« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-05-10 14:16:32
Temat: SzacunekCiekawe skąd się bierze niska samoocena i brak szacunku do siebie bo u mnie
jest z tym nieciekawie a nawet bardzo źle.
Nie szanuje siebie a skutek jest taki że także nie szanuje innych i wielu
ludzi odbiera mnie jako egoiste.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-05-10 15:29:41
Temat: Re: SzacunekUżytkownik "wolfikk" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9de7fr$k07$1@news.tpi.pl...
> Ciekawe skąd się bierze niska samoocena i brak szacunku do siebie bo u mnie
> jest z tym nieciekawie a nawet bardzo źle.
>
> Nie szanuje siebie a skutek jest taki że także nie szanuje innych i wielu
> ludzi odbiera mnie jako egoiste.
Może samoocene obniza Ci nadmierna niesmiałosc, która z kolei uniemozliwia Ci
podniesienie wlasnej
samooceny poprzez udane kontakty z ludzmi? :-)
Nieszanowanie siebie nie prowadzi automatycznie do nieszanowania innych (równie
dobrze moze
prowadzic do zawyzonej oceny innych), wiec chyba brakuje tu jeszcze jakiegos elementu
wyjasniajacego
Twoj brak szacunku dla innych ludzi.
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-11 11:14:10
Temat: Re: Szacunek
Użytkownik "wolfikk" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9de7fr$k07$1@news.tpi.pl...
> Ciekawe skąd się bierze niska samoocena i brak szacunku do siebie bo u
mnie
> jest z tym nieciekawie a nawet bardzo źle.
>
> Nie szanuje siebie a skutek jest taki że także nie szanuje innych i wielu
> ludzi odbiera mnie jako egoiste.
>
A może są konkretne powody dla których siebie nie szanujesz? Coś
przeskrobałeś? Ktoś Ci nagadał że jesteś zły? Jeśli inni odbierają Cię jako
egoistę to pewnie ma to również wpływ na Twój szacunek do siebie i małe
kółeczko się zamyka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-11 11:45:31
Temat: Re: SzacunekOgólnie nic nie przeskrobałem bo prostu taki jestem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-11 13:49:46
Temat: Re: Szacunek
Użytkownik "wolf" <w...@p...com> napisał w wiadomości
news:9dgp45$kq8$1@news.tpi.pl...
> Ogólnie nic nie przeskrobałem bo prostu taki jestem.
>
Ważne jest jak się do Ciebie odnosili bliscy - rodzina, koledzy, nauczyciele
(to już"dalsi" ;-) - wtedy kiedy kształtowała się twoja samoocena. Jeśli
miałeś pecha i trafiłeś na frustratów, agresywnych, którzy wyładowywali na
tobie własne problemy i nie miałeś należytego wsparcia to samoocena mogła
polecieć w dół.
"Stajemy sie podobni do naszych oprawców". Tak mi się podoba ten cytat że go
przytoczyłem, chociaż nie twierdzę że dotyczy on akurat Ciebie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |