpliwych -
> dzieci.
Tak, tak. Oczywiście. Widzę, że nawet gdybym była nauczycielem muzyki
nie uwierzyłabyś mi. Cóż. Jak lubicie dawać sie kantować - Wasza sprawa.
EOT.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2007-10-01 13:25:21
Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznejmiranka pisze:
> Tak, ale najwyraźniej nie wie, na czym polega nauka gry na keyboardzie dla
> dzieci. Wierz mi, niewiele ma wspólnego z nauką gry na fortepianie. O tym w
> innym poście.
Tak, oczywiście. Całe grono speców od nauki muzyki, którzy nawet nut nie
znają :/
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2007-10-01 13:25:25
Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznejzłośliwa wrote:
>
> Użytkownik "Lozen" <i...@h...com> napisał
> > A mowil/pytaliscie sie co mu sie w tej szkole nie podoba? Czy sama
> > szkola, czy nauczyciel, czy potrzeba wkladania wielu godzin pracy
> > by widziec choc minimalne efekty?
> >
> a czy to naprawdę takie ważne ?
Czy co jest wazne?
> IMHO dla mnie zmuszanie dziecka w jakiejkolwiek formie do zajęć
> pozaobowiązkowych jest porachą. W końcu to jemu ma zależeć a nie mnie
> :)
Z jednej strony zgadzam sie, ze nie ma po co zmuszac. Z drugiej strony
w taki sposob co rok mozna zaczynac cos nowego i w sumie byc dobrym w
niczym. Poprzez trzymanie sie powiedzmy jednego zajecia dziecko uczy
sie takze radzic sobie ze swoimi emocjami, upadkami i wzlotami,
motywacja i cierpliwoscia.
--
pozdrawiam K.
"I'm not usually a praying man but if your up there, save me Superman"
- Homer Simpson
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2007-10-01 13:26:29
Temat: Re: Syn nie chce ?ISO-8859-2?Q3FISO-8859-2 ?Q?chodzić do szk. muzyczne?= j?=?=
"Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> wrote in message
news:fdqsmp$5v2$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Ma pojęcie. Nie potrzebowała w tym celu nawet zmieniać instrumentu.
Oczywiście, bo używasz keyboardu, żeby grać na nim tak jak na fortepianie.
Tylko po co? Fortepian do tego się lepiej nadaje.
Wiesz co, przejdź się do najbliższego ogniska muzycznego i zobacz, na czym
polega nauka gry na keyboardzie dla dzieci.
Inaczej nie mamy o czym mówić.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2007-10-01 13:35:54
Temat: Re: Syn nie chce ?ISO-8859-2?Q3FISO-8859-2 ?Q?chodzić do szk. muzyczne?= j?=?=miranka pisze:
>> Ma pojęcie. Nie potrzebowała w tym celu nawet zmieniać instrumentu.
>
> Oczywiście, bo używasz keyboardu, żeby grać na nim tak jak na fortepianie.
Słyszałaś? To skąd ta opinia?
> Tylko po co? Fortepian do tego się lepiej nadaje.
>
> Wiesz co, przejdź się do najbliższego ogniska muzycznego i zobacz, na czym
> polega nauka gry na keyboardzie dla dzieci.
> Inaczej nie mamy o czym mówić.
Wiem na czym polega. Dlatego mam bardzo złą opinię o ogniskach
muzycznych (nie o wszystkich ofkorz). Dziecko koleżanki lat w tej chwili
13 własnie do takiego ogniska chodziło. Zaczął grać dopiero kiedy wzięła
dla niego nauczyciela _fortepianu_, który oprócz standardowych ćwiczeń
dołączył te "specjalizowane" na keyboard.
Już sie więcej nie odzywam, bo i tak nie uwierzycie.
BTW grałaś kiedyś na fortepianie? Jeśli nie to skąd wiesz czym się oba
instrumenty różnią?
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2007-10-01 13:36:04
Temat: Re: Syn nie chce ?ISO-8859-2?Q3FISO-8859-2 ?Q?chodzić do szk. muzyczne?= j?=?=
"Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> wrote in message
news:fdqsmp$5v2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> miranka pisze:
>
> >>>>>> Osiąganie wysokiego poziomu NIE jest w tym przypadku celem Miranki.
> >
> > I nigdy nie było, nie za cenę nieszczęśliwej miny mojego dziecka.
>
> To samo stosujesz, kiedy nie chce mu się odrabiać lekcji?
A Ty chcesz, żeby muzyka - dodatkowe zajęcia, nieprzymusowe, dla czystej
przyjemność - kojarzyła się z odrabianiem lekcji, tak?
Sorry, ale to nie jest mój sposób myślenia.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2007-10-01 13:39:57
Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
"Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> wrote in message
news:fdqsom$5v2$2@nemesis.news.tpi.pl...
> miranka pisze:
>
> > Tak, ale najwyraźniej nie wie, na czym polega nauka gry na keyboardzie
dla
> > dzieci. Wierz mi, niewiele ma wspólnego z nauką gry na fortepianie. O
tym w
> > innym poście.
>
> Tak, oczywiście. Całe grono speców od nauki muzyki, którzy nawet nut nie
> znają :/
A czy znają się też na uczeniu dzieci, które nie chodzą do szkół muzycznych,
nie zamierzają wygrywać konkursów szopenowkich, a tylko chcą się trochę
umuzykalnić?
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |