| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-12-19 17:49:14
Temat: Szkolny problem - cd..Konsultacje sie nie odbyły :( Pani była chora. Telefonicznie wezwano
mnie do szkoły na środę. Będę sama kontra dyrektor, zastępca i pani.
Inni rodzice mają wyznaczone różne terminy. Mama koleżanki Martyny idzie
na jutro rano. Dowiem się wieczorem, co jej udało się wywalczyć (ona
żadnej skargi nie składała).
Reperkusje się zaczęły pełną parą - dziś pani odwołała Martynę z funkcji
zastępcy gospodarza klasy bez prawa udziału w następnych wyborach w
styczniu. Podobnie inne dzieci, jakie "były zamieszane w tą aferę", bo
"dają zły przykład".
Z ciekawostek - jedna z dziewczynek (zupełnie nie związana ze sprawą)
zapytała, czy może przynieść na szkolną Wigilię ciasto - "ciasto jest
zbędne, bliźniaczki ich mama wszystko kupią, będą ciasteczka".
Normalnie paranoja jakaś :(
Eulalka znów bojowo nastawiona :(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-12-19 18:28:48
Temat: Re: Szkolny problem - cd..On Mon, 19 Dec 2005 18:49:14 +0100, Eulalka
<e...@l...net.pl> wrote:
> Konsultacje sie nie odbyły :( Pani była chora. Telefonicznie wezwano
> mnie do szkoły na środę. Będę sama kontra dyrektor, zastępca i pani.
> Inni rodzice mają wyznaczone różne terminy. Mama koleżanki Martyny idzie
> na jutro rano. Dowiem się wieczorem, co jej udało się wywalczyć (ona
> żadnej skargi nie składała).
Nie dajcie się rozdrobnić, idźcie razem - wzywają Was luzem bo się boją,
że z grupą sobie nie dadzą rady, a każdego w pojedynkę będzie im łatwiej
przegadać. Co może znaczyć, że trzęsą d*.*.
Dwóch na jednego to banda łysego.
> Eulalka znów bojowo nastawiona :(
Trzymaj się.
Pozdrawiam,
Marcin Borkowski
--
http://www.bpp.com.pl - programy do terapii pedagogicznej
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.bpp.com.pl/?left=dyslektyk-2&right=dyslek
tyk-2
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-12-19 18:35:55
Temat: Re: Szkolny problem - cd..Borek napisał(a):
> Nie dajcie się rozdrobnić, idźcie razem - wzywają Was luzem bo się boją,
> że z grupą sobie nie dadzą rady, a każdego w pojedynkę będzie im łatwiej
> przegadać. Co może znaczyć, że trzęsą d*.*.
No na razie zobaczę co da sie zdziałać z osobna. Plan jest taki, że jak
nic, to w styczniu zwoła się zebranie rodziców.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-12-19 18:42:38
Temat: Re: Szkolny problem - cd..Eulalka napisał(a):
> Konsultacje sie nie odbyły :( Pani była chora. Telefonicznie wezwano
> mnie do szkoły na środę.
A to tak można ?
> Będę sama kontra dyrektor, zastępca i pani.
Weź przynajmniej zaprzyjaźniony dyktafon.
> Inni rodzice mają wyznaczone różne terminy. Mama koleżanki Martyny idzie
> na jutro rano. Dowiem się wieczorem, co jej udało się wywalczyć (ona
> żadnej skargi nie składała).
> Reperkusje się zaczęły pełną parą - dziś pani odwołała Martynę z funkcji
> zastępcy gospodarza klasy bez prawa udziału w następnych wyborach w
> styczniu.
To tak można ?
--
Pozdrawiam
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-12-19 18:53:13
Temat: Re: Szkolny problem - cd..On Mon, 19 Dec 2005 19:42:38 +0100, Adam Moczulski
<a...@d...pl> wrote:
>> Będę sama kontra dyrektor, zastępca i pani.
>
> Weź przynajmniej zaprzyjaźniony dyktafon.
Pożycz od Adama :)
Pozdrawiam,
Marcin Borkowski
--
http://www.bpp.com.pl - programy do terapii pedagogicznej
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.bpp.com.pl/?left=dyslektyk-2&right=dyslek
tyk-2
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-12-19 22:09:47
Temat: Re: Szkolny problem - cd..
"Eulalka" <e...@l...net.pl> wrote in message
news:do6rqo$sn1$1@theone.laczpol.net.pl...
> Konsultacje sie nie odbyły :( Pani była chora. Telefonicznie wezwano
> mnie do szkoły na środę.
[Ciach resztę]
No to pięknie.
A nie możesz przynajmniej szkolnej pedagog poprosić, żeby była obecna na tym
spotkaniu? Bardzo źle, że idziesz sama. Takie konflikty dobrze jest
porządnie nagłośnić. Idąc sama na rozmowę, która odbędzie się w czterech
ścianach i bez obiektywnych świadków, nie masz praktycznie szans. Wmówią Ci
wszystko, a potem wszystkiego się wyprą.
Ilu jest tych umówionych rodziców? Tylko Ty i mama koleżanki czy więcej? Nie
możecie iść wszyscy razem z pierwszą zaproszoną osobą (I PEDAGOGIEM
przynajmniej) i po prostu powiedzieć, że sprawa dotyczy grupy, więc
będziecie rozmawiać grupowo, a nie indywidualnie? Już poprzednio to
napisałam - idąc na wezwanie ustawiasz się w roli oskarżonej, a to ma być
odwrotnie - to pani wychowawczyni ma zostać wezwana na dywanik przez
rodziców. To jej należy stawiać pytania i niech ona się tłumaczy (również z
tego, że klasowa wigilia nie jest 'klasowa'). Dlatego spotkanie powinno się
odbyć tam, gdzie urząduje Rada Rodziców, a nie w gabinecie dyrekcji.
Anka - zbulwersowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-12-19 22:13:58
Temat: Re: Szkolny problem - cd..Dnia Mon, 19 Dec 2005 23:09:47 +0100, miranka napisa?(a):
> to pani wychowawczyni ma zosta? wezwana na dywanik przez rodzic?w.
Na jakiej podstawie prawnej?
> Dlatego spotkanie powinno si? odby? tam, gdzie urz?duje Rada Rodzic?w
Na "wezwanie" rady rodzic?w nauczycielka nie ma obowi?zku przyj??.
Dziewczyna dobrze planuje, nie mieszaj jej :-)
--
Obowi?zki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-12-19 22:28:30
Temat: Re: Szkolny problem - cd..
"Roman" <r...@g...pl> wrote in message
news:g6cpwwflbe1a.1l8lg92z8v75w.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 19 Dec 2005 23:09:47 +0100, miranka napisa?(a):
>
> > to pani wychowawczyni ma zosta? wezwana na dywanik przez rodzic?w.
>
> Na jakiej podstawie prawnej?
Rodzice sa niezadowoleni, wzywaja nauczycielke, zeby wyjasnila metody
wychowawcze, jakie stosuje wobec klasy. Maja prawo zadac takiego
wyjasnienia, a nauczyciel ma (jesli nie prawny, to moralny) obowiazek
takiego wyjasnienia udzielic. Nauczycielka ma prawo nie przyjsc, ale w
zadnej szanujacej sie szkole dyrekcja sobie nie pozwoli na lekcewazenie rady
rodziców:) Niestety, RR jest silna tylko jako "organizacja", pojedynczy
rodzic niczego nie zwojuje.
> Dziewczyna dobrze planuje, nie mieszaj jej :-)
Dobra. Zamykam dzioba:)
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-12-19 23:54:30
Temat: Re: Szkolny problem - cd..Użytkownik "Eulalka" ...
> Konsultacje sie nie odbyły :( Pani była chora. Telefonicznie wezwano mnie
> do szkoły na środę. Będę sama kontra dyrektor, zastępca i pani. Inni
> rodzice mają wyznaczone różne terminy. Mama koleżanki Martyny idzie na
> jutro rano. Dowiem się wieczorem, co jej udało się wywalczyć (ona żadnej
> skargi nie składała).
Z polskiego na nasze: nie ma problemu pani wychowawczyni, jest problem z
dzieckiem/dziećmi. Przynajmniej na to wygląda. Rada miranki dot. towarzystwa
imo celna. Ktoś z RR może? Pedagog raczej nie - raz, że podwładna
dyrektorki, dwa, ped. jest przydatna, gdy to dziecko stanowi problem.
> Reperkusje się zaczęły pełną parą - dziś pani odwołała Martynę z funkcji
> zastępcy gospodarza klasy bez prawa udziału w następnych wyborach w
> styczniu. Podobnie inne dzieci, jakie "były zamieszane w tą aferę", bo
> "dają zły przykład".
Nie lubię głupoty. Belferskiej szczególnie. Za co i czemu teraz to
odwołanie?
O ile odwołanie z funkcji mieści się jeszcze w ewentualnych karach (ale to
już górna półka, a gdzie łagodniejsze formy: uwaga ustna, wpis do dziennika,
rozmowa z rodzicami, rozmowa/nagana od dyrektora?!), to ZCP bierny i czynny
udział w wyborach samorządowych jest jednym z praw ucznia.
Ograniczenie/zawieszenie praw należy do kompetencji RP, nie nauczyciela.
Statut szkoły: sprawdź przewidywne kary, prawa ucznia oraz dział o
samorządzie uczniowskim.
Na Twoim miejscu pewnie rozpoczęłabym spotkanie tekstem: wezwano mnie, jak
sądzę, aby poinformować, co tak strasznie niewybaczalnego zrobiła moja córka
w ubiegłym tygodniu, że aż trzeba ją było ukarać odwołaniem z funkcji
zastępcy gospodarza klasy.
I pomantrowałabym sobie regularnie: to nie Martyna, Asia, Kasia, Jola, Ola,
Zosia (wymień całą listę dających zły przykład) stwarzają kłopoty, problemem
jest niewychowawcze postępowanie pani wychowawczyni.
Miałam nadzieję, że to rozsądniej będzie przebiegało :(
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-12-20 01:15:37
Temat: Re: Szkolny problem - cd..
"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote in message
news:43a74910@news.home.net.pl...
> Pedagog raczej nie - raz, że podwładna
> dyrektorki, dwa, ped. jest przydatna, gdy to dziecko stanowi problem.
Mam zniekształcony obraz świata, bo w Adama podstawówce pani pedagog BRONIŁA
uczniów przed wybrykami nauczycieli:)
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |